Wszyscy tęsknimy za kinem, tym naszym świętym przybytkiem, gdzie smutek, śmiech, refleksja spotykają się często podczas jednego seansu. Zdecydowaliśmy, że połączenie lutego i tej części marca, gdy wolno było jeszcze korzystać z przybytków kultur oraz dołączenie do tego wszystkich premier vod będzie najuczciwszym zabiegiem wobec tego dziwnego okresu. Poniżej znajdziecie też informacje gdzie znaleźć poszczególne filmy, jeśli ukazały się na legalnych platformach.

Kraj: USA
Reżyseria: Guy Ritchie
Dystrybucja: Monolith Films
10. Dżentelmeni
Plotki o artystycznej śmierci Guya Ritchie były przesadzone. Anglik wciąż potrafi dostarczyć mięsistych dialogów, pięknie skrojonej intrygi gangsterskiej oraz zabójczo zaprojektowanych dresów i garniturów. Już występ Hugh Granta, Colina Farrella i Matthew McConaugheya na jednym planie to zresztą wystarczająca zachęta. Film, według niedawnej zapowiedzi dystrybutora, niebawem będzie dostępny na vod - także wypatrujcie i zaserwujcie sobie przyjemny wieczór.
Średnia: 3,2/5
5 ocen
Świetny bezkompromisowy humor i stylizacja języka. Gorzej z przesadzoną częstotliwością podawania kolejnych wątpliwych twistów. Ogólnie przednia zabawa kinem.

Stary, dobry klasyczny Richie. Niby wszystko już było między Porachunkami a Przekrętem, ale i tak smakowity seans.

Co się ubawiłem to moje, Ritchie w formie, a gangsterzy w dobrym stylu.

Walka ras, klas, pokoleń i narodowości. Szkoda tylko, że kobieta jest tu w zasadzie ornamentem, księżniczką do uratowania i nagrodą na zakończenie.

Podręcznik chwytliwej gadki. Im bardziej uliczny, tym bardziej mi się podoba, im bardziej dżentelmeński, tym mniej.


Kraj: USA
Reżyseria: Dan Scanlon
Dystrybucja: Disney
9. Naprzód
To, że Pixar zostawił resztę konkurencji już dawno w tyle jest tak oczywiste jak różnica między koniem pociągowym a pegazem. I tym razem jest to piękna i mądra animacja. O tym, że magia jest w nas, i że przeszłości nie można zapomnieć. Scenarzyści jak zwykle zaplanowali zgrabnie przygodę, pełną atrakcji i żartów. Dla tych, którzy posiadają rodzeństwo albo tęsknią za kimś bliskim seans obowiązkowy.
Średnia: 3,25/5
2 oceny
Braterska relacja działa znakomicie. Bardzo sprawna narracja, jest przygoda, wzrusz i humorek (Mantykora, jak wygląda smok). Pixar wciąż w punkt.

Mało oryginalny jak na Pixara, szkoda bo pomysł na świat DnD sympatyczny.


Kraj: Belgia / Francja / Algieria / Katar
Reżyseria: Mounia Meddour
VoD: Player.pl
8. Lalka
Jeśli lubicie kino społeczne i nie jest Wam obojętna walka o prawa obywatelskie (tu grupy dzielnych nastolatek z Algierii) to nie możecie przejść obok filmu Mounii Meddour obojętnie. My widzieliśmy dzieło kandydujące do Oscara na Warszawskim Festiwalu Filmowym i bardzo ucieszyła nas informacja, że szlachetna produkcja trafiła niedawno do katalogu playera.
Średnia: 3,25/5
4 oceny
Dziewczyny walczą o to by nie być cyklopami ani ptakami w klatce. Film porusza, jest naprawdę dobrze zagrany, ale dialogi bywają zbyt deklaratywne.

Niesamowita historia walki silnych niezależnych kobiet ze spychającymi je na margines religijnymi fanatykami.

Momentami zbyt schematyczny i uładzony, ale urzeka szlachetnością i determinacją bohaterek. Potępia ekstremizm, a chwali patriotyzm.

Dobrze zagrane, ważne treściowo. Szkoda tylko niedorpacowanego scenariusza i łopaty w finale.


Kraj: USA
Reżyseria: Cathy Yan
Dystrybucja: Warner Bros.
7. Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)
Po przeraźliwie nieudanych Legionie samobójców i obu częściach przygód mesjanistycznego Supermana filmowe unierwum DC złapało w końcu drugi oddech. Na fali rewelacyjnego Aquamana Margot Robbie postanowiła spróbować uratować swoją kreację Harley Quinn. Ptaki Nocy to utrzymane w stylityce Guya Ritchiego dwie godziny szalonej i krwawej zabawy przy rewelacyjnej muzyce. Nawet jeśli seans ten nie pozostanie na długo w waszej pamięci, to pozwoli na chwilę uciec od szarości epidemicznej rzeczywistości.
Średnia: 3,25/5
6 ocen
Pop-punk, pop-feminizm, pop-emancypacja. Kolorowe lody o smaku gumy balonowej, czyli doskonałe guilty pleasure, o którym przestałem myśleć kwadrans po seansie.

Fantastyczna feministyczna zabawa, chociaż w środku trochę siada i zaczyna męczyć to finał wraca do formy. Za tydzień nie będę nic pamiętał.

Wszystko to co chcieliśmy zobaczyć w Legionie samobójców, a czego jego twórcy nie umieli nam pokazać.

ylko dla tego że dobrze się bawiłam i bo Margot Robbie. Kanarek i Łowczyni kompletnie niepotrzebne. Czym dalej w fabułę tym gorzej, ale zawsze zostaje muzyka

Dobrze skrojony popcorniak: odpowiednio kolorowe, energetyczne (choć sceny akcji generyczne), z dającymi się lubić bohaterkami, żarty raczej udane.

Nie zawsze oceny to odzwierciedlają, ale wolę takie charakterne i stylowe DC, niż kolejne odcinki serialu Marvela.


Kraj: Ialandia / Dania / Szwecja
Reżyseria: Hlynur Pálmason
Dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
6. Biały, biały dzień
Hlynur Palmason zachwycił nas przed dwoma laty eksperymentalnymi i odważnymi Zimowymi braćmi . W drugiej fabule postanowił zrobić coś dużo bardziej przystępnego. Biały, biały dzień to połączenie slow cinema i filmu zemsty, opowiadające o walce starszego męzczyzny z traumą po tragicznej śmierci żony. Aktorski koncert Sigurdsosona niestety nie wszywstkim wynagrodziła przyciężkie metafory pierwszej połowy.
Średnia: 3,25/5
10 ocen
Po twórcy Zimowych braci nie spodziewałem się tak przystępnego filmu. Obsesja sposobem na przepracowanie straty. Przyjemnie gatunkowy.

Pálmason przystępniejszy, czyli żałoba na biało. Zapamiętam dwie zjawiskowo oświetlone sekwencje, Cohena, scenę z kamieniem i znakomitego Sigurðssona

Czarna, czarna noc. Swoiste memento mori i przypomnienie kruchości życia, ciała, psychiki i pamięci.

Islandia nie zawodzi, świetna rola Sigurðssona


Pálmason w debiucie miał więcej pomysłów i ikry, tutaj przez długie minuty uprawia symulkę. Sigurðsson trzyma jednak przy ekranie. Film odpala w połowie.

Z całego arsenału emocjonalnego jaki wytoczył, trafił mnie jedynie humorem. Na szczęście poza tym ma jeszcze rewelacyjne pomysły inscenizacyjne.

Nie zawsze oceny to odzwierciedlają, ale wolę takie charakterne i stylowe DC, niż kolejne odcinki serialu Marvela.

6 tylko dla tego że dobrze się bawiłam i bo Margot Robbie. Kanarek i Łowczyni kompletnie niepotrzebne. Czym dalej w fabułę tym gorzej, ale zawsze zostaje muzyka

Oglądając piłem fatalne wino, film przez długi czas trzymnał jego poziom, ale w finale się poprawił. Bardzo dobra główna rola.


Kraj: Francja / Japonia
Reżyseria: Hirokazu Koreeda
Dystrybucja: Kino świat / Velvet Spoon5. Prawda
Europejski debiut Hirokazu Koreedy został poważnie skrzywdzony, zaraz po jego premierze epidemia zamknęła kina w całym kraju. Obyczajowa rodzinna drama z Catherine Deneuve, Juliette Binoche i Ethanem Hawkem w rolach głównych zachwyca głównie aktorstwem. Chociaż wolimy japońskie produkcje tego mistrza slice of life, to jest to wciąż bardzo dobre kino, które zasługuje na wszelką uwagę.
Średnia: 3,28/10
7 ocen
O aktorstwie w relacjach rodzinnych. Mało wyróżnia się na tle innych tego typu filmów, ale jest sprawny i świetnie zagrany. Uwierzyłbym, że reżyserował Francuz.

Widać, że tworząc europejski film Koreeda wyszedł nieco ze strefy komfortu, ale jego styl jest zachowany. Subtelny dramat, z ciekawymi postaciami.

Na pewno lepsze od Złodziejaszków, 95% esencji tego filmu to Deneuve, 5% Koreeda (właściwie to głównie widziałam go w smażeniu kurek i tarciu sera).

Koreeda niby na nieznanych wodach, ale trzyma się brzegu. Najkorzystniej wypada subtelny humor Japończyka. Nareszcie ktoś napisał rolę dla dojrzałej Deneuve.

Cudnie mi się to oglądało - głównie ze względu na dialogi i aktorstwo. Wszyscy wspaniali, ale to jest film Deneuve.

Przewrotne już na poziomie tytułu.

Niuanse relacji kobiecych fajnie oddane. Niestety styl Koreedy średnio pasuje do scenariusza, który świetnie spisałby się w rękach francuskich mistrzów


Kraj: USA, Chiny
Reżyseria: Lulu Wang
Dystrybucja: M2 Films
4. Kłamstewko
Kłamstewko to jeden z największych przegranych tegorocznej kampanii oscarowej. Ulubieniec amerykańskiej krytyki, pomimo świetnych recenzji i entuzjastycznego przyjęcia widzów nie zdobył żadnej nominacji do Nagród Akademii. Ta prosta rodzinna historia zdobyła za to nasze serca. Bo jak można nie pokochać babci Nai Nai, albo nie uwielbiać Awkwafiny?
Średnia: 3,33/5
9 oceny
Opowieść oparta na prawdziwym kłamstwie, zawieszona między Chinami i USA. Idealny balans humoru i wzruszeń. Niepozornie oczyszczający seans. 8-

Nie spodziewałem się tak nieskomplikowanej opowieści, ale to atut, bo wybrzmiewa dysonans między kulturami (także komediowo). Przełomowa rola Awkwafiny..

Dobitny, przeciągnięty wykład łamaną chińszczyzną o mentalności Wschodu i Zachodu. Dobrze, że jest szczery i powstrzymuje się od łatwych ocen. Awkwafina super.

Miłe indie, ale nie do końca jestem pewien co nam chciało przekazać. Zasadniczo to film o tym jak tradycja i wygodnictwo niszczą życie dwójki młodych ludzi.

W sam raz na dzień babci.

Głębszy niż oczekiwałem, pomysłowo zainscenizowany, z garścią wizualnych metafor. Są niestety też uproszczenia pt. "patrzcie Amerykanie, różnice kulturowe!"

Takie amerykańskie kino multikulturowe chcę oglądać. Nie jestem fabularnie wszystkiego pewna bo oglądałam bez napisów, ale to co zrozumiałam to moje 🙂


Okruchy życia. Ale z fajnym zakończeniem i niejednoznaczną rolą kłamstwa.


Kraj: Kolumbia, Argentyna, Urugwaj, Szwecja, Niemcy, Holandia
Reżyseria: Alejandro Landes
Dystrybucja: Against Gravity
3. Monos
W ocenie „Monosa” byliśmy zaskakująco jednomyślni. Zgadzamy się, że film jest rewelacyjny audiowizualnie, ale nierówny: pierwsza połowa wydała się większości z nas dużo ciekawsza od drugiej. W mocniejszym miesiącu kolumbijski kandydat do Oscara znalazłby się pewnie na dole dziesiątki, w lutym zaś wylądował prawie na szczycie.
Średnia: 3,39/5
9 ocen
Mix Herzoga i Goldinga. Gdyby utrzymało rygor formalny z pierwszej połowy to byłoby arcydzieło. Mica Levi znowu oszałamia dźwiękami.

Porównania do "Władcy much" są trafione, bo to niemal adaptacja, tylko wywracająca sens książki. 8/10 za pierwszą godzinę i 5/10 za teledyskowość drugiej.

Pierwsza połowa oczarowuje klimatem, który niestety ulatuje ze zmianą lokacji. Doznania audiowizualne (piękne zdjęcia, wspaniała muzyka) dominują nad historią.

Pierwsza część ciekawsza estetycznie i nastrojowo, druga dająca większego kopa, bardziej skupiona na bohaterach i rozpadzie oddziału. Sporo zostawia w domyśle.

Planeta małp. Chyba nie do końca może się zdecydować o czym chce być, ale realizacja naprawdę imponująca.

Życie, śmierć i władza w nieustających dźwiękach dżungli. Hierarchia i mentalność stada małp w zderzeniu z instynktem jednostki to brutalna walka o przetrwanie.


Rewelacyjne otwarcie, ale w którymś momencie zmienia się w nudne bieganie po dżungli. Audiowizualna perła..

Od początku wygrywa lokacją i świdrującą czaszkę muzyką. Z czasem ta ciekawa wariacja na temat "Władcy much" staje się filmem o bezsensownym bieganiu po dżungli


Kraj: Polska
Reżyseria: Jan Komasa
Dystrybucja: Kino Świat
VoD: vod.pl, ipla, chili.tv, player.pl
2. Sala samobójców. Hejter
Jedna z najważniejszych polskich premier roku, która przyniosła nam kolejny dowód na niezbity talent Jana Komasy. W tym przypadku na szczęście dystrybutor zareagował bardzo szybko i już od ponad dwóch tygodni możemy oglądać Hejtera w internecie. To rozdzierający epos o współczesnej Polsce i ostra satyra zarówno na liberalne elity, jak i prawicowych rewolucjonistów.
Średnia: 3,82/5
11 ocen
Musiałowski to Rastignac doby fejknewsów i farm trolli. Komasa wyczuwa doskonale płynący z obu stron sceny politycznej fetor. Uproszczenia służą historii.


Dawno nie przeżyłem tak emocjonującego seansu. Znakomita realizacja, arcyciekawy bohater, genialny MM i dojrzały komentarz społeczno-polityczny. Duma z Polaków!

Takiej dysproporcji na korzyść kontynuacji jeszcze w kinie nie było. Bardzo mocny, bardzo aktualny, niesamowicie wciągający, czasem zbyt dosłowny.

Jak na dłoni widać rozwój Komasy, którego pełnię talentu pokazało "Boże ciało". Film zaskakująco aktualny, obiektywny, a przy tym niezwykle trafny.

Na pewno częściowo zadziałał efekt zaskoczenia. Ale to i tak diabelnie dobry film z rewelacyjną rolą Musiałowskiego, potwierdzający wnikliwość Pacewicza.

Jak na film z gatunku "słuszny i potrzebny" wyszło całkiem dobrze. Znakomici Musiałowski i Stenka, bardzo dobra Kulesza i dobry Stuhr.

O niebezpieczeństwach liberalnej beki z 500+. Najciekawszy film Komasy, rewelacyjnie wpisany w zaigest.

Dziel i rządź. Poprzetykana deus ex machinami gatunkowość sprawia, że ogląda się jak genezę villaina, który lubi patrzeć jak świat płonie. A płonie na serio.




Kraj: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Autumn de Wilde
Dystrybucja: UIP
1. Emma
Adaptacji książek Jane Austen było już bez liku, ale niestety wiele z nich tonęło w morzu schematów narzuconych przez gatunek komedii romantycznej, jaka dziwnym trafem na stałe związał się z tymi opowieściami. Film Autumn de Wilde nie umyka od romansów, wręcz przeciwnie: tematy damsko-męskie stawia na pierwszym miejscy. Jednak lekkość i dowcip z jakim są one poruszane są obliczone z precyzją szwajcarskiego zegarmistrza. Do tego dochodzi idealny casting: Bill Nighy, Miranda Hart, Josh O'Connor, Mia Goth czy Anya Taylor-Joy są obsadzeni w punkt.
Średnia: 3,87/5
4 oceny
Chyba największe zaskoczenie pierwszego kwartału w kinach. Niezwykłe połączenie subtelnego, inteligentnego poczucia humoru i odrobiny uroczej dziwaczności.

Ekwiwalent słodkiej eklerki jaką czasem lubię zjeść. Rozkosznie rozbujane, napisane z gracją Stillmana, aktorsko też cudownie-cudaczne. Pychotka.

Przepiękne, zabawne, rewelacyjnie obsadzone.


Pozostałe filmy:
Miles Davis: Ikona Jazzu – 1 ocena, średnia: 4.00/5 – vod: Neftlix, itunes
Nędznicy – 7 ocen, średnia: 3.14/5 NASZA RECENZJA
Pamiątka ( The Souvenir ) – 8 ocen, średnia 3.12/5 NASZA RECENZJA– vod: player.pl
Tommaso – 6 ocen, śrenia: 3.00/5 NASZA RECENZJA
Śledźtwo Spencera – 1 ocena, średnia: 3.00/5 – vod: Netflix
Niewidzialny człowiek – 6 ocen, średnia: 2.83/5
W lesie dziś nie zaśnie nikt – 8 ocen, średnia: 2.81/5 NASZA RECENZJA – vod: Netflix
Matthias i Maxime – 10 ocen; średnia: 2.75/5 NASZA RECENZJA
Sonic. Szybki jak błyskawica – 2 oceny, średnia: 2.75/5
Miłość mojego brata – 2 oceny, średnia: 2.50/5 NASZA RECENZJA
Cóż za piękny dzień – 2 oceny, średnia: 2.50/5
Platforma – 1 ocena, średnia: 2.50/5 – vod: Netflix
Marianne i Leonard: Słowa miłości – 4 oceny, średnia: 2.38/5
Zenek – 4 oceny, średnia: 2,10/5
Bad Boy – 3 oceny, 2.00/5
Sybilla – 5 ocen, średnia: 1.90/5 NASZA RECENZJA
W labiryncie – 3 oceny, średnia: 1.83/5 NASZA RECENZJA
Wyspa fantazji – 1 ocena, średnia: 1.50/5
365 dni – 4 oceny, średnia: 1.13/5 – vod: Netflix
Swingersi – 2 oceny, średnia: 0.75/5
