Rozważny i filozoficzny – recenzja filmu „Młody Platon” – MDAG

Kwestia edukacji frapuje współczesne społeczeństwa, więc staje się ona także obiektem zainteresowania filmowców. Kino już od swych początków sięgało po szkolny anturaż, nadając tym historiom różne znaczenia i natężenie, od buntowniczej Pały ze sprawowania Jeana Vigo przez nostalgiczny Amarcord Felliniego czy oskarżycielskie Złe wychowanie Almodóvara aż po niedawne analizy systemów szkolnictwa w Klasie Laurenta Canteta, Alfabecie Erwina Wagenhofera czy Klasie Pana Bachmanna Marii Speth. Na Millennium Docs Against Gravity kolejny raz znalazło się miejsce na dokument poświęcony tej tematyce. Twórcy Młodego Platona sięgają po sprawdzoną formułę obserwacji konkretnej placówki szkolnej, ale dodają do niej arcyciekawe konteksty wynikające m.in. z jej lokalizacji.

Za Młodego Platona (swoją drogą nazwałbym ten obraz raczej Seneka z Belfastu) odpowiadają Declan McGrath i Neasa Ní Chianáin. On do tej pory zajmował się montażem i tworzył zaangażowane dokumenty, ona — łączyła pracę autorki zdjęć z reżyserią i scenopisarstwem, kręcąc m.in. w 2016 roku Szkołę życia (pokazywany m.in. na OFF Camerze czy Krakowskim Festiwalu Filmowym), w którym przez rok śledziła poczynania uczniów placówki z internatem. Jednak większe uznanie poza Irlandią Północą zyskali dopiero dzięki wspólnemu projektowi. Łączą w nim swoje dotychczasowe zacięcie do społecznych tematów, ale i cierpliwość względem obserwowanych zjawisk.

Jedną z kluczowych zasad dokumentalnego samograja jest znalezienia odpowiedniego bohatera, który nawet przy słabszym rzemiośle twórców obroni film. Choć autorzy Młodego Platona nie potrzebują tarczy ochronnej, to trzeba im oddać, że idealnie dobrali człowieka, na którego barkach spoczywa ciężar całej produkcji. On będzie naszym przewodnikiem po tym świecie, to z nim będziemy sympatyzować. W tym przypadku to Kevin McArevey, wielki fan Elvisa Presleya i były nauczyciel historii, a obecnie dyrektor katolickiej szkoły dla chłopców, prowadzący także zajęcia z podstaw filozofii. I to właśnie ta ostatnia działalność odciska piętno na całym systemie, jaki wypracował w zarządzanej przez siebie placówce ekscentryczny pedagog. Mając do czynienia z dzieciakami z podstawówki, wie, że nie może zarzucić ich skomplikowanymi pojęciami i masą nazwisk. Może jednak wpływać na młode umysły tak, aby uczyły się samodzielnego myślenia, kontroli emocji czy rozumienia własnych błędów. Indywidualne traktowanie uczniów, codzienne pochylanie się nad problemami każdego z nich (z pomocą innych nauczycieli i asystentów) i posługiwanie się filozoficznymi metodami przynosi wymierne skutki. Twórcy wybierają kilku chłopców, których przypadki śledzimy, aby ukazać, jak funkcjonuje ten wyjątkowy proces wychowawczy.

Młody Platon

Dokument bardzo klarownie sygnalizuje, czemu takie podejście do edukacji jest absolutnie niezbędne. Zarządzana przez McArevey’a placówka Holy Cross Boys’ Primary School znajduje się w Ardoyne, jednej z niebezpiecznych dzielnic Belfastu, stolicy Irlandii Północnej. Jak okazuje się w filmie na okolicznych ulicach, skąd pochodzą uczące się tu dzieciaki, toczyły się jeszcze niedawno bratobójcze walki między katolikami i protestantami. Wojna domowa, zwana w literaturze The Troubles, po dziś dzień odbija się na mieszkańcach okolicy. Wieloletni krwawy konflikt etniczno-religijny, przywołany ostatnio w nieco cukierkowej odsłonie w ​​Belfaście Kennetha Branagha, a wcześniej w dziesiątkach innych filmów, straumatyzował kilka pokoleń lokalsów. W całym mieście pozostałością po nim są tzw. punkty styku, czyli miejsce, gdzie łączą się osiedla zamieszkane przez katolików z tymi, gdzie lokum mają protestanci. Niegdyś ulice dzielono z pomocą zaparkowanych w poprzek miejskimi autobusami, dziś są to prowizoryczne mury z blachy.

Kevin McArevey sam doświadczył w przeszłości skutków The Troubles: nie radząc sobie ze stresem w dzieciństwie, miewał napady agresji, a potem nadużywał alkoholu i wdawał się w bójki. Teraz własne doświadczenia stara się wykorzystać do tego, aby kolejne pokolenie nie żywiło się nienawiść, aby zatrzymać spiralę przemocy w swoim kraju. Uwrażliwia swoich uczniów i skłania do refleksji względem popełnionych wykroczeń (tablica filozoficzna, na której razem z nimi analizuje różne aspekty postępowania), ale także słucha ich potrzeb i współpracuje z rodzicami dla wspólnego dobra dzieciaków. Potrafi, zachowując swój autorytet, wprowadzić atmosferę twórczej zabawy, przy tym dowcipkuje z własnej pasji względem Elvisa czy zbija piątki z wchodzącymi do klasy uczniami. Jednocześnie McArevey konfrontuje podopiecznych z lokalną historią, pokazuje im filmy z lat 60. i 70., gdy w okolicy wrzało, razem oglądają fotografie zniszczeń, omawiają, czemu tak się stało i jak zapobiec podobnej eskalacji w przyszłości. Nauka w tej szkole wydaje się czymś, co wynika z potrzeby kreowania światłych obywateli, a nie maszyn do zaliczania testów. W świecie, co dostrzegają też McGrath i Ní Chianáin, pełnym niekończących się niesnasek (graffiti skierowane przeciw każdej z grup religijnych) czy szalejącej w okolicy narkomanii, świadomość, że z tej kuźni wyjdą młodzi ludzie, potrafiący podejmować decyzje na własnych zasadach, jest bezcenna.

Maciej Kowalczyk
Maciej Kowalczyk
Młody Platon plakat

Młody Platon

Tytuł oryginalny:
Young Plato

Rok: 2021

Kraj produkcji: Irlandia, Wielka Brytania

Reżyseria: Declan McGrath, Neasa Ní Chianáin

Ocena: 3,5/5