Światła miasta w twórczości Wong Kar-waia

Niewielu było w historii kinematografii twórców tak bardzo fetyszyzujących kolor jak Wong Kar-wai1. Hongkoński reżyser, autor Chungking Express (1994) i Upadłych aniołów (Duo luo tian shi, 1995), wraz ze swoim etatowym operatorem Christopherem Doyle’em podgląda własnych bohaterów na tle miejskich feerii świetlnych powielających się w szybach witryn i świecących paralelnie do emocji, jakie targają zagubionymi protagonistami. Kolor nie jest tu czczym wypełnieniem przestrzeni, tak aby pasowała ona do pierwszego planu, ale wchodzi z nią w relację, rezonując jako całość. Oba wyżej wymienione filmy często są ze sobą zestawiane, tworząc nieformalny czarny dyptyk2: historię zagubionych w wielkim Hongkongu młodych ludzi, kwiat ostatniego pokolenia wchodzącego w dorosłość na terytorium jeszcze brytyjskim, enklawie kapitalistycznej wolności i ówczesnym azjatyckim Gotham, gdzie pośpiech i brutalność codzienności oddychają dopiero późną nocą.

To właśnie noc jest tym, co łączy Chunking Express i Upadłe anioły. Noc, a nocą, gdy nie śpię, wychodzę, choć nie chcę, spojrzeć na chemiczny świat  grały chórem rozgłośnie radiowe w Polsce od 1999 roku3. Chemia między bohaterami stymuluje ich do penetrowania mieniącego się miasta. Ten ferment z kolorowych fiolek oświetlających senne twarze rodzi uczucia, które są tutaj sensem wszystkiego. Filmy Kar-waia to historie rozpaczliwej tęsknoty za uczuciami4.

Upadłe anioły
Upadłe anioły

SZUKAJĄC PĘDZĄCEGO CZASU

Chungking Express to czwarty film azjatyckiego reżysera. Porównywany często do Do utraty tchu (À bout de souffle5), podobnie jak dzieło uroczyście otwierające epokę la Nouvelle Vague, uderza ekspresjonizmem za pomocą ruchu kamery, która strzela w odbiorcę nagłymi zmianami planu, tempa, kierunku czy klatkażu. Czerpiący garściami z estetyki noir film Hongkończyka opowiada dwie niezależne historie policjantów (znanych jako 223 i 663) szukających miłości w objęciach swoich femme fatale. Obecność takich kobiet na drodze bohaterów oczywiście determinuje ich losy, ale te mają jedynie wybrzmieć w swej symbolice – wiecznie niezaspokojonego przedmiotem pożądania głodu bliskości.

Filtry i lampy (zarówno te uliczne, jak i filmowe) dobrane przez reżysera kamery – Christophera Doyle’a, wraz z dopasowaną scenografią, kostiumami i rekwizytami służą nastrojom protagonistów, z których zbudowany jest ten film. Chungking Express mieni się na przemian czerwienią i niebieskim przełamywanymi przez żółć, które spośród wielu wykorzystanych tu barw grają główne role. Niebieska paleta wraz z muzyką blues towarzyszą naszym bohaterom w chwilach samotnej penetracji miasta. Gdy zbliżają się do swoich ukochanych – to czerwień wypełnia przestrzeń wokół nich. Wymowna jest scena, gdy pocieszająca policjanta 663 kobieta, sprzątając jego mieszkanie, zamienia kolejność trzewików, z samego przodu układając te czerwone.

Innym ważnym elementem obrazu jest tutaj step-printing6. Efekt wymyślony przez Kar-waia polega na tym, że wszystko, co przyspiesza, jednocześnie zwalnia7 – liczba klatek w nagrywanym ujęciu zmniejsza się, aby później zostać odtworzona w normalnym klatkażu. Efektem jest skoncentrowanie bohatera w centrum „płynącego tłumu” i wyizolowanie go w celu ucieleśnienia abstrakcyjnej samotności. Efekt ten podkreśla również emocjonalną istotność danego momentu, doniosłych chwil dla protagonisty, których tak niewiele może doświadczyć, bezmyślnie biegnąc przed siebie w wielkomiejskim wyścigu szczurów.

DOŚWIADCZAJĄC PRZYPADKOWYCH MIEJSC

Ponoć historia, od której zaczynają się Upadłe anioły, to wcześniej napisany, lecz niemieszczący się w niespełna dwugodzinnym formacie Chungking Express trzeci jego wątek8. Scenariusz rozbudowano i zrealizowano więc rok później, tworząc dzieło, które chyba jeszcze mocniej hipnotyzuje obrazem odbiorcę.  Wong Kar-wai odwraca karty, bohaterami czyniąc przestępców i ekscentryków, choć głównym wciąż jest niespełniona miłość. Płatny zabójca ciągle wymyka się majestatowi prawa, ale uwaga widza skupia się na wymykach przed strzałami Amora. Zadurzona w mordercy jego zleceniodawczyni wciąż nie może spotkać się z nim twarzą w twarz. Z samotnością mierzy się również tajemniczy mężczyzna – niemowa, włamujący się nocą do przypadkowych lokali, uciekając przed swoją partnerką wpada w sidła dawnej ukochanej…

Reżyser Spragnionych miłości poszerza spektrum nocnego Hongkongu o mroczniejszych, złych bohaterów, używając ciemniejszych palet i tonów. To nie jest już estetyka wesołego miasteczka, ale piwnicy i pięter nocnych klubów z lat dziewięćdziesiątych, w których fundamentami budynku wstrząsa rave. Didżejski set gra tu jednak miasto, zamiast sampli używając klaksonów, szkła i westchnień. Neony migają jak oszalałe, a kamera wciąż przyspiesza, aby nagle zwolnić i nietypowym zbliżeniem, często korzystając z szerokich obiektywów (np. fisheye), przyglądać się z ciekawością melancholii bohaterów. Upadłe anioły swój stan próbują przezwyciężyć, przemierzając miejsca o niezliczonych źródłach kojącego światła – Wong i Doyle wykorzystują w swoim dziele wszelakie: lampki nocne, listwy czy nawet tarcze zegara. Bohaterowie bowiem boją się mroku, jaki wypełnia ich wnętrza; przerażeni uciekają przed szponami nocy i grzechu, penetrują więc przestrzeń w poszukiwaniu kojącego blasku. Próbują zerwać łańcuchy wszechobecnego czyśćca, egzemplifikowanego tu najbardziej wprost przez długi tunel drogowy skąpany w zielonym świetle nadziei. Kochankowie w długim ujęciu jazdy motocyklem, kończącym Upadłe anioły, próbują się z niego wydostać. Czy wreszcie odnaleźli siebie nawzajem? Czy wzajemność to klucz do wyjścia z labiryntu samotności?

Chungking Express
Chungking Express

Twórczość Wong Kar-waia i jego współpraca z Christopherem Doyle’em była dla kinematografii bardzo ważna pod względem sposobu opowiadania, zwłaszcza narracji światła i obrazu współpracujących z i wspierających fabułę filmu. Wyjątkowa, oryginalna estetyka ich filmów była kontemplacją dynamiki wielkiego miasta, próbą ugryzienia gwałtownie zmieniającego się czasu i przestrzeni, w których czuła świadomość próbowała zyskać nieco prywatności. Forma ta zachwycała i zachwyca po dziś, dla wielu stając się kultową. Nie bez powodu Chungking Express wzrusza na tyle, że doprowadza do łez samego Quentina Tarantino9, a Upadłe anioły na zawsze stały się inspiracją dla kultowych programów telewizyjnych Anthony’ego Bourdaina.

1 http://intokino.com/tribute-wong-kar-waia-obsesja-koloru/
2 Sosnowska K., Ciało nostalgiczne według Wong Kar-waia, Kraków 2013.
3 https://www.youtube.com/watch?v=vvOGvk92-9s&ab_channel=KayaxTV
4 Tamże.
5 https://thebalconyisopen.wordpress.com/2013/11/08/the-essentials-chungking-express-1994/
6 https://www.austinschmidt.com/blog-/step-printing-wong-kar-wai
7 https://www.youtube.com/watch?v=DZ1fEC67GO4&ab_channel=AVoidInFrame
8 http://www.criterionconfessions.com/2009/08/chungking-express-453fallen-angels.html
9 https://www.filmweb.pl/fwm/article/Chungking+Express-134109

Bibliografia:
1. http://intokino.com/tribute-wong-kar-waia-obsesja-koloru/
2. Sosnowska K., Ciało nostalgiczne według Wong Kar-waia, Kraków 2013.
3. https://www.youtube.com/watch?v=vvOGvk92-9s&ab_channel=KayaxTV
4. https://thebalconyisopen.wordpress.com/2013/11/08/the-essentials-chungking-express-
1994/
5. https://www.austinschmidt.com/blog-/step-printing-wong-kar-wai
6. https://www.youtube.com/watch?v=DZ1fEC67GO4&ab_channel=AVoidInFrame
7. http://www.criterionconfessions.com/2009/08/chungking-express-453fallen-angels.html
8. https://www.filmweb.pl/fwm/article/Chungking+Express-134109

Waldemar Wegrzyn
Waldemar Węgrzyn