Lekcja historii współczesnej – recenzja filmu „They Shot the Piano Player” – San Sebastian 2023

W 2010 roku uznany hiszpański reżyser Fernando Trueba połączył siły z animatorem Javierem Mariscalem by zachwycić świat Chico i Rita. W tym osadzonym na przełomie lat 40. i 50. animowanym romansie oddali hołd kubańskiej muzyce tego okresu. Po kilkunastu latach powrócili do współpracy, znów łącząc politykę, miłość i latynoską muzykę drugiej połowy XX wieku. Czy They Shot Piano Player ma szansę powtórzyć sukces ich poprzedniego dzieła?

Tym razem na tapet Hiszpanie wzięli złote lata brazylijskiej bossa novy i symboliczne zgniecenie tej wolności za sprawą niesławnej „Operacji Kondor”, czyli sterowanej przez CIA fali zamachów stanu w krajach Ameryki Południowej. W imię ustanawiania swojej kontroli w tej części świata Waszyngton finansował i wspierał brutalne junty wojskowe, które w kooperacji krwawo rozliczały się z setkami tysięcy niewinnych ludzi. Efekty polityki zagranicznej Henry’ego Kissingera wyśmiał niedawno Pablo Larraín w swoim Hrabii [NASZA RECENZJA]. Trueba i Mariscal postawili niestety jednak na śmiertelną powagę i wykładanie historycznych faktów w najlepszym stylu podręczników do historii dla późnych klas szkół podstawowych.

Rusztowaniem spajającym recytowanie fragmentów Wikipedii (dosłownie) oraz wywiady z muzykami jest wątek amerykańskiego dziennikarza (w tej roli głosowej Jeff Goldblum), który w trakcie pisania o historii bossa novy odkrywa istnienie Francisca Tenório Júniora, legendarnego pianisty, uważanego za jeden z największych talentów swojego pokolenia. Finałem legendy Tenorinho jest jednak jego zaginięcie podczas trasy w Argentynie w marcu 1976 roku. Pianista najprawdopodobniej został skatowany w niesławnej ESMA-ie, położonej w Buenos Aires szkole oficerów marynarki wojennej, gdzie podczas rządów Jorge Rafaela Videla torturowano i zamordowano przeszło pięć tysięcy osób (o procesie junty Videla opowiada film Argentina, 1985).

Protagonista postanawia odnaleźć prawdę o losie muzyka. Niestety, to tylko fabuła, a nie dziennikarstwo śledcze, zatem widzowie w tym dziejącym się we współczesności filmie zostają skazani na kuriozalnie poważne sceny „tajnych rozmów z badaczami” referującymi konspiracyjnym tonem powszechnie dostępne fakty na temat „Operacji Kondor”, czy prześladowań politycznych w Argentynie.

Całości nie ratuje niestety muzyka. Chociaż film przeładowany został szalenie utalentowanymi wirtuozami nut, to faktycznych piosenek jest tu niestety bardzo mało. Dominują nieciekawe i naskórkowe rozmowy o przeplataniu się amerykańskiego bluesa i jazzu z latynoską bossa novą, lecz podobnie jak w wątkach politycznych całość odbiera się jako naprawdę dłużącą się szkolną lekcję.

Trueba z Mariscalem pragnęli pokazać całe to piękno i krew przeplatania się kultur, amerykański powojenny ład z jednej strony prowadzący do eksplozji artystycznej, a z drugiej do mordów, tortur, cierpienia i zniszczenia. Trudno stwierdzić, czy temat ich przerósł, a może pragnienie stworzenia czegoś przystępnego dla możliwie szerokiej widowni. Efekt niestety jest rozczarowujący i zwyczajnie nieciekawy. Ręcznie rysowana animacja to prawdopodobnie jedyny powód czemu ktokolwiek miałby chcieć zobaczyć They Shot the Piano Player, ale w czasach boomu animacji dla dorosłych są zwyczajnie lepsze możliwości spożytkowania swojego czasu.  

Marcin Prymas
Marcin Prymas

They Shot the Piano Player

Tytuł oryginalny:
Dispararon al pianista

Rok: 2023

Kraj produkcji: Hiszpania

Reżyseria: Javier Mariscal, Fernando Trueba

Występują: Jeff Goldblum i inni

Ocena: 2,5/5

2,5/5