Ślady na śniegu – recenzja filmu „Anatomia upadku” – Cannes 2023

Podczas 76. edycji MFF w Cannes jak co roku organizatorzy zadbali o to, żeby rodzime kino miało swoją liczną reprezentację w konkursie głównym. Jak uczy nas każda dziedzina życia, ilość nie zawsze znaczy jakość, ale najnowsze dzieło Justine Triet może służyć za skuteczny argument przeciw wszystkim twierdzącym, że tegoroczna francuska delegacja nie prezentowała sobą nic wartościowego. To właśnie ten obraz Jury pod przewodnictwem Rubena Östlunda postanowiło nagrodzić Złotą Palmą.

Zarówno oryginalny tytuł Anatomie d’une chute, jak i międzynarodowy Anatomy of a Fall w dosłownym tłumaczeniu oznaczają anatomię upadku. Można go odczytywać jako pochylenie się nad rozpadem udanego pożycia małżeńskiego, ale to jego najbardziej dosłowne znaczenie najwięcej mówi nam o fabule. Bowiem już w jednej z pierwszych scen filmu ma miejsce najważniejsze wydarzenie, wokół którego Triet wraz z Arthurem Hararim (Sybilla [NASZA RECENZJA], Czarny diament) zbudowali cały swój scenariusz – śmiertelny upadek Samuela, męża głównej bohaterki – Sandry. Tragiczne zdarzenie budzi wiele wątpliwości. Czy miał miejsce nieszczęśliwy wypadek? Czy doszło do samobójstwa? A może kluczowy był udział osób trzecich? Najbliżsi denata nie kończą jednak na pytaniach natury ogólnej, ale wchodzą głębiej we wspomnianą anatomię zdarzenia, analizując ślady krwi na budynku, rozważając, gdzie mężczyzna mógł znajdywać się przed nim (co zależnie od odpowiedzi wyraźnie przechylałoby narrację w kierunku działania celowego lub nieszczęśliwego wypadku) oraz czy przez śmiercią zdołałby ostatkiem sił przeczołgać się kilka metrów w stronę domu. 

Szybko okazuje się, że nie mniejszą ciekawość co do okoliczności tragedii przejawiają śledczy z Grenoble, traktujący Sandrę jako podejrzaną o popełnienia przestępstwa. Będąca konsekwencją wysuniętych przez prokuraturę zarzutów sprawa błyskawicznie znajduje się na celowniku mediów, gdyż oskarżona jest popularną pisarką, posiadającą na koncie bestsellerowe powieści kryminalne, co dodatkowo pobudza wyobraźnie i daje potencjał na sensację wprost na okładki brukowców.

Wcielająca się w główną rolę Sandra Hüller (w tym roku również w jednej z głównych ról w Strefie interesów [NASZA RECENZJA]) ma okazję zaprezentować szerokie spektrum swoich aktorskich możliwości. W trakcie dwuipółgodzinnego seansu aktorka widoczna jest w zdecydowanej większości scen. Ujawnia w nich wiele twarzy. Kim innym jest podczas niezobowiązującej rozmowy z dziennikarką przyjeżdżającą do niej na wywiad, kim innym w dyskusjach z zaprzyjaźnionym prawnikiem, ale najbardziej jaskrawymi skrajnościami są sceny energicznych kłótni z małżonkiem w retrospekcjach sprzed wypadku, czy wreszcie podczas doskonale poprowadzonej rozprawy. To na sali sądowej mamy do czynienia z prawdziwym masterclassem w wykonaniu artystki znanej z Toniego Erdmanna. Bohaterka, chcąc lepiej panować nad swoim wizerunkiem, decyduje się na zeznawanie w języku francuskim, jednak w momentach coraz większych emocji jej głos zaczyna się łamać, a ona sama wtrąca coraz więcej angielskich słów, by ostatecznie prosić tłumaczkę o pomoc w dalszym składaniu zeznań. Między innymi tym zabiegiem Triet rysuje granicę między postacią doskonale przygotowaną i podążającą za wyrachowaną strategią a kobietą zmuszoną do pogodzenia się z olbrzymią stratą, która właśnie zaczyna do niej docierać. 

Anatomy of a Fall możemy traktować jako film przegadany i statyczny. Z drugiej strony dramat sądowy, jakim w znacznej części jest rzeczone dzieło, to gatunek, dla którego jest to niemal cecha charakterystyczna i nikt nie traktuje jej jako wady, mówiąc o kultowych 12 gniewnych ludziach czy Wyroku w Norymberdze [10 miejsce naszego Projektu: Klasyka – 1961]. Obraz stworzony przez Justine Triet to właśnie popis sprawnie zrealizowanego kina, wpisujący się w poetykę swojego nurtu, bazujący na doskonale napisanym scenariuszu, pozwalającym niemal wyłącznie za sprawą dialogów zbudować wiarygodną postać głównej bohaterki oraz jej skomplikowanych i nieoczywistych relacji rodzinnych. 

Marcin Grudziąż
Marcin Grudziąż
cannes plakat

Anatomy of a Fall

Tytuł oryginalny:
 Anatomie d’une chute

Rok: 2023

Kraj produkcji: Francja

Reżyseria: Justine Triet

Występują:  Sandra Hüller, Swann ArlaudAntoine Reinartz i inni

Ocena: 3,5/5

3,5/5