Prywatna mitologia – recenzja filmu „The Hand of God”

To była ręka Boga

Odbierając przed siedmiu laty Oscara za Wielkie piękno, Paolo Sorrentino dziękował swoim inspiracjom, wśród których – obok Federica Felliniego i Martina Scorsese – wymienił Diego Armando Maradonę. Znaczenie tego legendarnego argentyńskiego piłkarza dla Neapolitańczyka to jeden z wątków jego najnowszego, autobiograficznego filmu – The Hand of God. Główny bohater, Fabietto (Filippo Scotti, wyróżniony w Wenecji … Dowiedz się więcej