Płynne życie – recenzja książki „Żegnaj, Ameryko. Mitologia późnego kapitalizmu w filmach Michaela Manna”

Niedawno nakładem Wydawnictwa UŚ ukazała się książka dra Wojciecha Sitka, stanowiąca pierwszą w Polsce monografię poświęconą twórczości reżysera Gorączki i Zakładnika. Nie siląc się na próbę całościowego omówienia wszystkich aspektów filmografii Manna i zachowując równowagę między standardami naukowymi a czytelniczą przystępnością, autor pasjonująco analizuje obecny w obrazach Amerykanina pejzaż bezkresnej toni nieludzkiego systemu, z którą zmagają się sprekaryzowani bohaterowie.

Żegnaj, Ameryko. Mitologia późnego kapitalizmu w filmach Michaela Manna jest w dużej mierze rozwinięciem kilku wcześniejszych artykułów Sitka traktujących o wybranych problemach przewijających się w filmografii tytułowego twórcy. Badacz tropi przebijający z formy i treści dzieł reżysera potencjał krytyki mechanizmów nowoczesnego świata, przykłady okraszając celnie dobranymi cytatami z klasyków i supergwiazd akademii: Jean Baudrillard, Fredric Jameson, Zygmunt Bauman, Mark Fisher, David Graeber. Ponadto równorzędnym bohaterem tej swobodnie eseistycznej, pozbawionej obszernych teoretycznych wstępów osobistej odysei po kinie Manna jest twórczość Jamesa Grahama Ballarda. Poszczególne powieści i opowiadania brytyjskiego pisarza Sitek traktuje jako klucz do tematyki kolejnych rozdziałów, a dwóch wybranych twórców widzi jako „reprezentantów krytycznego dwugłosu na temat systemu” (s. 10). Ballard to więc snujący apokaliptyczne wizje, wcale nie apolityczny obserwator powojennych przemian liberalnych demokracji, rozrostu biurokracji, metropolii i konsumpcji, a Mann to kontynuator jego wizji, świadek zupełnie realnej dystopii zglobalizowanego, neoliberalnego kapitalizmu sieciowego.

W pierwszym rozdziale autor koncentruje się na nastroju i estetyce charakteryzujących filmy Manna. Reżysera, któremu często przypina się łatkę stylisty, Sitek przedstawia jako swoistego spadkobiercę tradycji modernistycznej wśród postmodernistów, twórcę wycyzelowanych technicznie, wolnych od modnej ironii, dystansującego spojrzenia i intertekstualnych zabaw opowieści gatunkowych o zmaganiach człowieka z realiami późnego kapitalizmu. Filmoznawca zwraca uwagę na dobór głównych bohaterów – zwykle profesjonalistów w swoim fachu (od Złodzieja po Alego), którzy niezmiennie pozostają członkami klasy wyzyskiwanych, zależnej od kaprysów dysponentów władzy ekonomicznej – oraz powracające motywy. Nieudany awans klasowy, beznadziejna walka z korporacją (dosłowną, jak w Informatorze, lub też przybierającą bliźniaczo podobną postać przestępczego syndykatu) i niemożliwość przywiązania się do czegokolwiek (kłania się pamiętny cytat z Gorączki) w prekarycznych realiach: dobytku, pozycji społecznej czy nawet bliskich osób. 

Styl Manna, Benjaminowską aurę jego filmów zdaniem Sitka definiuje właśnie to przekonanie o niestałości w świecie ciągłych zmian, którego nie da się objąć rozumem jako jednolitej całości. Twórca sięga po strategie subiektywizacji, poprzez montaż i technikę zdjęciową odsłania nieostrą, fragmentaryczną rzeczywistość, poszukuje realnego w zatrzęsieniu wrażeń zmysłowych (autor interesująco przekonuje o synestezyjności nasyconej erotyzmem sceny z udziałem tygrysa w Czerwonym smoku), a w stosowanych od czasu Zakładnika kamerach cyfrowych odnajduje potencjał do ujawnienia jeszcze głębszej prawdy o współczesnej przestrzeni życiowej, gdzie prawdziwe zagrożenia nie kryją się wcale w cieniu przestępczego życia, a w sterylności i bieli korporacyjnego światka.

Złodziej (1981)

Drugi rozdział otwierają refleksje na temat Los Angeles, miasta powracającego w dziełach Manna, które za przywoływani przez Sitka badaczami można opisać jako kłączowo rozrastającą się sieć przedmieść bez wyraźnego centrum. Tę zdefiniowaną przez drogi metropolię autor widzi jako najbardziej wyrazistą emanację presji nieustannej mobilności w późnym kapitalizmie – złudnej wolności ciągłego ruchu, który tak naprawdę wymusza na bohaterach system. Przymus uczestniczenia w wyścigu o zasoby okazuje się obecny w filmach na każdym kroku: życie protagonistów Manna określa praca, każda nawiązywana przez nich relacja jest w dużym stopniu transakcyjna, etos hiperindywidualizmu nie pozostawia miejsca na wspólnotowość nawet pośród ludzi sukcesu, a w realiach kapitalizmu rentierskiego nic nie jest na własność (jak pokazał Złodziej, nawet dziecko może być tylko na wynajem). Pod koniec tej części wywodu Sitek sięga po film Haker ilustrujący pojęcie kapitalizmu sieci, w którym problem nacisku na mobilność intensyfikuje się jeszcze bardziej – świat wirtualny staje się przedłużeniem ekonomicznej opresji, wymuszane jest coraz większe przyspieszenie przepływu i wykorzystania informacji, a władzę mają ci działający w sieci najszybciej.

W rozdziale trzecim głównym tematem rozważań jest konsumpcjonizm, a za punkty wyjścia obrano miasto-supermarket Miami, wyprodukowany przez Manna serial Policjanci z Miami oraz jego gorzki kinowy powidok Miami Vice. Co szczególnie wartościowe poznawczo, autor wykracza poza traktowanie produkcji telewizyjnej tylko ogólnikowo, jako pewnego zjawiska w popkulturze, reprezentanta szeroko pojętej estetyki MTV. Sporo miejsca poświęca analizie konkretnych odcinków, tropieniu przykładów poruszanych przez serial niewygodnych dla Ameryki Reagana wątków (działania służb w Nikaragui) i potencjału krytycznego ukrytego za fasadą celebracji pogoni za niedostępnymi dla większości dobrami. W optyce Manna prowadzona przez bohaterów konsumpcja, tak jak praca, nie jest drogą do spełnienia, a celem samym w sobie, motywowanym koniecznością ciągłego potwierdzania własnego statusu, desperackim naśladownictwem stylu życia elit. Sitek uzupełnia opowieść o próżnych staraniach współczesnego konsumpcjonisty nawiązaniami do klasyki kina (Człowiek z tłumu Kinga Vidora), a ponadto wprowadza też wątki kultury nostalgii (inny serial Manna, Crime Story, przedstawia jako sentymentalną narrację o utracie stabilności zatrudnienia przestępczych starych wyg na skutek reform w zarządzaniu ich organizacją), amerykańskich fetyszów (auta i bronie – iluzoryczne symbole wolności, które nie ochronią bohaterów przed potęgą kapitału) oraz wszechobecnej inwigilacji.

Miami Vice (2006)

Ostatnie dwa rozdziały książki to zauważalnie zwięźlejsze omówienia bardzo skonkretyzowanych zagadnień. Pierwsze z nich można za postacią Dustina Hoffmana z Megalopolis Coppoli opisać jako „beton, beton, beton i stal, stal, stal”, czyli kwestia przemocy symbolicznej stojącej za współczesnymi decyzjami urbanistycznymi, prymatu ujednolicenia i funkcjonalności w architekturze wszechobecnych wysokościowców, sygnalizujących nienaruszalność nierówności społecznych (kłania się Wieżowiec Ballarda). Poza wskazanym brutalistycznym duetem trzecim istotnym materiałem budowlanym miejskich drapaczy chmur, na który wskazuje Sitek, jest szkło, często eksponowane przez Manna w postaci luster, powierzchni błyszczących czy modnych w latach 80. luksferów – składnik ten zniekształca obraz otoczenia, a w kontekście filmowym również rzeczywistość bohaterów oraz ich pozycję w niej, wskazując na tożsamościową niepewność. Autor zahacza też o inne tematy związane z amerykańskimi metropoliami, np. problemy suburbanizacji i redliningu, a także proponuje ciekawe przykłady obrazów architektonicznych labiryntów bez wyjścia osaczających bohaterów filmów reżysera, choćby wijące się kładki we wnętrzu szpitala psychiatrycznego w Czerwonym smoku.

Zamykający rozdział to z kolei ukłon w stronę nieoczywistej poetyckości filmografii Manna i powracającego w niej motywu spojrzenia na ocean. Wielka woda tylko z pozoru jest symbolem nadziei czy nieograniczonych możliwości, a w rzeczywistości stanowi kolejne przypomnienie o niestałości w warunkach zglobalizowanego neoliberalizmu oraz bezradności człowieka wobec wszechwładzy kapitału. Spojrzenie w oceaniczną toń może daje bohaterom chwilę ukojenia, ale ostatecznie wiąże się z gorzką akceptacją faktu, że w kapitalizmie nie ma zewnętrza, a zwykłemu prekariuszowi, takiemu jak taksówkarz z Zakładnika, pozostaje tylko marzenie o schronieniu na nietkniętej przez człowieka rajskiej wyspie z pocztówki.

Czerwony smok (1986)

W owej fragmentarycznej niczym spojrzenie Manna analizie wyłania się obraz twórcy o wrażliwości lewicowej, w przypadku którego zainteresowanie sensacyjnymi fabułami i luksusowymi samochodami stanowi przykrywkę dla bezkompromisowej krytyki systemu. Reżyser poświęca uwagę perspektywie „zwyklaków” (raz mają oni twarz idealistycznego sygnalisty z rodziną i dziećmi, innym razem zawodowego przestępcy) w starciu z nieludzkim zwierzchnictwem i ukazuje nieuchronną samotność oraz inne konsekwencje związane z życiem w zgodzie z neoliberalnym etosem. Sitek w swoim wywodzie wykazuje się przenikliwością obserwacji, nienagannym stylem, osobistym zaangażowaniem w temat, a nawet celnym dowcipem. Poświęca też uwagę produkcjom telewizyjnym Manna, po które sięga się rzadko (Drug Wars), a w swoich analizach udaje mu się uwzględnić również filmy wydające się nie pasować do narracji o późnym kapitalizmie – Twierdzę czy Ostatniego Mohikanina

Co jest nieuniknione w publikacji składającej się częściowo z rozwinięć wcześniej publikowanych samodzielnych artykułów na pokrewne tematy, niektóre wnioski powtarzają się pomiędzy poszczególnymi rozdziałami. Dlatego szczególnie dla osób, które zgłębiały już tę tematykę bądź po prostu same mierzą się z realiami życia w późnym kapitalizmie, odczuwalne będzie pewne poczucie wtórności zaprezentowanej krytyki, którą jednak przełamują bardziej rozbudowane analizy konkretnych dzieł filmowych. W tym kontekście jako najlepszy punkt książki wybija się fascynująca eksploracja społeczeństwa konsumpcyjnego na podstawie produkcji o Miami, z pozoru powierzchownych, a jednak pełnych pęknięć i niejednoznaczności. Autor skutecznie przekonuje, że całokształt bogatej i wielowymiarowej filmografii Manna należy traktować równorzędnie, odsłaniając przy okazji potencjał dalszych filmoznawczych poszukiwań.

Dawid Smyk
Dawid Smyk

Żegnaj, Ameryko. Mitologia późnego kapitalizmu w filmach Michaela Manna

Rok: 2024

Autor: Wojciech Sitek

Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego

Ocena: 4/5

4/5