Film Ettore Scoli stanowi zapadającą w pamięć i wyróżniającą się pozycję w dorobku włoskiego twórcy. Łącząc dokonania teatru muzycznego z możliwościami kinowego wehikułu magicznego uruchamianego spustem migawki, w sposób urzekający podejmuje temat europejskiej tożsamości i kolektywnej pamięci.
Adaptacja sztuki Jeana-Claude’a Penchenata, który współtworzył scenariusz filmu, a także pojawia się na ekranie, streszcza pół wieku francuskiej historii z punktu widzenia stałych gości sali balowej. Wybrane momenty dziejowe tworzące epizodyczną opowieść wydają się nie tylko charakterystyczne dla pokolenia i formacji ideowej Ettore Scoli, ale odwołują się również do wspólnego doświadczenia mieszkańców Europy Zachodniej.
Wydarzenia maja roku 1936 czy maja 1968 reprezentują triumfalne epizody lewicowego buntu, którego rozniecone nadzieje na realne systemowe zmiany zniweczone zostają to wybuchem wojny i niemiecką okupacją, to konformistyczną realnością współczesnego konsumpcjonizmu. W czasie nocy niemieckiej okupacji sala balowa przemienia się w schron, po wojnie zaś staje się miejscem karnawału odzyskanej wolności. W ciągu kilku dekad ekranowego balu zderzają się wśród zabaw i muzyki ludzkie postawy, światopoglądy, klasy społeczne, uprzedzenia i style bycia. Spotykające się na parkiecie postaci-figury wydają się niezmienne w obliczu zmienności czasu sygnalizowanej zmianą strojów, muzyki, rekwizytów. Reprezentują pewne popularne cechy charakteru, wyrażają uniwersalne dążenia, przywary, tęsknoty nowoczesnych mieszczan.
Stałą pozostaje również sala balowa jako miejsce spotkania, zbliżenia, zapoznania się, nawiązania międzyludzkiego kontaktu, budowania więzi, a wreszcie ucieczki od opresyjnej rzeczywistości. Naznaczona charakterem czasów i obyczajów, staje się powoływaną co wieczór na nowo przez stałego opiekuna celebracją wspólnotowości, widokówką społeczeństwa. Wydaje się być u Scoli metaforą historii, codzienności, a może i samej Francji z jej przeszłością i teraźniejszością. Ettore Scola, jako włoski twórca, przygląda się jej z pewnego dystansu. Możemy odnaleźć go w osobie otwierającego i zamykającego ten muzyczny spektakl, tę komedię ludzką, właściciela sali.
Powracający wielokrotnie u Scoli temat wyborów jednostek w kontekście historycznych i społecznych przemian nie jest w Balu rozwiązany w, niemal narzucającej się tu, formie musicalu. Poszczególni bohaterowie mogliby przecież wyrażać swoje rozterki w postaci poruszających songów, a towarzyszyć mogłyby im wspaniale skonstruowane układy choreograficzne. Ettore Scola pozostaje jednak i w tym przypadku twórcą realistycznym, podglądającym rzeczywistość w jej naturalnym biegu. Muzyka towarzyszy postaciom w ich świecie, stanowiąc jego integralną część – odtwarzana jest z płyt bądź grana przez orkiestrę. Wyznacza kolejne dekady, odwołuje do konkretnych wydarzeń historycznych, jest tłem lub bohaterem dramatycznych bądź humorystycznych epizodów. Taniec, wraz z towarzyszącymi mu rytuałami, spełnia podobną rolę, zastępując dialogi, wyrażając emocje i kreując charaktery. Obok popularnych i rozpoznawalnych utworów uwagę zwraca muzyka oryginalna autorstwa Vladimira Cosmy. Warto wspomnieć również o subtelnych, filmowych nawiązaniach, które dopełniają popkulturowy krajobraz europejskiej rzeczywistości nakreślonej przez włoskiego reżysera.
Film spotkał się z ciepłym przyjęciem krytyki i widowni. Doceniono go m.in. na berlińskim festiwalu, gdzie Ettore Scola odebrał Srebrnego Niedźwiedzia za reżyserię. Bal był również algierskim kandydatem do Oscara.