Kto się boi Virginii Woolf? – recenzja filmu „Orlando, ma biographie politique” – Berlinale 2023

Po co pisać biografie osób transpłciowych, skoro najlepsza i tak powstała blisko sto lat temu? Z tego założenia wyszedł Paul B. Preciado, gdy zaproponowano mu stworzenie własnej. Hiszpański autor zebrał więc 26 osób w różnym wieku, których faktyczna płeć różni się od tej przypisanej przy urodzeniu. Każda z nich wciela się w Orlando, głównego bohatera legendarnej powieści Virginii Woolf. Jak wyjaśnia reżyser, współcześnie postać ta symbolizuje „każdą osobę transpłciową, codziennie ryzykującą własnym życiem, zmuszaną do konfrontacji z systemem prawnym, historią i psychiatrią, a także tradycyjną koncepcją rodziny i potęgą międzynarodowych firm farmaceutycznych”.

Paula B. Preciado bez wątpienia można uznać za jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych współczesnych nam filozofów. Swoje teorie – dotyczące tożsamości płciowej, pornografii, architektury czy biopolityki – wzbogaca o czynnik osobisty, analizując współczesność niejako przez pryzmat własnej transpłciowości. Jak na wychowanka Jacquesa Derridy i spadkobiercę myśli Foucaulta przystało, w swoich dziełach stale prowokuje i przekracza granice. Jego Testoćpun (wydany przed dwoma laty nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej w tłumaczeniu Sławomira Królaka) był czymś w rodzaju diarystycznych rozważań o przyjmowaniu testosteronu połączonych ze społeczno-politycznym komentarzem na temat dominacji technologii nad ludzką seksualnością. Aktywny na polu teoretycznym i kuratorskim (współpracował m.in. z muzeum sztuki współczesnej w Barcelonie czy paryskim Centrum Georges Pompidou) dotychczas z kinem związany był głównie jako konsultant scenariuszowy.

Jego pełnometrażowy debiut, prezentowany w sekcji Encounters tegorocznej edycji MFF w Berlinie, stanowi próbę współczesnego odczytania powieści angielskiej pisarki. W zawieszeniu pomiędzy dokumentem a fikcją Preciado adaptuje prozę Woolf, uzupełniając transgresyjną fabułę o wywiady z osobami wcielającymi się w tytułową postać. Rozmowy dotyczą trudności związanych z eksplorowaniem własnej tożsamości, dysforią płciową, odbiorem otoczenia i traktowaniem ze strony urzędników oraz pracowników systemu ochrony zdrowia. Raczej na próżno szukać w nich powiewu świeżości: ani pytania, ani odpowiedzi nie różnią się za bardzo od tych, które padają w większości filmów dokumentalnych poruszających problematykę transpłciowości.

Orlando, ma biographie politique stoi jednak strukturą, bezpośrednio zaczerpniętą z literackiego pierwowzoru, dzielącego historię na cztery etapy metamorfozy tytułowego bohatera: miłość, poezję, kreolizację i ostateczną zmianę płci. Preciado obrazuje całe spektrum transpłciowości, wskazując na bezsensowność oraz przeciwskuteczność etykietowania własnej cielesności i seksualności. Nie zrzuca przy tym winy na jednostki; przypominając o efemeryczności współczesnego zamykania ludzkiej fizjonomii w binarnych ramach, krytykuje przemysł modowy i zachodnie wzorce ekspresji płciowej.

Swój performatywny spektakl uzupełnia o sekwencje odczytywania arcydzieła Virginii Woolf, ale przede wszystkim o inspirowane jej treścią sceny traktujące o życiu współczesnych osób trans: niekomfortowe wizyty u lekarza, misgendering, brak dowodu osobistego z danymi zgodnymi ze stanem faktycznym, umożliwiającego rejestrację w hotelu. Reżyser rekonstruuje również wydarzenia z brytyjskiej powieści – Konstantynopol, pełniący u Woolf funkcję miejsca metamorfozy głównego bohatera, zostaje odtworzony w realiach paryskich, a drzewo dębu, pod którym książkowy Orlando odnajduje upragniony spokój, zastępuje tutaj Urząd Stanu Cywilnego Republiki Francuskiej. Półtoragodzinna dokufikcja hiszpańskiego intelektualisty przypomina ideologiczny manifest, w którym buntowniczy ton i oskarżenia pod adresem psychiatrii, sądownictwa czy kapitalizmu mieszają się z absurdalnym humorem oraz parodią. To kino queerowe w obu znaczeniach: pierwotnym – osobliwe i dziwaczne – oraz współczesnym – opowiadające o nieheteronormatywności, stworzone przez osoby LGBT. Co najważniejsze, Preciado nie krzyczy wyłącznie „J’Accuse…!”; z namysłem dzierga miniportret francuskiej społeczności osób niewpisujących się w binarne postrzeganie płci. 

Michał Konarski
Michał Konarski

Orlando, ma biographie politique

Rok: 2023

Kraj produkcji: Francja

Reżyseria: Paul B. Preciado

Występują: Oscar-Roza Miller, Janis Sahraoui, Liz Christin i inni

Ocena: 3,5/5

3,5/5