Bo to zła kobieta była – recenzja filmu „Strange Darling” – Camerimage 2023

Wbrew temu co powiedział kiedyś pewien polski polityk, mężczyznę można poznać nie tylko po tym jak kończy, ale również po tym, jak zaczyna. Pierwsze sceny Strange Darling startującego w Konkursie Debiutów Operatorskich podczas tegorocznego festiwalu Camerimage, zwiastują tym samym stylistykę całego obrazu: kampową, efekciarską i mylącą tropy – do seansu zaprasza nas wszakże plansza z napisem „Rozdział trzeci”, sugerująca nadciągającą zabawę czasem. JT Mollner, dla którego jest to zaledwie drugi film, nawet na chwilę nie zdejmie nogi z gazu.

Skąpane w slow motion otwarcie z biegnącą do kamery filigranową blondynką w czerwonym, o trzy numery za dużym ubraniu zapowiada także zabawę formalną. Za obiektywem stanął Giovanni Ribisi, amerykański aktor, po raz pierwszy pełniący tę rolę w pełnometrażowej produkcji i tym samym udowadniający, że nigdy nie jest za późno na nowe rozdziały w życiu. Szczególnie jeśli są ku temu powody w postaci talentu. I kamery 35mm pod ręką. Wróćmy jednak do naszego czerwonego kapturka. Ona (Willa Fitzgerald) wybiega z lasu z krwawiącą raną postrzałową głowy. On (zawsze wspaniały Kyle Gallner) goni ją dzierżąc w dłoniach strzelbę. Dziewczę z opresji ratuje mieszkające w pobliżu małżeństwo w średnim wieku (Barbara Hershey i Ed Begley Jr.), którego pasją jest układanie puzzli i jedzenie naprawdę niezdrowych amerykańskich śniadań (na seans lepiej iść z pustym żołądkiem, gdyż  nieznane są wyroki przewodu pokarmowego na widok sterty pankejków w asyście bekonu, jajek sadzonych… bitej śmietany, czekolady i truskawek – dodam, jako jednego dania na talerzu).  

Od tego miejsca zaczyna się intensywne tasowanie kart, a pełne niewiadomych starcie dwójki bohaterów przynosi coraz więcej postronnych ofiar. My zaś ciągle zadajemy sobie pytanie: co tu w zasadzie jest grane? Kto jest dobry, kto zły? Reżyser wrzuca nas na chwilę do mającego rozjaśnić umysł rozdziału pierwszego, gdzie ona i on spotykają się po raz pierwszy. Myli tym tropy jeszcze bardziej: rozpoczęta w samochodzie i przeniesiona do motelu randka, nieoczekiwanie przeradza się w spektakl seksualnej przemocy. Prosta zagrywka na instynktach, mająca na celu impulsywne wymierzenie naszego ostrza osądu może jednak okazać się kolejnym trzymanym przez autora asem w rękawie.

Pisanie o fabule więcej nie godzi i nawet nie sposób, żeby nie zdradzić ważkich szczegółów i nie zabrać całej frajdy z rozwiązywania tej łamigłówki. Obraz Mollnera jest bowiem koronkowo utkanym widowiskiem. Nie uświadczymy tu (na szczęście) ambicji, jakie miała chociażby Emerald Fennell robiąc swój drugi film, Saltburn [NASZA RECENZJA] i siląc się na klasowe metafory. Amerykański reżyser chce tylko jednego – dobrej zabawy dla nas, i oczywiście dla siebie. Przyjemność z aktu tworzenia rozpiera go niczym Luca Bessona. Bawi się nie tylko formalną stylistyką, ale także kampową konwencją i stereotypami; nabija z amerykańskiego społeczeństwa: jego zamiłowania do przemocy, broni, narkotyków i krwi.I może jedyne, czego  by dusza pragnęła, to błyskotliwej puenty, wisienki na torcie zostawiającej nas z czymś więcej niż przyjemnym, widowiskowym odmóżdżaczem. Bowiem wraz z nabraniem przez bestię kształtu i ułożeniem się wszystkich rozdziałów w przyczynowo-skutkową całość, narracyjne ostrze ulega stępieniu.

Nie byłoby tej zabawy w kotka i myszkę, bez naszego kotka i myszki. Jeszcze nieopatrzoną mainstreamowi Willę Fitzgerald można jeść łyżkami. Nakładane przez nią maski wzbudzają całe spektrum odczuć, łącznie z tymi, o których nie miało się pojęcia. Kyle Gallner urodził się, by grać twardziela o miękkim sercu. Hotówa z wrażliwym spojrzeniem i nabitą ostrą amunicją strzelbą trzymaną pod tylnym siedzeniem samochodu, swoje robi. Jest zresztą w Strange Darling coś z genialnej Kolacji po amerykańsku (2020) Adama Rehmeiera, w której również wcielał się w główną rolę: świeżość, niewymuszony humor, dialog z widzem, barwne postaci, które trzymają uwagę od pierwszych do ostatnich scen. Mimo niedosytu, który niesie ze sobą rozdział „post scriptum”, ta gatunkowa zabawa z licznymi twistami, uwodzi bezpretensjonalnością i szaleństwem, na które dziś stać nielicznych.

Agnieszka Pilacińska
Agnieszka Pilacińska

Strange Darling
Tytuł oryginalny:
Strange Darling

Rok: 2023

Kraj produkcji: USA

Reżyseria: J.T. Mollner

Występują: Willa Fitzgerald, Kyle Gallner, Barbara Hershey, Ed Begley Jr.

Ocena: 3,5/5

3,5/5