Skazani na siebie – recenzja filmu „Przesilenie zimowe” – American Film Festival 2023

Bez cienia wątpliwości jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów tegorocznego American Film Festivalu było Przesilenie zimowe, czyli najnowszy projekt Alexandra Payne’a. Twórca ten mimo budzącego podziw dorobku, dwóch Oscarów na koncie i ponad trzydziestu lat w branży wciąż potrafi zachować w sobie ducha niezależnego kina i autorskie podejście do dziesiątej muzy.

Akcja Przesilenia zimowego ma miejsce w Barton, elitarnej chłopięcej szkole z internatem podczas ostatnich tygodni 1970 roku. Nauczyciel historii starożytnej Paul Hunham (Paul Giamatti) ze względu na konflikt z dyrektorem, wynikający z niepotraktowania ulgowo syna wpływowego polityka, został wytypowany na „ochotnika”, by zostać w placówce na przerwę świąteczną, wraz z wąską grupą uczniów z różnych powodów zmuszonych do spędzenia Bożego Narodzenia z dala od rodziny. Wśród nich znalazł się Angus (debiutujący na ekranie Dominic Sessa), któremu w ostatniej chwili wysypała się rodzinna wycieczka do karaibskiego kurortu w Saint Kitts i Nevis. Trójcę bohaterów, jakim najwięcej uwagi poświęcili twórcy, dopełnia Mary (Da’Vine Joy Randolph) pracująca na kampusie od dwóch dekad kucharka, niedawno doświadczona przez los stratą syna podczas wojny w Wietnamie.

Payne z pewną nostalgią buduje wizerunek elitarnej szkoły, z pochodzącymi z zamożnych rodzin uczniami w mundurkach, kaplicą na terenie kampusu oraz lekcjami prowadzonymi przez poważnych mężczyzn w wytartych garniturach, będących znakomitymi ekspertami od swoich dziedzin. Paul jest najlepszym przykładem tego typu belfra. Zdaje się wiedzieć wszystko o antycznych cywilizacjach, a każdą rozmowę potrafi spuentować cytatem z jednego z wielkich filozofów starożytności. Jest niezmiernie wymagający, a co za tym idzie, szczerze znienawidzony przez uczniów. Angus to zaś bardzo bystry chłopak posiadający dobre oceny między innymi z przedmiotu prowadzonego przez swojego tymczasowego opiekuna, z którym zmuszony jest przetrwać tytułowe Przesilenie zimowe. Nie ma w tej relacji miejsca na podziw rodem ze Stowarzyszenia umarłych poetów, chłopak nie czuje z profesorem nadzwyczajnej więzi, uczy się, bo musi, mając z tyłu głowy fakt, że alternatywą dla studiów jest dołączenie do szkoły wojskowej, a w dalszej perspektywie zaciągnięcie się do armii, co wobec zapotrzebowania na wojennym froncie nie jawi się jako szczególnie wesoła perspektywa.

Większość czasu spędzonego podczas przymusowej szkolnej odsiadki mija bohaterom na wzajemnych prowokacjach i walce między młodzieńczym szaleństwem, a bezdusznym kultem zasad i wychowania twardą ręką. Jednak wraz ze zbliżającą się gwiazdką dochodzi do pewnego rozluźnienia i łagodniejszego spojrzenia na obowiązujący członków wspólnoty regulamin. Co przekłada się również na otworzenie się przed sobą bohaterów, wraz z ich głęboko skrywanymi problemami.

Przesilenie zimowe

Chociaż Payne niejednokrotnie dał się poznać jako doskonały scenarzysta, tym razem zdecydował się przenieść na ekran tekst napisany przez Davida Hemingsona. Jednak ciężko nie odnieść wrażenia, że jest on skrojony idealnie pod wrażliwość autora Bezdroży. Film bazuje wszak na świetnie skonstruowanychpostaciach, znajdujących się na życiowych zakrętach. Twórca jednak nie dąży do eskalacji dramatu poprzez kolejne zawirowania na drodze bohaterów. Pozwala im się raczej powoli odsłonić przed swoimi towarzyszami niedoli, wciąż dusząc w sobie ból i smutek. Jednocześnie mimo całej otaczającej beznadziei, każdy z bohaterów stara cieszyć się życiem i świąteczną atmosferą, co wnosi olbrzymią dawkę pogody ducha do Przesilenia zimowego. W filmie nie brak świątecznych szlagierów muzycznych (w aranżacjach pasujących do portretowanej epoki), czy przywołujących na myśl zapach świątecznego piernika i stojącej w domu choinki. Można się wręcz dopatrywać w nim ambitniejszej alternatywy dla kiczowatych świątecznych produkcji, do wspólnego obejrzenia przy trzaskających w kominku polanach, czekając na pierwszą gwiazdkę. Zwłaszcza że dzieło twórcy Nebraski, pomimo poruszania nieprzyjemnych tematów, wciąż pozostaje doskonale napisaną i zagraną komedią, w której ścierające się dwa skrajne charaktery niejednokrotnie prowokują doskonałe gagi.

Na ogólnopolską kinową premierę Przesilenia zimowego będzie trzeba czekać do stycznia, szkoda, bo obraz ten idealnie pasowałby jako seans na czas przerwy świątecznej. Ten niesłychanie prosty w swoich założeniach, świetnie zagrany, elegancko nakręcony film, oparty na uniwersalnym temacie konfliktu międzypokoleniowego ma w sobie mnóstwo ciepła i przypomina o tym, co w relacjach między ludźmi najważniejsze, nie tylko podczas świąt.

Marcin Grudziąż
Marcin Grudziąż
Przesilenie zimowe poster

Przesilenie zimowe

Tytuł oryginalny:
 The Holdovers

Rok: 2023

Kraj produkcji: USA

Reżyseria: Alexander Payne

Występują: Paul Giamatti, Dominic Sessa, Da’Vine Joy Randolph i inni

Dystrybucja: United International Pictures Sp z o.o.

Ocena: 4,5/5

4,5/5