Miasto 46 – recenzja filmu „Perang Kota” – Rotterdam 2025

Perang Kota

Perang Kota zaczyna się od kłamstwa. Kłamstwo jest monochromatyczne, migotliwe, nierealne jak wyblakła taśma filmowa, którą ktoś odkurzył po latach, by znów mogła lśnić przed oczami widzów. Mężczyźni w mundurach na tle egzotycznego krajobrazu, patetyczny komentarz zza kadru. Wersja wydarzeń spisana przez kolonizatorów – oto indonezyjska Jawa pokazana nam w archiwalnej brytyjskiej kronice. To obraz … Dowiedz się więcej

Run away, turn away – recenzja filmu „Perla” – Rotterdam 2025

Perla

W swoim drugim filmie tworząca w Austrii Słowaczka Alexandra Makarová opowiada o bohaterce wbrew własnej woli skazanej na tułaczkę po dwóch zwaśnionych blokach politycznych, ale też na emocjonalny wybór między schorowanym i biednym kochankiem z dawnej ojczyzny a opiekuńczym i majętnym mężem poznanym po emigracji w 1968 roku. Perla z konkursu głównego w Rotterdamie stała … Dowiedz się więcej

Komedia małżeńska – recenzja filmu „Primeira pessoa do plural” – Rotterdam 2025

Moja festiwalowa zasada głosi, że jeśli nie chcesz się rozczarować, to idź na Portugalczyka. Nieważne, czy mowa tu o epokowym klasyku z poprzedniego wieku, czy o konkursowej nowości, zazwyczaj albo brawurowo pokręconej, albo zmyślnie tradycyjnej. Konkursowe Primeira pessoa do plural Sandro Aguilara nie okazało się bynajmniej wyjątkiem od tej reguły. Niewidzialny człowiek przekracza próg luksusowego … Dowiedz się więcej

Przemilczenia i zachwyty – Marcin Prymas o IFFR 2025

Jak co roku, po świątecznej przerwie festiwal w Rotterdamie uroczyście rozpoczął nowe rozdanie światowego kina, tym razem sygnowane cyferkami dwa i pięć. Największy port w Europie na niemal dwa tygodnie stał się przystanią dla debiutów, eksperymentów i bezkompromisowych głosów z całego świata. Zapraszamy do krótkiego podsumowania festiwalu oczami Marcina Prymasa. Znakomite teksty poświęcone moim zachwytom … Dowiedz się więcej

Mandarynka, kwiaty i 10-metrowy palec – queerowe podsumowanie IFFR 2025

Lesbijki podróżują przez Argentynę, a geje przez Inferno w filmach tegorocznej edycji festiwalu w Rotterdamie. Spośród ponad 700 tytułów z programu niewiele otwarcie prezentowało wątki LGBTQ+. Osoby reżyserskie queerowość odczytują i przerabiają na własny, autorski sposób, odnajdują się w przerysowanej estetyce i kolektywnym procesie twórczym, przywołują do życia martwe trupy, wampiry oraz dusze, które miotają … Dowiedz się więcej

Górski wieniec – recenzja filmu „Wondrous Is the Silence of My Master” – Rotterdam 2025

Każda władza uprawia własną mitologię, na wieszczy namaszczając nawet byłych idoli politycznych przeciwników. W drugim pełnometrażowym filmie Ivan Salatić przedstawia fikcyjne epizody z życia takiej historycznie plastycznej ikony – przywódcy ludności zamieszkującej Czarnogórę w XIX wieku, cenionego poety i szanowanego biskupa. Co znamienne, personę Piotra II Petrowicia Niegosza, stanowiącego inspirację dla ekranowego Morlaka, na piedestale … Dowiedz się więcej

Rotterdam 2025 – nasza relacja

Rotterdam 2025

Poniżej znajdziecie zbiór naszych publikacji związanych z 54. edycją ​​Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Rotterdamie (IFFR), odbywającego się od 30 stycznia do 9 lutego 2025 roku. W tym roku z holenderskiego święta kina prasowe depesze wysyłają Julia Palmowska i Tomasz Poborca. WOKÓŁ FESTIWALU RECENZJE KONKURS GŁÓWNY (Tiger Competition) BIG SCREEN COMPETITION HARBOUR BRIGHT FUTURE LIMELIGHT

Odmowa epifanii – recenzja filmu „Debut, or, Objects of the Field of Debris as Currently Catalogued” – Rotterdam 2025

Julian Castronovo, w 2024 roku uznany przez Filmmaker Magazine za jedno z najciekawiej zapowiadających się nazwisk kina niezależnego, przyciągnął uwagę selekcjonerów festiwalu w Rotterdamie DIY-owym autoportretem artystycznych natręctw przygotowanym we własnym pokoju za zaledwie 900 dolarów. Podobnie jak nawiedzana przez niedokończone i porzucone projekty autobiograficzna dokufikcja Mój pierwszy film Zii Anger, Debut, or, Objects of … Dowiedz się więcej

Uśmiech mojej limuzyny – recenzja filmu „An Errand” – Rotterdam 2025

W trakcie tegorocznego festiwalu w Rotterdamie światem masowej turystyki wstrząsnęła informacja o wprowadzeniu w Luwrze dodatkowej opłaty za oglądanie Mony Lizy. Kto miał okazję zwiedzać paryskie muzeum, wie, że procedury doświadczania akurat tego obrazu renesansowego mistrza uniemożliwiają zachwyt – las smartfonów, ścisk i hałas, a na dodatek szyba, w której widać przede wszystkim odbite światło … Dowiedz się więcej

Przechodnie półcienie – recenzja filmu „Ariel” – Rotterdam 2025

Małe dzieci bawią się plastikowymi żołnierzykami, szmacianymi lalkami i dinozaurami z herbatników. Dorośli, których wyobraźnia nie składa broni w starciu z armią społecznych konwenansów i wciąż potrafi dostrzec ostrza w birnamskich gałązkach, nadal psocą, włączając postaci z tragedii Szekspira do inwentarza marionetek. Szwungiem tego rodzaju popisał się właśnie Lois Patiño, którego najnowszy film został premierowo … Dowiedz się więcej

Joseph i wilki – recenzja filmu „Człowiek do wszystkiego” – Rotterdam 2025

Jak co roku i tym razem w Rotterdamie nie zabrakło kilku polskich akcentów. Niewątpliwie najgłośniejszy z nich stanowi Człowiek do wszystkiego, nowy projekt małżeństwa Wilhelma i Anki Sasnalów – adaptacja powieści Roberta Walsera pod tym samym tytułem z 1908 roku. Twórczość Sasnali ma dla mnie charakter anegdotyczny, więc i od takich opowieści modnie zacznę tekst. … Dowiedz się więcej

Śmierć triumfu – recenzja filmu „Fiume o morte!” – Rotterdam 2025

Jest to jedna z najbardziej absurdalnych rzeczy, jakie w życiu widziałem – powiedział Robert Makłowicz, zwiedzając posiadłość Gabriele D’Annunzio nad jeziorem Garda. Dokładnie te słowa miałem na ustach po seansie nowego filmu Igora Bezinovića, poświęconego aneksji Rijeki, którą w latach 1919-1921 kierował włoski faszysta, poeta i dramatopisarz. Podobnie jak osadzony na lombardzkim zboczu fragment krążownika … Dowiedz się więcej

Pocztówka z płonącego miasta – queerowe podsumowanie IFFR 2024

Tygrys z loga tegorocznej edycji MFF w Rotterdamie odbijał się na budynkach neonowymi kolorami. Jaskrawe odcienie odpowiadały różnorodności tożsamości, doświadczeń i pochodzenia osób twórczych, z których historiami można było się zapoznać w salach kinowych. Na najważniejszym niderlandzkim festiwalu filmowym co roku przybywa coraz więcej queerowych głosów z najdalszych zakątków świata, chętnych do ujęcia w słowa … Dowiedz się więcej

Tyle było chwil – recenzja filmu „78 days” – Rotterdam 2024

Nie ma piękniejszych niespodzianek festiwalowych od debiutu, który zapowiada się na kolejną eksplorację modnych technicznych bzdurek odkopanych z lamusa albo następny osobisty eseistyczny pamiętnik, a okazuje się jednym z najlepszych seansów ostatnich miesięcy. A takim właśnie objawił się pierwszy film Emiliji Gašić – pokazywane w sekcji Bright Future MFF w Rotterdamie 78 days. I cyk, … Dowiedz się więcej

Nigdy nie byliśmy nowocześni – recenzja filmu „Schirkoa: In Lies We Trust” – Rotterdam 2024

Akcja wyrenderowanej na silniku Unreal Engine animacji Schirkoa: In Lies We Trust rozgrywa się w duszących granicach metropolii Schirkoa – bastionie nowoczesności, gdzie jednostkowość została stłumiona i szamoce się pod żelaznym uściskiem wymuszonego konformizmu. Włóczący się martwym krokiem obywatele – nie z wyboru, ale z nakazu – noszą na głowie papierowe torby, aby zatrzeć dzielące … Dowiedz się więcej

Efekt Toyoty – recenzja filmu „The Paragon” – Rotterdam 2024

W ostatnich latach kino zapadło na multiwersozę. Choroba ta stanowiąca hollywoodzki odpowiednik COVID-19 dopadła m.in. Oscary, które postanowiły z jakiegoś powodu pokłonić się aktorskiej wersji To nie wypanda, blockbustery w postaci wszelkich Spider-Manów, Doktorów Strangów, czy w końcu telewizję, (Dark). Nic dziwnego, że temat równoległych uniwersów dotarł także do kina niezależnego, a ciekawą zabawę tym … Dowiedz się więcej

Powrót – recenzja filmu „After the Long Rains” – Rotterdam 2024

Kino mówiło nam nie raz, by podążać za marzeniami. Ten uwielbiany przez Pixara i Disneya slogan pasuje jak ulał również do prezentowanego w ramach sekcji Harbour Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Rotterdamie filmu After the long rains, pokazującego z perspektywy dziecka jedno niezwykle częste wśród młodych pragnienie, by wreszcie wyrwać się ze swojej pozbawionej jakichkolwiek perspektyw … Dowiedz się więcej

Na drodze gniewu – recenzja filmu „Steppenwolf” – Rotterdam 2024

Są tacy, co twierdzą, iż spotkania z twórcami są nudne. Inni powiedzą, że możliwość poznania autorskiej wizji pomaga odkryć nowe znaczenia. Ja natomiast dostrzegam w nich szansę na skonfrontowanie konsumowanego obrazu ze świadomością artysty. Toteż za intrygujący, nawet jeśli niekoniecznie przemyślany, uznałem komentarz Adilchana Jerżanowa do świata przedstawionego w jego najnowszym filmie z sekcji Big … Dowiedz się więcej

Więcej niż jedno zwierzę – recenzja filmu „Historia de pastores” – Rotterdam 2024

W trakcie przygotowań do festiwalu zawsze żartuję – szczególnie w rozmowie z osobami bez podobnego doświadczenia – że czekają mnie wkrótce wspaniałe dni z filmami o kamieniach i wypasaniu owiec. Ot, nowohoryzontowy suchar, który dawno już przejadł się dolnośląskim wygom. Lecz prawda często odbiega od niszowej pozy, podczas imprezy lądujemy na koreańskich komediach, europejskich dramatach … Dowiedz się więcej

Najwspanialsze rzeźby świata – recenzja filmu „The Night Visitors” – Rotterdam 2024

„Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu” – pisał Jacek Kaczmarski w utworze Autoportret Witkacego. W tym pastiszu twórczości i osoby autora Szewców „bard Solidarności” przelewa frustrację na siebie samego, wybierającego emigrację od powrotu do poststanowojennej ojczyzny, na akt oskarżenia wobec całej biernej ludzkiej tłuszczy. Nowojorski akademik, artysta i reżyser Michael Gitlin na początku swojego pokazywanego … Dowiedz się więcej

Pan H. – recenzja filmu „The Worst Man in London” – Rotterdam 2024

Prawda głosi, że festiwal bez kina portugalskiego to nie festiwal. Rotterdam tym bardziej. Jednym z przedstawicieli kraju Camõesa jest w tym roku Rodrigo Areias, który w sekcji Big Screen Competition prezentuje najnowsze dzieło – The Worst Man in London. Już samo otwarcie filmu Areiasa zdradza jego predylekcję do klasyków europejskiego kina z ojczystym seniorem Manoelem … Dowiedz się więcej

Ostatni dzwonek – recenzja filmu „Wytłumaczenie wszystkiego”- Rotterdam 2024

Magyarázat mindenre_

Podczas spotkania z twórcami jednego z prezentowanych w Rotterdamie esejów z widowni padło dość naiwne pytanie o receptę twórcy na pokojowe rozwiązanie światowych konfliktów, które aktualnie okupują kolektywne sumienie Zachodu. Jeśli szukać odpowiedzi w nowym filmie Gábora Reisza – wszak tytuł (pol. wyjaśnienie wszystkiego) do tego zaprasza – zawarłaby się prawdopodobnie w poetyckim aforyzmie o … Dowiedz się więcej

Homonimy – recenzja filmu „Nome” – Rotterdam 2024

Dla Amílcara Cabrala, przywódcy partyzantki Gwinei Bissau, kino stanowiło ważny element walki niepodległościowej. Wzorem czerwonych popleczników doceniał jego propagandowy potencjał, tak potrzebny w czasie dążeń Gwinejczyków do wyzwolenia z rąk portugalskiego kolonizatora. Próba skonstruowania celuloidowej tożsamości narodowej, odkąd się za jego czasów zaczęła, tak sinusoidalnie trwa dotąd, a jej melodię niezmiennie intonuje męski dwugłos: Flora … Dowiedz się więcej

Dr Sid wśród Daleków – recenzja filmu „Head South” – Rotterdam 2024

Jonathan Ogilvie jest niemal całkiem anonimowy w naszym kraju. Jego nieliczna twórczość – ledwie cztery pełne metraże i garść szortów – wyrobiła mu jednak nazwisko rozpoznawalne na czołowych światowych imprezach, czego dowodem jest selekcja najnowszej produkcji Nowozelandczyka jako filmu otwarcia tegorocznej edycji MFF w Rotterdamie. Czy para-autobiograficzne Head South zdoła przełamać „polską barierę”, przy której … Dowiedz się więcej

Spotkanie w Ferrol – recenzja filmu „La Parra” – Rotterdam 2024

Po kilku latach przerwy na ekrany holenderskiego festiwalu wraca Alberto Gracia, którego Piąta ewangelia Kaspara Hausnera święciła w Rotterdamie niemały triumf, zdobywając w 2013 roku nagrodę FIPRESCI. Hiszpan ma prawo czuć się tu jak w domu. Nie tylko wraca w strony mu życzliwe, lecz za przychylność odpłaca się widzom jednym z ciekawszych obrazów tegorocznego konkursu … Dowiedz się więcej

Rotterdam 2022 – nasza relacja i recenzje

Rotterdam 2022

Poniżej znajdziecie zbiór naszych publikacji związanych z 51. edycją ​​Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Rotterdamie (IFFR), odbywającego się od 26 stycznia do 6 lutego 2022 roku. W tym roku niestety, drugi rok z rzędu z uwagi na stan pandemii, holenderskie święto kina odbyło się online. PEREŁKI Z PROGRAMU RECENZJE

Podsumowanie IFFR #2 – najciekawsze filmy wg Marcina Prymasa

rotterdam

Według zapowiedzi dostarczamy drugą część naszych polecanek z festiwalu w Rotterdamie, których należy wypatrywać w dystrybucji, vod czy festiwalach. Dziś przyszła pora na moją listę pięciu ulubionych produkcji. Zapoznajcie się też z listą ulubionych filmów z IFFR stworzoną przez Tomasza Poborcę oraz moją recenzją filmu Amandy Kramer, Please Baby Please:(teksty dostępne po kliknięciu w obrazek) … Dowiedz się więcej

Podsumowanie IFFR #1 – najciekawsze filmy wg Tomasza Poborcy

Rotterdam

Kolejna edycja festiwalu w Rotterdamie musiała się niestety przenieść do sieci. Trudno narzekać na łatwość, z jaką w domowym zaciszu można obejrzeć wybrane filmy, aczkolwiek wiele z nich domaga się reakcji pełnej sali i zasługuje na rozmiar prawdziwego kinowego ekranu. Najciekawszym z nich poświęciłem osobne teksty:(Recenzje dostępne po kliknięciu w obrazek) Pragnę dodatkowo podzielić się … Dowiedz się więcej

Persona – recenzja filmu „Splendid Isolation” – Rotterdam 2022

Urszula Antoniak schodzi z górskich szczytów Magic Mountains, by odetchnąć chwilę nad skąpanym w zimowej aurze morskim wybrzeżem. Osadzona między falującymi wydmami opowieść jest prawie niemym obrazem eksploracji duszy zakopanej gdzieś w piaskownicy pamięci, a modernistyczna willa położona tuż za wzniesieniem stanowi liminalną szachownicę, na której rozgrywa się pojedynek ze Śmiercią. Jak przystało na polską … Dowiedz się więcej

W paszczy wieloryba – recenzja filmu „A criança” – Rotterdam 2022

Zieleń bujnie rosnącej trawy i zapach dzikich polnych kwiatów, z gracją i niewinnością zbieranych przez przystojnego młodzieńca, kryją swym urokiem – dosłownie i w przenośni – zmurszałe mury kupieckiego pałacyku gdzieś na obrzeżach Lizbony. Jak one porastają mchem i pękają miejscami, tak kolonialna potęga Portugalii zaczyna się kruszyć pod koniec XVI wieku. Porażające fatum historii … Dowiedz się więcej

Wyspa śmieci doktora Crusoe – recenzja filmu „The Island” – Rotterdam 2022

Opowieść o Robinsonie Crusoe to bez wątpienia jeden z ważniejszych tekstów zachodniej kultury, który doczekał się już niezliczonej ilości wersji, przeróbek i interpretacji w wielorakich mediach literackich i wizualnych oraz w różnych gatunkach – od powieści historycznych, przez realizacje przygodowe i komediowe, po sci-fi. Tym razem sięgnęła po nią Anca Damian, znakomita rumuńska autorka animacji, … Dowiedz się więcej

Pożegnanie lasów – recenzja filmu „EAMI” – Rotterdam 2022

Gdy za plecami hula zawierucha, płomienie pożerają resztki przyrody, a karabiny chciwych ludzi wieńczą dzieło zniszczenia, rdzennym mieszkańcom paragwajskiej dżungli pozostaje jedynie ucieczka i ostatni rzut oka za siebie, by zapamiętać dom i pożegnać się z duchami bliskich. Paz Encina oddaje ten liminalny moment w onirycznej i nieodwracalnej podróży małej dziewczynki, która – niczym anioł … Dowiedz się więcej

Last Night in West Side – recenzja filmu „Please Baby Please” – Rotterdam 2022

Festiwal w Rotterdamie chadza swoimi ścieżkami. Podczas gdy większość wielkich wydarzeń filmowych stara się honorować twórców bardzo uznanych albo takich związanych z danym festiwalem, holenderska impreza znienacka urządza retrospektywę całkowicie anonimowej Amerykanki, która do tej pory na koncie miała tylko dwa pełne metraże. Co najbardziej zaskakujące, okazuje się to strzałem w dziesiątkę. Jesienią 2021 roku, … Dowiedz się więcej

Silent disco bez słuchawek – recenzja filmu „Capitu e o capitulo” – Rotterdam 2021

Capitu e o capitulo to najnowsze dzieło Júlio Bressane – brazylijskiej twarzy kina awangardowego, głównego przedstawiciela cinema marginal (ruchu konkurencyjnego dla osławionego cinema nuovo). Reżyser nadal pozostaje w cieniu wielkich nazwisk filmowej rewolucji lat 60. oraz wymyka się kinofilskiemu i naukowemu dyskursowi w Polsce, chociaż do dziś prezentuje niesamowitą twórczą witalność i systematycznie pojawia się … Dowiedz się więcej

50. MFF w Rotterdamie – nasza relacja

Rotterdam 2021

Już jakiś czas temu zakończyła się 50. edycja MFF w Rotterdamie Był tam nasz korespondent, Marcin Prymas. Zapraszamy do jego relacji! O zwycięzcy festiwalu, indyjskim Pebbles pisaliśmy już w oddzielnej recenzji, dlatego odsyłamy Was tam. Jest to slow cinema połączone z kinem społecznym zrealizowane przez samouka w celu pomsty na swoim szwagrze. Pychota! NASZA RECENZJA … Dowiedz się więcej

Indusi szli – recenzja filmu „Kamyki” – Rotterdam 2021

Zwycięzcą tegorocznej edycji MFF w Rotterdamie został indyjski film Kamyki, tym samym przerwana została trzyletnia seria chińskich zwycięstw, lecz wciąż Tygrys zostaje w Azji (co trwa nieprzerwanie od 2016 roku). Werdykt ten trudno przyjąć inaczej niż jako wielkie rozczarowanie, a dlaczego? Akcja nagrodzonego tytułu dzieje się w małej wiosce Arittapatti, położonej w stanie Tamilnadu, około … Dowiedz się więcej

Z kamerą wśród ludzi – recenzja filmu „Lone Wolf” – Rotterdam 2021

Ciągła inwigilacja, utrata wszelkiej prywatności, śledzenie każdego kroku w naszym życiu. To co jeszcze kilkadziesiąt lat temu znajdowało się w strefie zarezerwowanej dla dystopijnych opowieści, takich jak „Rok 1984” Orwella czy „Kongres futurologiczny” Lema, w XXI wieku stało się codziennością. Wprowadzony przez administrację Busha „Patriot Act” w imię ochrony obywateli przed terroryzmem, na fali strachu … Dowiedz się więcej