L’Amour, l’amour, l’amour – recenzja filmu „Rosalie”

W sekcji Un Certain Regard ubiegłorocznego festiwalu w Cannes Stéphanie Di Giusto zaprezentowała swój drugi film, Rosalie, emancypacyjny traktat o tożsamości, potrzebie miłości i transgresyjnej sile samoakceptacji. Pod płaszczem dziewiętnastowiecznego anturażu francuska reżyserka bezczelnie kpi z kanonów, dekonstruuje wzorce kobiecości i męskości tworząc dzieło uniwersalne, wpisujące się we współczesny przekaz ciałopozytywności. Francja, 1870 rok. Rosalie … Dowiedz się więcej