Netflix po nordycku 2 – klasyka szwedzkiego kina

Sporą niespodziankę dla fanów kina niemego przygotował na początku lutego Netflix. Na platformę trafił szereg szwedzkich filmów zrekonstruowanych staraniem Svenska Filminstitutet. Część z nich to perełki tzw. szwedzkiej szkoły, nurtu który datuje się mniej więcej na lata 1917-1923. Dziś dość powszechnie uważa się tę formację za pierwszą, która realizowała w pełni spełnione artystycznie filmy. Były kręcone bardzo realistycznie, w naturalnych lokacjach, pogłębiały psychologię postaci i zazwyczaj opierały się na wybitnej literaturze skandynawskiej (Henrik Ibsen, laureatka Nobla Selma Lagerlöf).

Najwybitniejszym reżyserem szwedzkim tamtego okresu był Victor Sjöström. Choć urodził się w prowincjonalnym Årjäng w regionie Värmland zrobił wielką karierę w ojczyźnie i w Hollywood. Co ciekawe dzieciństwo spędził właśnie w Ameryce, ponieważ jego rodzice postanowili przenieść się do Nowego Jorku, gdy był jeszcze niemowlęciem. Do Szwecji powrócił w wieku 17 lat. Zamieszkał wówczas w Sztokholmie i rozpoczął karierę aktorską w objazdowym teatrze. Dopiero w 1912 roku zadebiutował jako reżyser Ogrodnikiem (dostępny na YouTube) ze scenariuszem Mauritza Stillera (o którym będzie kilka słów dalej). Netflix udostępnia dwa filmy autora Szkarłatnej litery. INGEBORG HOLM z roku 1913 została oparta na sztuce Nilsa Kroka, a adaptacją zajął się sam Sjöström. Ten nad wyraz nowocześnie nakręcony dramat opowiada o losach tytułowej bohaterki (w tej roli Hilda Borgström), która wiedzie szczęśliwe życie z mężem Svenem i trójką dzieci. Jednak krótko po tym jak otwierają sklep, sprawy zaczynają się komplikować. Spodziewajcie się naprawdę wielkiej ilości nieszczęścia – telenowele nie wzięły się wszak znikąd.

Ingeborg Holm
Ingeborg Holm
Terje Vigen
Terje Vigen

Drugim z dostępnym na platformie filmów jest TERJE VIGEN. To także adaptacja, tym razem poematu samego Henrika Ibsena. To pierwsze arcydzieło Sjöströma, w którym wykorzystał na taką skalę naturę i stany pogodowe, aby oddać dramaturgiczne i psychologiczne niuanse. Protagonistą (granym przez samego reżysera) jest norweski rybak, ledwo wiążący koniec z końcem przez morską blokadę nałożoną przez Brytyjczyków na Danię, sojusznika napoleońskiej Francji. Nie mając wyboru, Terje wypływa na połów, aby móc nakarmić siebie, żonę i córkę. Wpada jednak w ręce patrolu i trafia do karceru, w tym czasie jego rodzina umiera z głodu. Tak, Szwedzi nie bawili się w subtelności, śmierć kogoś bliskiego to dopiero początek męki bohaterów. Sjöström w kolejnych latach nakręci jeszcze szereg wspaniałych dzieł, w tym tak uznanych jak Furman śmierci (w tym roku przypada stulecie powstanie tego filmu!), Banici, Ten, którego biją po twarzy czy Wicher. Pod koniec życia został zaangażowany przez Ingmara Bergmana, który uznawał go za swego mistrza. W ten sposób kinomani otrzymali jego kreację profesora Isaka Borga w Tam, gdzie rosną poziomki.

Drugim najważniejszym twórcą szwedzkiej szkoły był Mauritz Stiller. Reżyser urodził się w rodzinie aszkenazyjskich Żydów w Helsinkach, w należącej wówczas do Imperium Rosyjskiego Finlandii. Oba dostępne na Netflixie filmy nakręcił w nowej ojczyźnie, zanim w 1921 roku otrzymał szwedzkie obywatelstwo. Krótko po tym zdarzeniu wyemigrował, podobnie jak Sjöström, do Ameryki. W Hollywood nakręcił kilka filmów z ówczesnymi gwiazdami: Polą Negri (Hotel Imperial, Spowiedź uczciwej kobiety, Drut kolczasty) i Gretą Garbo (Kusicielka). Z tą ostatnią aktorką współpracował już wcześniej w Szwecji na planie Gdy zmysły grają i jest dziś uważany za tego, który wydobył z niej pokłady talentu i ekranowego seksapilu, które pomogły jej potem podbić świat.

SKARB RODU ARNE na podstawie powieści Selmy Lagerlöf powstał w 1919 roku. Stiller opowiada tu o niedolach dziewczyny (Mary Johnson), jedynej ocalałej z masakry dokonanej przez szkockich żołnierzy na jej przybranej rodzinie. Zrządzeniem losu zakochuje się jednak w jednym z żołdaków. Finał z konduktem żałobnym na zamarzniętym morzu to jedna z najpiękniejszych scen w kinie niemym. Wydaje się jednak, że ważniejszym z filmów Stillera z tamtego okresu był jednak EROTIKON, oparty na sztuce Błękitny lis Węgra Ferenca Herczega. Oglądając ten obraz dziś można dostrzec jego powinowactwo z późniejszą twórczością Ernsta Lubitscha. W tej komedii romantycznej z 1920 roku mamy do czynienia z konwencją powracającą potem w kinie nieraz. Mąż, tu: profesor etymologii, badający z pieczołowitością graniczącą z obłędem seksualne praktyki robaków, nie zauważa, gdy jego żona staje się obiektem westchnień dwóch adoratorów. W jednego z nich wciela się ulubienice Stillera, czyli Lars Hanson.

Victor Sjöström, Greta Garbo i Mauritz Stiller
Victor Sjöström, Greta Garbo i Mauritz Stiller
Mälarpirater
Piraci z jeziora Melar

Trzecim najbardziej znanym twórcą szwedzkiej szkoły był Gustaf Molander. Tak jak Stiller, pochodził z Finlandii. Początkowo współpracował właśnie z rodakiem i z Victorem Sjöströmem jako scenarzysta (Terje Vigen, Skarb rodu Arne, Erotikon). Na Netflixie zobaczymy jego trzeci film pt. PIRACI Z JEZIORA MELAR (szw. Mälarpirater). Powstał on w 1923 roku na podstawie powieści Sigfrida Siwertza. Dla odmiany jest to przygodowa i utrzymana raczej w beztroskim tonie opowieść o trzech chłopcach, który pierwszego dnia wakacji porywają żaglówkę i ruszają na rejs po tytułowym akwenie.

W komediowej odsłonie prezentuje się również Duńczyk Carl Theodor Dreyer. Jego stworzona w Szwecji WDOWA PO PASTORZE posługuje się makabrą i czarnym humorem. To rok 1920, dopiero później powstały takie klasyki jak Jak zabić starszą panią Mackendricka, Pan Verdoux Chaplina czy Arszenik i stare koronki Capry. Głównym bohaterem jest młody wikary (Einar Röd), któremu udaje się uzyskać probostwo. Dopiero na miejscu dowiaduje się, że musi poślubić wdowę po swoim poprzedniku. Już po ślubie planuje wraz z narzeczoną zatrudnioną w roli służącej, zamordowanie narzuconej małżonki. Dreyer w późniejszym czasie stworzy takie kamienie milowe światowego kina jak Męczeństwo Joanny d’Arc, Wampir czy Słowo.

Wdowa po pastorze
Wdowa po pastorze
Dziewczęta z Norrtull
Dziewczęta z Norrtull

Z tamtego wczesnego okresu kina szwedzkiego mamy na Netflixie też PIELGRZYMKĘ DO KEVLAAR (szw. Vallfarten till Kevlaar), czyli jedna z czterech reżyserskich prób aktora Ivana Hedqvista, nakręconą w duecie ze spełniającym się zazwyczaj jako scenarzysta Ragnarem Hyltén-Cavalliusem. Film jest adaptacją powieści samego Heinricha Heinego. Matka zabiera syna na pieszą wędrówkę, aby przynieść ukojenie w jego żałobie po śmierci ukochanej. O mniej dramatycznych zdarzeniach traktują DZIEWCZĘTA Z NORRTULL (szw. Norrtullsligan) W reżyserii Pera Lindberga, twórcy kojarzonego raczej z teatrem, gdzie wystawiał m.in. Szekspira czy Strindberga. W komediowych tonach opisuje tematykę dotąd niewidywaną w kinie. Obserwujemy perypetie czterech współlokatorek, które zaczynają pracę w biurze w Sztokholmie. W tym opanowanym przez mężczyzn świecie muszą przepychać się łokciami, zawierać sojusze, łączyć pracę z miłością.

P.S. Na Netflixa trafiło dużo więcej szwedzkich produkcji z późniejszych lat (w sumie 24 filmy), od wczesnych prób dźwiękowych z przełomu lat 20. i 30. aż po kino współczesne.