Niewidzalna – recenzja filmu „Saint Omer” – Nowe Horyzonty 2023

Wśród bohaterów tegorocznych retrospektyw Nowych Horyzontów najbardziej nieoczywistym nazwiskiem była Alice Diop. Ta francuska twórczyni pochodzenia senegalskiego wciąż może być traktowana jako reżyserka stawiająca swoje pierwsze kroki na największych filmowych salonach, a prezentowany przedpremierowo film Saint Omer stanowi jej fabularny debiut.

Wspomniany obraz to rozgrywająca się w zdecydowanej większości w sali sądowej opowieść o matce, która porzuciła swoją piętnastomiesięczną córkę na plaży. Skazała ją tym samym na pewną śmierć poprzez utopienie w morzu podczas zbliżającego się przypływu. Twórczyni wyraźnie inspirowała się prawdziwą historią Fabienne Kabou – kobiety pochodzenia francusko-senegalskiego, będącej bohaterką głośnego śledztwa po tym jak zdecydowała się zakończyć życie własnego dziecka w dokładnie taki sam sposób. Zdarzenie siedem lat temu poruszyło media w ojczyźnie reżyserki, sprawiając, że opinie na temat wyrodnej matki wymieniane były niemal w każdym domu w kraju nad Loarą. Wywołana przez media fala nienawiści wylewała się jedynie na Fabienne, a nie chociażby na wiecznie nieobecnego ojca, będącego 63-letnim cenionym rzeźbiarzem. Diop zmienia personalia swojej bohaterki na Laurence Coly, ale reżyserka sama przyznaje, że Saint Omer to próba rzucenia nowej perspektywy na sprawę z 2016 roku.

Bohaterka tegorocznej retrospektywy stara się spojrzeć na oskarżoną z możliwie dużą empatią, momentami wcielając się wręcz w adwokata diabła. Trudno bowiem o zbrodnię budzącą gorsze nastroje w społeczeństwie niż dzieciobójstwo. Reżyserka niespiesznie budowaną narracją, ukazującą nowe fakty i perspektywy, stara się pokazać, że chociaż wina kobiety jest oczywista, to osoby z jej otoczenia popełniły mnóstwo zaniedbań, nie dostrzegając jej fatalnego stanu psychicznego i nie oferując najmniejszej pomocy, co zaowocowało tragedią. W kolejnych scenach Diop zdaje się coraz głośniej mówić o problemach związanych z macierzyństwem, depresji poporodowej, ale też wyobcowaniu imigrantów, starających się ułożyć swoje życie w nowej ojczyźnie, czy o rasizmie. Pod tym kątem Laurence przypomina nieco bohatera dokumentu reżyserki (również dostępnego w edycji online festiwalu), Śmierć Dantona, w którym będący wówczas uczniem szkoły aktorskiej, Steve Tientcheu daje widzom do zrozumienia, jak uciążliwa jest subtelna dyskryminacja, wobec osoby czarnoskórej starającej się zdobyć wykształcenie w miejscu zdominowanym przez Francuzów z bogatych rodzin.

Zarówno pod względem formalnym, jak i ogólnego przekazu fabularny debiut Diop ma wiele wspólnego z nagrodzoną Złotą Palmą produkcja Anatomy of a Fall [NASZA RECENZJA]. Oba filmy w znacznej części pokazują kobietę umieszczoną na ławie oskarżonych podczas niezwykle medialnego procesu, w którym każde niepasujące do narracji zdanie może z łatwością zostać rozdmuchane przez śledzących sprawę dziennikarzy. Twórczyni senegalskiego pochodzenia, by dodać większego znaczenia temu wątkowi, wprowadziła do scenariusza niezwykle istotną postać Ramy – młodej pisarki obserwującej rozprawę, by na jej podstawie stworzyć swoją książkę, będącą współczesną reinterpretacją mitu o Medei. W postaci tej kobiety odbija się niejako sylwetka Coly, pokazując, jak niewiele dzieli Ramę, od Laurence, która jeszcze przed popełnieniem zbrodni miała olbrzymie problemy z odnalezieniem się we francuskim społeczeństwie.

Bez cienia wątpliwości Saint Omer stanowi dzieło niezwykle odważne i prowokujące do myślenia. Jednocześnie prezentuje solidny warsztat reżyserski, który Alice Diop do tej pory szlifowała przez kilkanaście lat tworzenia form dokumentalnych. Doświadczenie to zaprocentowało, chociażby w scenach z sali sądowej, gdzie dominuje forma znanej z dokumentów bezstronnej narracji z trzeciej osoby. Możemy się oczywiście zastanawiać nad tym, czy pora na retrospektywę tej twórczyni była właściwa, wszak wiele wskazuje na to, że jeśli reżyserka nie straci swojej pasji i chęci wyrażania mocnych opinii o francuskim społeczeństwie, roli kobiet czy kwestii rasizmu, to przez najbliższe dekady może nam dać jeszcze wiele dzieł, do których warto będzie powrócić po latach.

 
Marcin Grudziąż
Marcin Grudziąż
Plakat Saint Omer

Saint Omer

Tytuł oryginalny:
 Saint Omer

Rok: 2022

Kraj produkcji: Francja

Reżyseria: Alice Diop

Występują: Kayije Kagame, Guslagie Malanga i inni

Dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Ocena: 3/5

3,5/5