Tyrania miłości – recenzja „Sztuka pięknego życia” – British Film Festival 2024

Miłość od pierwszego wejrzenia (lub pierwszego wypadku drogowego), paraliżujący stres przed poznaniem przyszłych teściów, scena porodu w absurdalnie dziwnej scenerii – założę się, że to wszystko już, nie raz i nie dwa, widzieliście kiedyś na małym i dużym ekranie. Z tego właśnie powodu w filmie Johna Crowleya nie czekają was raczej wymyślne niespodzianki. Jeśli co … Dowiedz się więcej

Burton, Burton, Burton – recenzja filmu „Beetlejuice Beetlejuice”

Tim Burton wrócił na stare śmieci, ale okazało się, że podzielił los Maitlandów – bohaterów pierwszej części Soku z żuka – bo także do jego domu ktoś w międzyczasie wtargnął i zaaranżował wnętrze na nowo. Udało się je odrestaurować, zabrakło natomiast pomysłu na to, co z nim później zrobić. Sala kinowa pełna młodzieży na premierowym … Dowiedz się więcej

Płynie Wisła, płynie – o „Rejsie” Marka Piwowskiego – Krótka Historia Polskiego Kina

Sierpniowa odsłona tegorocznej edycji Krótkiej Historii Polskiego Kina upłynie pod znakiem najsłynniejszej obok Barejowskiego Misia komedii obnażającej absurdy PRL-u. To doskonała okazja, żeby jeszcze raz przyjrzeć się temu, czym ten improwizowany kabaret na ekranie miał być, czym stał się w świadomości Polaków i co jeszcze może nam dziś przekazać. Nie zaszkodzi również trochę odczarować niektóre … Dowiedz się więcej

Smoothie z Dumonta – recenzja filmu „L’Empire” – Berlinale 2024

Co się stanie, gdy uznany reżyser znany z szerokiego spektrum gatunkowych zainteresowań postanowi zmiksować wszystkie swoje filmy w jeden i dodać do tego miecze świetlne oraz Diunę? Na to pytanie, którego nikt nigdy sobie nie zadał, podczas tegorocznego Berlinale odpowiada Bruno Dumont w swoim L’Empire, najbardziej dzielącym krytykę punkcie niemieckiego konkursu. Na francuskiej prowincji narodził … Dowiedz się więcej

Efekt Toyoty – recenzja filmu „The Paragon” – Rotterdam 2024

W ostatnich latach kino zapadło na multiwersozę. Choroba ta stanowiąca hollywoodzki odpowiednik COVID-19 dopadła m.in. Oscary, które postanowiły z jakiegoś powodu pokłonić się aktorskiej wersji To nie wypanda, blockbustery w postaci wszelkich Spider-Manów, Doktorów Strangów, czy w końcu telewizję, (Dark). Nic dziwnego, że temat równoległych uniwersów dotarł także do kina niezależnego, a ciekawą zabawę tym … Dowiedz się więcej

Przepraszam, że przeszkadzam – recenzja filmu „Yannick”

Czy byliście kiedyś na przedstawieniu tak wspaniałym, że w kieszeni otwierał się nóż, a z warg toczyła się litania obelg na myśl o tym, iż za przywilej wstępu kasa pobiera niemałe pieniądze? Na pewno, aczkolwiek zanim o kondycji współczesnego teatru, zacznę od czegoś, o czym Dupieux mógłby śmiało nakręcić następną komedię. Wszak Francuz realizuje filmy … Dowiedz się więcej

Być albo nie być – recenzja filmu – „Dream Scenario”

Norweski reżyser Kristoffer Borgli kuje żelazo póki gorące. Jego zaledwie drugi film, Dream Scenario, dostał kredyt zaufania od studia A24 i międzynarodową obsadę z Nicolasem Cage’em na czele. Obraz pokazywany przedpremierowo w Polsce na American Film Festival oraz w trakcie toruńskiego Camerimage próbuje być kąśliwą satyrą na nasza czasy, ale czy z tych prób cokolwiek … Dowiedz się więcej

Metawersum – recenzja filmu „The Ordinaries” – Etiuda & Anima 2023

Jesteśmy w świadomości lub w języku jak w niewidzialnej klatce. Wszystko jest na zewnątrz, ale nie da się wyjść. — Quentin Meillassoux, Po skończoności, przeł. P. Herbich Na ile hierarchię zróżnicowanego zbioru środków wyrazu właściwych dla sztuki filmowej można przenieść na strukturę klasową? W filmie The Ordinaries Sophie Linnenbaum miejsce zajmowane w fabule wyznacza status … Dowiedz się więcej

Wiernie służyć krajowi – recenzja filmu „Rzeka szkarłatu” – Pięć Smaków 2023

Zhang Yimou szturmem zdobył w tym roku chińskie kina. Rzeka szkarłatu okazała się jego najbardziej dochodowym filmem, zarabiając ponad 650 milionów dolarów. W porównaniu do wystawnych i rozbuchanych obrazów twórcy Hero najnowsze dzieło, choć wizualnie dopieszczone, jawi się jako inscenizacyjnie oszczędne z uwagi na mocno ograniczone miejsce akcji oraz – bardziej niż na epickich pojedynkach … Dowiedz się więcej

Chory na siebie – recenzja filmu „I Love My Dad”

James Morosini, amerykański aktor, autor krótkich metraży i produkcji telewizyjnych, na swój pełnometrażowy debiut wybrał – jak to często w przypadku pierwszych kroków bywa – historię opartą na własnych doświadczeniach. Film mający polską premierę na ubiegłorocznym American Film Festival stanowi swoistą autoterapię wobec sytuacji zgotowanej przez rodzica. Czy humor jednak wystarczy do zaleczenia traumy? Wyobraźcie … Dowiedz się więcej

Hej bystra woda – recenzja filmu „Ūdens garša” – Tallinn Black Nights 2022

Dziennikarskim banałem jest zrzucanie winy za wszelkie polityczne niepowodzenia na postępującą polaryzację społeczeństwa. Jak wiele prawdy nie kryłoby się w tym frazesie, debata nad obecnym stanem narodowego ducha – rozbitego na dwie frakcje bez żadnych wspólnych wartości – wydaje się często zwyczajnie jałowa. Remedium znalazł być może Matīss Kaža. Łotewski reżyser całkiem dosłownie dokonuje scalenia … Dowiedz się więcej

Kubkiem po łapkach –  recenzja filmu „Za szybcy, za czuli” – Pięć Smaków

za szybcy za czuli

Film akcji o życiu codziennym – głosi slogan reklamowy z plakatu Za szybkich, za czułych. Rzeczywiście, hasło to oddaje esencje najnowszej produkcji Nawapola Thamrongrattanarita, w której łatwiej pobić rekord świata w układaniu plastikowych kubków w piramidy niż utrzymać w domu porządek. Reżyser, obficie korzystając ze schematów dramatu sportowego oraz superbohaterskiego blockbustera, opowiada o relacji pary … Dowiedz się więcej

The Story of O.J. – uwagi o filmie „Nie!”

NOPE / Nie

Trzeci pełny metraż Jordana Peele’a bez wątpienia stanowi dalszy ciąg konsekwentnej ścieżki twórczej autora identyfikowanego z poetyką afrosurrealizmu, w której „czarność” i wątki tożsamościowe są nierozerwalnie splecione z dziwnością, groteską oraz wisielczym humorem. Projekt wyjątkowo podzielił widzów i najpewniej, podobnie jak znakomity poprzednik, nie powtórzy bezprecedensowego sukcesu nagradzanego debiutu Uciekaj!, który osobiście traktowałbym raczej jako … Dowiedz się więcej

Zapach miłości – recenzja filmu „Pięć diabłów” – Nowe Horyzonty

Léa Mysius, reżyserka energetycznej i nieoczywistej Avy, po kilku latach przerwy wraca ze swoim najnowszym obrazem, Pięć diabłów, dostarczającym nie mniejszych wrażeń, zarówno estetycznych, jak i emocjonalnych, te ostatnie wynosząc miejscami do poziomu rollercoastera. Przede wszystkim zaś serwując jedną z ciekawszych pozycji kina queerowego, mówiącą o nieheteronormatywnej miłości w sposób obdarty z klisz, elektryzujący świeżością … Dowiedz się więcej

Fińskie saudade – recenzja „Historii drwala” – Nowe Horyzonty

Historia drwala

Pierwszy pełnometrażowy film Mikko Myllylahtiego to jeden z najbardziej spełnionych debiutów ostatnich lat. Scenarzysta serdecznie przyjętej nowofalowej biografii Olli Mäki. Najszczęśliwszy dzień jego życia (RECENZJA) zaangażował do współpracy aktora wcielającego się w tytułowego boksera i sam zasiadł na reżyserskim stołku. Fińskiemu duetowi udało się opowiedzieć iście biblijną historię, zagubioną gdzieś między stronami słynnych traktatów filozofii … Dowiedz się więcej

Suma wszystkich strachów – recenzja filmu „Powodzenia, Leo Grande”

Powodzenia, Leo Grande

To, że ludzie nie rozmawiają o swoich potrzebach, szczególnie tych seksualnych, nie jest żadnym odkryciem. A jednak mimo 2022 roku, mainstreamowy film o dojrzałej kobiecie, która nigdy nie zaznała orgazmu i w tym celu wynajmuje męską prostytutkę, wydaje się być wyczekiwanym powiewem świeżości. Jak to zwykle bywa, nie o sam seks przecież chodzi, a o … Dowiedz się więcej

Prawdziwe męstwo – recenzja filmu „Samiec Alfa”

Kursy prowadzone przez coachingowych guru zdążyły na dobre rozgościć się w naszym kraju, nic więc dziwnego, że zaczynają coraz częściej być tematami dzieł popkultury. Wątek ten przewijał się w serialu Sexify czy trzeciej części Kogla Mogla, ale dopiero Samiec Alfa uczynił z niego główny temat, w całości skupiając się na jednym wieczorze pewnego niezwykłego warsztatu. … Dowiedz się więcej

Monster Mash – recenzja filmu „Psycho Goreman”

Dystrybutor Velvet Spoon przyzwyczaił nas już do promowania na naszych ekranach niebanalnego, autorskiego kina grozy łączącego filmowe style i bawiącego się formą. Warto wymienić tu choćby znakomity Listopad nawiązujący do ludowej, pogańskiej kultury Estonii, Monument – rodzimy eksperyment Jagody Szelc z udziałem studentów łódzkiej „Filmówki”, czy kampową Czarownicę miłości nawiązującą do europejskich klasyków z lat … Dowiedz się więcej

Ludzki pan – recenzja filmu „Szef roku”

Szef roku

Żyjemy w smutnych czasach. Abstrahując od oczywistej pandemii, od lat 90. nierówności społeczne na całym świecie osiągają niebotyczne poziomy i ma to swoje odzwierciedlenie nawet w sporcie. Wielu analityków właśnie w finansowym szklanym suficie upatruje przyczyn fenomenu absolutnej dominacji zawodników urodzonych w latach 80. nad swoimi młodszymi kolegami. Nic dziwnego, że również w kinie gorzkie … Dowiedz się więcej

Launch Zoom Meeting – recenzja filmu „Lekcja języka” – Berlinale 2021

Mark Duplass to jedna z największych ikon amerykańskiego kina niezależnego; co roku realizuje projekty z największymi twórcami tego nurtu, jak Lynn Shelton, Noah Baumbach, Patrick Brice, czy Alex Lehmann, często też współtworząc scenariusze, czy reżyserując. Podczas tegorocznej edycji międzynarodowego festiwalu w Berlinie swoją światową premierę miał kolejny projekt z jego udziałem – Lekcja języka, stworzony … Dowiedz się więcej

Push me to the edge – recenzja filmu „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”

Wszyscy moi przyjaciele nie żyją

Amerykanie już lata temu opanowali łączenie głupiego i wulgarnego humoru oraz eksploatacyjnej przemocy z ważnymi treściami. American Pie, Szkoła melanżu, Ósma klasa i cały nurt gross-out comedy i wiele innych zachwycały i bawiły cały świat. Przenoszenie na polski grunt amerykańskich wzorców kina rozrywkowego kończyło się zazwyczaj porażkami, by wspomnieć chociażby W lesie dziś nie zaśnie … Dowiedz się więcej

Chłodny powiew wspomnień – recenzja filmu „Klimatyzacja” – AfryKamera

Kino często stanowiło rodzaj politycznego barometru, raz bezpośrednio angażując odbiorcę w aktualny konflikt, kiedy indziej przemycając nastroje, które dopiero po latach zostaną odczytane jako głos pokolenia. Dzisiejsze oczekiwania wobec dzieła z takimi aspiracjami cechowałaby z pewnością większa doza subtelności niż w przypadku klasyków kina gatunkowego (science-fiction, horror), jeśli nie w formie, to w sposobie metaforyzowania … Dowiedz się więcej

Pomarańczowy człowiek, czerwone czapki i szczepionki na 5G – recenzja filmu „Kolejny film o Boracie”

Kolejny prezydent, kolejne amerykańskie bolączki i śmiesznostki, kolejny Borat. Kolejna galeria maksymalnie podrasowanych stereotypów, które równie dobrze mogły wcześniej nie istnieć. Kolejna garść milionowych pozwów od ludzi, którym nie podobało się, jak wypadli przed kamerą. Zaskakująco ubogo natomiast w zakresie niepożądanej męskiej nagości, choć szerzej rozumianego ekshibicjonizmu jest pod dostatkiem. Przede wszystkim jednak nasuwa się … Dowiedz się więcej

Wyzwolenie – recenzja filmu „Ulbolsyn” – Tallinn Black Nights

Adilchan Jerżanow od dawna jest jednym z ulubionych reżyserów naszej redakcji. Kazach już od niemal dekady zabiera nas do wsi Karatas, by tam, łącząc humor i groteskę z brudem godnym Smarzowskiego, odmalowywać jedyny w swoim rodzaju obraz postsowieckiego Kazachstanu. W ostatnim czasie znacząco przyśpieszył tempo produkcji i od 2018 roku realizuje dwa filmy rocznie. Wychodzi … Dowiedz się więcej

True Crime – recenzja filmu „This Town” – Tallinn Black Nights

Z czym kojarzy nam się Nowa Zelandia? Z ptakami kiwi, haką, Władcą Pierścieni, ale od kilku lat niewątpliwie także z absurdalnym humorem podawanym z kamienną twarzą w paradokumentalnej formie. A to wszystko za sprawą Taiki Waititiego, który zachwycił świat swoimi komediami i zyskał tym sobie bilet do Hollywood. Teraz jego śladem może podążyć inny tamtejszy … Dowiedz się więcej

Miałem sen – recenzja filmu „Człowiek z zajęczymi uszami” – WFF

Kino nie zawsze musi nas otwierać na nowe doznania, rozszerzać nasze poznanie, uświadamiać nas o nieuświadomionym. Często po prostu wystarczy, kiedy dobrze składa znane klocki. Na przykład opowiadając o pisarzu w średnim wieku, który nie do końca sobie radzi w grę zwaną życiem, ma rodzinę, która go nienawidzi, młodszą kochankę, chorego psychicznie przyjaciela i kryzys … Dowiedz się więcej

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale baliście się zapytać – recenzja filmu „Mia pragnie zemsty” – WFF

Mia pragnie zemsty

Mumblecore to typowo amerykański podgatunek kina niezależnego, który wyrósł na łonie festiwalu SXSW. Twórcy tacy jak bracia Duplass, Andrew Bujalski, czy Alexandre Lehmann, korzystając ze wzorców europejskiego arthouse’u, na czele z duńską Dogmą ’95 stworzyli w tamtejszym kinie niezależnym wyjątkowy rodzaj improwizowanej obyczajówki. Następnie ten nurt zaczął powoli przeciekać do Europy, a jednym z jego … Dowiedz się więcej

Czerwony pasek, czerwone gały – recenzja filmu „Szkoła melanżu”

Olivia Wilde to bodaj jedna z najbardziej bezpretensjonalnie zabawnych i barwnych postaci we współczesnym Hollywood. Od pamiętnie bezbłędnych drugoplanówek w lepszych i gorszych blockbusterach, i popularnych serialach, m.in. roli tajemniczej i nietolerującej ściemy Trzynastki w Dr House, przez działalność feministyczną, aktywne role w kampaniach prezydenckich Obamy i Hillary Clinton, występy na Broadwayu i u Ellen … Dowiedz się więcej

Krwawy obóz – recenzja filmu „W lesie dziś nie zaśnie nikt”

dziś w lesie nikt nie zaśnie

„W lesie dziś nie zaśnie nikt” szumnie i mylnie reklamowany jako „pierwszy polski slasher” stał się jedną z pierwszych premier, które trzeba było przenieść z uwagi na zamknięcie kin. Przedłużająca się pandemia koronawirusa zmusiła producentów i dystrybutora do trudnej, acz rozważnej decyzji, żeby swój film udostępnić widzom już teraz na Netflixie, który zresztą współfinansował produkcję. … Dowiedz się więcej

Witaj w domku dla lalek – recenzja filmu „Make Me Up”

Make Me Up

Wyobraźcie sobie filmowy świat będący połączeniem odcinka Black Mirror z lukrową stylistyką Grand Budapest Hotel podszyty humorem Latającego Cyrku Monty Pythona. Albo inaczej… Wyobraźcie sobie Seksmisję, w której Lamia śni makabryczne koszmary o porąbanych tasakiem ludzkich kończynach, gdzie Jej Ekscelencja wygląda jak Marilyn Manson. Witamy w nowohoryzontowej sekcji Front Wizualny. Debiutująca w kinie szkocka artystka … Dowiedz się więcej

Koniec z Hollywood – recenzja filmu „W deszczowy dzień w Nowym Jorku”

w deszczowy dzień w Nowym Jorku

Chyba wszyscy zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że czegokolwiek nie nakręciłby Woody Allen zawsze na plakatach obwieszczą to jego ‘najśmieszniejszą komedią’, ‘wielkim powrotem do formy’ lub chociaż ‘najbardziej kasowym filmem od lat’. Po klapie jaką okazało się „Na karuzeli życia” niewątpliwie wiele z tych stwierdzeń z powrotem nadawałoby się do użycia, gdyż „W deszczowy dzień w … Dowiedz się więcej

Katecheza na wesoło – recenzja filmu „Nadmiar łaski”

Nadmiar łaski

Polscy dystrybutorzy lubią kino włoskie, a ono często odwdzięcza się im dobrymi, jak na relatywnie niskie koszty zakupu, wynikami frekwencyjnymi. Na podobną transakcję wiązaną prawdopodobnie liczono, ściągając do nas “Nadmiar łaski”, włoską komedię uhonorowaną podczas festiwalu w Cannes nagrodą “Europa Cinemas Label”, wręczaną przez Jury złożone z przedstawicieli kin studyjnych. Główną bohaterką filmu jest, grana … Dowiedz się więcej

Europejskie wakacje – recenzja filmu „Szpieg, który mnie rzucił”

Dość brutalne, komediowe kino szpiegowskie ze zbyt dużą ilością kloacznego humoru i kobiecą protagonistką. Przed trzema laty Melissa McCarthy stała się „Agentką”, rozbawiając świat i zarabiając wielkie pieniądze, teraz podobny zestaw atrakcji został wykorzystany przez młodą reżyserkę Susannę Fogel. Z jakim skutkiem? „Szpieg, który mnie rzucił” od początku wrzuca widza na wysokie obroty, rozpoczynając się … Dowiedz się więcej

Na co do kina #62 Cotygodniowy przegląd premier

człowiek delfin

Jeszcze na dobre nie umilkł odgłos na niebie amerykańskich myśliwców F-22 Raptor zaprezentowanych w Święto Wojska Polskiego, a do kin wchodzi już brytyjsko-polska superprodukcja o bitwie o Anglię. My jednak nie pomyliliśmy filmów i na nasz przebój tygodnia wybraliśmy dokument, który nas zauroczył na Millennium Docs Against Gravity, a jak wiadomo festiwale to takie małe … Dowiedz się więcej

Na co do kina #55: Cotygodniowy przegląd premier

Wielki zły lis i inne opowieści

Pierwszy weekend wakacji za nami, a co za tym idzie sezon ogórkowy w kinach w pełni. Mało kto przecież będzie siedział w ciemnej sali, kiedy pogoda sprzyja plażowaniu i spacerom. Jedyną wysokobudżetową produkcją wśród tegorocznych premier jest więc hollywoodzka komedia „Jestem taka piękna!”, która nie zapowiada się szczególnie obiecująco. Dużo większe nadzieje wiążemy z propozycjami … Dowiedz się więcej

Drzewo niezgody – recenzja filmu „W cieniu drzewa”

w cieniu drzewa

Islandia odznaczyła się na mapie kina współczesnego w bardzo widoczny sposób. Jeżeli na naszym portalu wciąż wspominamy „Serce z kamienia”, w redakcyjnym gronie toczymy spory o wartość „Zimowych braci”, a ja sam planuję omówienie „Islandzkiej masakry harpunem wielorybniczym”, znaczy to, iż tamtejsze filmy obojętnymi nas nie pozostawiają. A przy tym wszystkim przyznacie, wspomniane tytuły to … Dowiedz się więcej

Na co do kina #53: Cotygodniowy przegląd premier

Sweet Country

Zbliżający się weekend nie zapowiada wielkich hitów frekwencyjnych (żadnych dinozaurów ani herosów), ale nie znaczy to jednak, że można zupełnie spokojnie poddać się futbolowej gorączce. Może zamiast meczu Maroko-Iran wybierzecie jedną z kinowych propozycji. Na wielkim ekranie m.in. piękna medytacja nad ludzką kondycją z festiwalu w Wenecji, ciekawie zapowiadający się horror czy ekranizacja młodzieżowego bestsellera. … Dowiedz się więcej

Na co do kina? Cotygodniowy przegląd premier #41

W czterech ścianach życia

  Niby sezon ogórkowy właśnie się zaczął, ale w tym tygodniu więcej filmów wzbudza nasze zainteresowanie niż by nam się pierwotnie wydawało. Wiosna powoli przeziera przez marcową słotę, a na kinowym firmamencie niczym przebiśniegi pojawiają się skromniejsze produkcje. Na ekrany oprócz kolejnej odsłony uniwersum Pitbulla (tym razem na smyczy Pasikowskiego) zawita także najnowsze dzieło Hanekego, … Dowiedz się więcej

Zimny trup – recenzja filmu „Wielkie zimno”

Wielkie Zimno

„Debiuty rządzą się swoimi prawami” – to truizm tak wyświechtany, że nikomu z pewnością nie chce się z nim nawet polemizować, jednak kiedy oglądałem „Wielkie zimno”, właśnie taka myśl przychodziła mi do głowy. Dobrze pamiętam energię bijącą z „Clerks” Kevina Smitha, czy „Wściekłych psów” Quentina Tarantino. I chociaż nie chcę nawet porównywać filmu Francuza do … Dowiedz się więcej

Na co do kina? Cotygodniowy przegląd premier #40

bliskosc

Z siedmiu wchodzących w ten weekend filmów aż pięć to komedie. To wyraźny znak, że polscy dystrybutorzy po oscarowej gonitwie chcą publice dać nieco więcej luzu, śmiechu i oddechu od poważnego repertuaru. Z tym trendem zbiega się również Dzień Kobiet, więc w kinach obrodziło w produkcje skierowane do płci pięknej czy projekty o profilu feministycznym. … Dowiedz się więcej

Na co do kina? Cotygodniowy przegląd premier #31

dokina31

Pierwsze dni nowego roku obficie obrodziły w interesujące produkcje. Do kin wchodzi aż 8 filmów, z czego co najmniej połowa wydaje się warta obejrzenia Jednoznaczny wybór premiery tygodnia dawno nie był tak trudny. PREMIERA TYGODNIA: I tak Cię kocham WYBIERAMY SIĘ: Party, Gra o wszystko, Gotowi na wszystko. Exterminator, Fernando INNE PREMIERY: Studniówk@, Naznaczony: ostatni … Dowiedz się więcej

Prawda nas wyzwoli? – recenzja filmu „The Party”

The party

W styczniu 2017 roku serca Polaków podbiło wprowadzone przez Aurorę włoskie „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”. Dystrybutor wyciągnął wnioski z tego sukcesu i chce go powtórzyć, znów serwując nam styczniową premierę kameralnej komedii o związkach i wychodzeniu na jaw sekretów podczas spotkania ze znajomymi. Brytyjska weteranka Sally Potter zabiera widzów w swoim „The Party” … Dowiedz się więcej

Na co do kina? Cotygodniowy przegląd premier #11

Królewicz olch - kadr - Kuba Czekaj - Agnieszka Podsiadlik

  Nie pamiętamy, aby któryś line-up weekendowego repertuaru kin wzbudzał w nas mniej ochoty na wizytę w ciemnej sali niż ten. Dobrze, że można włączyć coś na DVD lub na cyfrowej platformie, bo intrygującego kina mało jak na lekarstwo. Na 8 premier aż cztery to komedie, które w dodatku nie zyskują pochlebnych recenzji. Jak to … Dowiedz się więcej

Na co do kina? Cotygodniowy przegląd premier #10

  Niektórzy nadal bawią we Wrocławiu na Nowych Horyzontach, ale reszta świata ma szansę zerknąć na jedną z 7 premier. Dystrybutorzy stworzyli dość szalony zestaw, choć niewiele z nich propozycji zapowiada się naprawdę interesująco. W kinach zobaczymy: adaptację sagi Stephena Kinga z gwiazdorską obsadą, kolejną odsłonę z uniwersum „Obecności”, szpiegowski thriller z Korei Południowej, animację … Dowiedz się więcej

Diabeł za kółkiem – recenzja filmu „Baby Driver”

Edgar Wright to twórca, który już kilkukrotnie udowodnił, że potrafi przygotować wykwintne danie z popkulturowej pulpy, zdobywając tym serca widzów. Serwował nam już zombie, kosmitów, śmiał się z kina akcji i opowiadał językiem gier wideo. W „Baby Driver” postanowił przelać na ekran swoją miłość do muzyki, realizując prawie dwugodzinny teledysk w konwencji vintage heist movie. … Dowiedz się więcej

Arystokratyczny humor – recenzja filmu „Martwe Wody”

Film Bruno Dumonta całkowicie wyłamuje się ze schematów. Absolutnie nie daje się jednoznacznie sklasyfikować, jednak chyba najbliżej mu gatunkowo do czarnej komedii. Jest groteskowym zaprzeczeniem sielanki, satyrą na francuską arystokrację z delikatnie zaznaczonymi elementami kryminału. Zresztą, w tym aspekcie opis dystrybutora okazał się mylący: sugerował śledztwo i szukanie poszlak, a de facto wszystko było wiadome … Dowiedz się więcej

Telewizyjna rodzina – recenzja serialu „Frasier”

Frasier

„Frasier” to nie tylko główne źródło wiedzy Amerykanów o psychologii. To przede wszystkim ostatni pomnik czasów, w których sitcomy robiono z sercem. Ze wszystkimi wadami i zaletami tego gatunku. Wiele można pisać o tym tytule, ale w recenzji skupiłem się tylko na jednym: na tym, co najważniejsze „Frasier” ma swoje początki w 1984 roku, kiedy … Dowiedz się więcej