Po wakacyjnej stagnacji mieliśmy prawdziwy desant oczekiwanych produkcji. Wrzesień upłynął pod znakiem premiery hitów światowych festiwali oraz kilku głośnych polskich filmów, z bijącym rekordy „Klerem” na czele. Co w minionym miesiącu wyróżniła redakcja Pełnej Sali? Zapraszamy do zapoznania się z naszym rankingiem.

Reżyseria: Filip Bajon
Dystrybucja: Next Film
10. Kamerdyner
Choć epopeja narodowa Filipa Bajona spotkała się raczej z chłodnym odbiorem, zaskarbiła sobie uznanie części redakcji, dzięki czemu laureat tegorocznych gdyńskich Srebrnych Lwów znalazł się na dziesiątej pozycji wśród wrześniowych premier.
Średnia: 5,85/10
5 ocen
Bajon jeszcze może. Zaskakująco ambiwalentny historyczny fresk odchodzącej epoki i złożonych losów małej ojczyzny. Świetny Woronowicz, ale nędzny wątek miłosny.

Fatalny melodramat, bardzo dobry film historyczny. Wizualnie rządzi światem, drugi plan rewelacyjny. Kiedy tylko uwierzysz że to dobry film to coś jebie na maxa

Bierze to, co dobre z "Novocento" i nawet działa jako fresk historyczny, ale ten scenariusz z romansem w centrum jest kuriozalny. Nierówny aktorsko.

Kino (CC Białołęka). Chciałby być "Wiekiem XX" z elegancją Viscontiego i odbębnić narodową pańszczyznę. Romans ciągnie całość w dół. Udane zdjęcia i drugi plan.

z każdym filmem Bajon popada w większe samouwielbienie


Reżyseria: Joe Lynch
Dystrybucja: Mayfly
9. Korpo
Ograniczona dystrybucja tej korporacyjnej rzezi nie przyczyniła się do jej popularności wśród redakcji. Ci, którzy mieli okazję ją zobaczyć, jednogłośnie twierdzą, że choć to nic wielkiego, warto dać się ponieść i odreagować stres po ciężkim dniu.
Średnia: 6/10
4 oceny
"Battle Royale" zamknięte w szklanym wieżowcu. Odpowiednio przerysowane, krwawe, samoświadome. Hardrockowa Samara z pistoletem na gwoździe!

Przyjemna biurowa rozpierducha. Prawdopodobnie spełnienie marzeń niejednego pracownika korpo. Niezbyt to przemyślane, ale na tyle lekkie bym to wybaczył.

Lekkie i przyjemne mordobicie w platformówkowej narracji. Dobre na wieczór po ciężkim dniu w korpo 🙂

abawne, relaksujące, pozytywnie nastawiające do życia, tylko czemu takie wewnętrznie sprzeczne i łamiące własną logikę. ;/


Reżyseria: Aneesh Chaganty
Dystrybucja: UIP
8. Searching
Czy potrafimy docenić mariaż prostego kryminału z dramatem rodzinnym? Okazuje się, że tak, o ile posiada tak nowatorską formę jak „Searching”. Nie jest może pierwszym filmem, którego akcja rozgrywa się w całości na ekranie komputera, ale na pewno najbardziej popularnym. Być może czeka nas moda na tzw. „screen life movies”?
Średnia: 6,16/10
6 ocen
Wciągający i nowatorski kryminał, tylko ta końcówka lekko przedobrzona

Czasami tania sensacja, ale dostarcza mnóstwo emocji. Eksperyment z ekranem komputera jako jedynym medium ewidentnie udany.

Pomimo niespójności i małych absurdów ja kupuję ten film. Trzymające w napięciu, ciekawie zrealizowane kino kryminalne. Najbardziej naciągany jest koniec. 7/10

Dzięki formie bardzo angażujący, ale twórcy świadomi ograniczeń przyjętej konwencji mocno ją naciagają, a kryminalna zagadka jak z pulpowej powieści z kiosku.

Koncept "dziania się na ekranie komputera" wymusza wiele niedorzeczności. Twisty są kompletnie nieprzekonujące. Do oglądania na VOD 😉

Urocze i nieszkodliwe, ale tak głupie że się w głowie nie mieści. Dziury logiczne i głupoty wypalają mózg.


Reżyseria: Björn Runge
Dystrybucja: Spectator
7. Żona
Wiwisekcja małżeństwa z 40-letnim stażem oraz opowieść o życiu w cieniu współmałżonka to solidna, acz niepozbawiona wad produkcja. O „Żonie” mówi się najczęściej w kontekście oscarowej nominacji dla Glenn Close i głównie dzięki jej występowi film znalazł się w niniejszym rankingu.
Średnia: 6,25/10
4 oceny
Dobry temat i historia, ale myślę, że dałoby się ją opowiedzieć ciekawiej (okropne retrospekcje!). Glenn Close jest bezbłędna. Daliby jej w końcu tego Oscara!

7/10

Doskonała Close w poprawnym teatrze TV, który niestety zamiast igrać i zostawić widza z zagadką wpada w banał.

Końcówka ratuje, ale największym problem jest to że widać jak na dłoni jaki dobry to mógł być film gdyby nie to że nie jest.


Reżyseria: Justin Benson, Aaron Moorhead
Dystrybucja: M2 Films
6. Endless
Na łamach Pełnej Sali zawsze staramy się doceniać ciekawe niezależne projekty i tak jest też tym razem. Szczęśliwcy, którym udało się obejrzeć ten skromny horror sci-fi, twierdzą, że nie był to czas stracony.
Średnia: 6,33/10
3 oceny
Lubię zwłaszcza pierwszą połowę, kiedy umiejętnie buduje nastrój, powoli dokłada drewna do kominka niewiadomej. Finał nieco psuje wydźwięk, ale i tak szacun.

Intrygujący koncept, budzący spory niepokój w pierwszej połowie. Później za głęboko idzie to w komedię. I ten nieszczęsny morał. Atmosfera świetna.

Niewątpliwie pomysłowe. Atmosfera tajemnicy ze szczyptą humoru, dopracowane relacje między braćmi. Ale wprowadzenie wątku sci-fi prowadzi na manowce.


Reżyseria: Wojciech Smarzowski
Dystrybucja: Kino Świat
5. Kler
Ogromne kontrowersje i jeszcze większy komercyjny sukces. Czy przekuwa się on na artystyczne walory „Kleru”? Choć nie słychać wśród redaktorów dzikiej ekscytacji, to raczej zgadzamy się, że Smarzowski podszedł do wyjątkowo drażliwego dla Polaków tematu w odpowiedni sposób.
Średnia: 6,77/10
9 ocen
Smarzol nadal w formie, atrakcyjnie dla widza, wciągająco i poruszając ważny temat, na duży plus niejednoznaczne postaci

Bolesny. Skupia jak w soczewce największe problemy i stawia ważne pytania. Tylko czy ktoś będzie zainteresowany odpowiedzią?

Skupia się na dewiacjach Kościoła, ale wskazuje drogę oczyszczenia. Za dużo anegdot w międzyczasie. Doskonali Braciak, Gajos i Jakubik.

Zaskakująco nieantyklerykalny. Trochę za dużo Szumowskiej, ale emocjonalnie niszczący. Scenografia wybitna.

Ważna, celnie postawiona diagnoza kościołowi. Trochę z tego koncentrat, ale i problemów się przez lata nazbierało.

Waham się pomiędzy 6 a 7. Aktorstwo wybitne, ale domknięcie wątków dramatycznych wypadło mdło.

Pełen sprzeczności. Z jednej strony tabloidyzacja, z drugiej niejednoznaczny dramat jednostek. Technicznie sraczka montażowa, ale też świetne aktorstwo.

Polsploitation i kino stereotypiczne. Najsłabszy Smarzowski, ale nadal znajduję w tym niesłabnącą umiejętność zainteresowania widza intrygą.

dobre aktorstwo, ale dużo szumu o nic


Reżyseria: David Robert Mitchell
Dystrybucja: Gutek Film
4. Tajemnice Silver Lake
Reakcje na nowe dzieło Davida Roberta Mitchella były u nas skrajne. Od absolutnego zachwytu, przez sympatię i obojętność, aż po niechęć. Jedno jest pewne – to film, którego nie powinno się pominąć.
Średnia: 6,8/10
10 ocen
Zamach na popkulturę, Moja geekoza piała z zachwytu. Mitchell drwi z samonapędzającej się konsumpcyjnej paranoi, jednocześnie wciągając w nią widza. Wybitne!

Sacrum i profanum tworzą jedność. Zamknięci w mauzoleum popkultury, w niej szukamy prawd, odpowiedzi, metafizyki. Pragniemy potwierdzenia własnej wyjątkowości.

Jakby Hitchcock adaptował mix powieści Pynchona i komiksu o morderczej sowie. Mitchell używa za dużo przypraw, ale danie bardzo smaczne.

Wewnętrzny geek-kinofil zaspokojony, ale reszta ciała czuje, że nadmierne wykoncypowanie pozostawiło pustkę.

Mitchell tworzy mieszankę kina Lyncha, Braci Coen i sam nie wiem kogo jeszcze. Nieszablonowe kino.

Mitchell jak zwykle do wielokrotnej interpretacji. Szkoda że fabularnie to ciąg podróży do króliczej nory i z powrotem.

What's The Frequency, Kenneth?

Klejony na ślinę potwór Frankensteina. Olbrzymi zawód.

Może urodziłam się za późno na ten film? Ciężko mi wyjaśnić czemu mnie to nie bawi. Garfield pasuje do roli zapyziałego bezrobotnego zadziwiająco dobrze.

4/10


Reżyseria: Spike Lee
Dystrybucja: UIP
3. Czarne bractwo. BlacKkKlansman
Od tegorocznego Cannes media krzyczą, że Spike Lee wrócił do formy. Po raz kolejny podejmuje swój ulubiony, niezmiennie ważny temat dyskryminacji rasowej. Czy kupujemy taką formę politycznego manifestu? Większość zdecydowanie tak!
Średnia: 6,87/10
8 ocen
Polityczny manifest, którego prowokacyjne ostrze Lee stępia dla mainstreamowego widza. Może nie każdy biały jest rasistą, a czy wszyscy rasiści są biali?

Świetny Driver, bardzo czarne poczucie humoru, niepotrzebne polityczne wstawki o Trumpie

Od dawna Spike nie był w tak dobrej formie (niezłe tempo). Biczowanie KKK do najtrudniejszych nie należy, chwilami idzie na łatwiznę.

Unapologetically political. I dobrze, kurwa!

Śmiałe i ważne politycznie kino

Celnie wypunktowuje różnice między dwiema rozgniewanymi organizacjami. Błyskotliwe kino z niestety, słabymi puentami fabularnymi.

Politycznie ważny, filmowo niezbyt ciekawy. Młody Washington to najbardziej z 300% SWAGiem

Satyra jest zbyt płytka, a żarty nie w moim stylu. Za bardzo to wszystko banalne i oczywiste. Na plus klimat i aktorzy.


Reżyseria: Matteo Garrone
Dystrybucja: Kino Świat
2. Dogman
Matteo Garrone oczarował nas w „Dogmanie” surową, acz lekko baśniową atmosferą włoskich przedmieść. Ta przygnębiająca historia z doskonałą, mocno działająca na widza rolą nagrodzonego w Cannes Marcello Fontego to w oczach większości z nas jedna z najlepszych premier roku.
Średnia: 7,37/10
8 ocen
Imponująca konsekwencja Garrone w budowaniu swojego uniwersum. Mroczna baśń korzystająca z dorobku neorealizmu, ale mówiąca własnym głosem.

Nie pamiętam kiedy miałem tak ambiwalentny stosunek do bohatera. Pogarda i współczucie. Alegoryczna wymowa usprawiedliwia grubą krechę.

Dramat wrażliwego przyjaciela Popka. A tak bez śmieszków, film z szacunkiem do klasyki (echa "Złodziei rowerów") oraz niebanalną mieszanką ludzi "różnej maści".

Rewelacyjny Marcello Fonte, zaskakująco dużo humoru.

Nie bez kozery Benigni wręczał nagrodę dla najlepszego aktora 😉

Historia o wściekłych psach - dosyć prosta, ale na szczęście wystarczająco zniuansowana i znakomicie opowiedziana. I ten lokalny koloryt Bella Italia! 😉

Czasem cienka linia dzieli wybawcę od oprawcy, siłę od słabości, zwycięstwo od porażki. Było, ale ewolucję Marcello (świetny Fonte) śledzi się z uwagą.

Moja irytacja głównym bohaterem przyćmiła wszystkie pozytywne aspekty tego w sumie przyzwoitego filmu.


Reżyseria: Samuel Maoz
Dystrybucja: Aurora Film
1. Fokstrot
Zdecydowanym faworytem okazał się dla nas „Fokstrot” Samuela Maoza. Formalnie powalający, pełen gorzkiego humoru antywojenny manifest i traktat o przemijaniu, balansujący między życiem a śmiercią mocno złapał za serca.
Średnia: 8,14/10
7 ocen
Zwiagnicew spotyka Haneke i zaczynają wspólnie smieszkować. Wielkie, potężne, choć może zbytnio uległe widzowi (?). Kocham.

Errare humanum est.

Maoz sięga po absurd, by odmalować sytuację państwa w wojnie wieczystej. Piękna wstawka animowana. Czasem jeden (wiel)błąd robi różnicę.

"Błędne koło tańca życia: krok po kroku wracamy do punktu wyjścia. Nie wiemy, co nas spotka po drodze. Czy to powód, by się zatrzymać? Odświeżająco wieloznaczne.

"Full Metal Jacket" XXI wieku. Świetnie podróżuje między przeróżnymi nastrojami.

"tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono"

"Antywojenny kop z kamasza w oparach kafkowskiego absurdu. Pozostałe akty nieco blakną w cieniu drugiego. Formalnie bomba.

Pozostałe filmy:
Czyściciele internetu – 3 oceny, średnia 5,66/10
Smak zemsty. Peppermint – 2 oceny, średnia 5/10
Predator – 5 ocen, średnia 4,8/10
Jesień we Francji – 6 ocen, średnia 4,66/10
Johnny English: Nokaut – 3 oceny, średnia 4,66/10
Juliusz – 4 oceny, średnia 4/10
Letnia szkoła życia – 1 ocena, 4/10
Zakonnica – 2 oceny, średnia 3,5/10
Gotti – 2 oceny, średnia 1,5/10