Według naszej tradycji podsumowujemy całe wakacje w polskich kinach. W lipcu i sierpniu oglądaliśmy zazwyczaj lżejsze produkcje, choć zdarzały się też artystyczne rodzynki. Przyznaliśmy aż dwa Złote Bilety, a oprócz tego śmialiśmy się, wzruszaliśmy, baliśmy. Poniżej znajdziecie dziesięć filmów, które zdecydowały o tym, że lato było pełne wrażeń.

Kraj: Wielka Brytania
Reżyseria: Ron Howard
Dystrybucja: Best Film
10. Pavarotti
Rzutem na taśmę na listę zakwalifikował się dokument uznanego hollywoodzkiego rzemieślnika Rona Howarda. Po Beatlesach tym razem jako bohatera wybrał śpiewaka operowego Luciano Pavarottiego, którego sława wykraczała daleko poza środowisko miłośników muzyki klasycznej, a życie prywatne ubarwiało nie raz i nie dwa tabloidy.
Średnia: 3,25/5
2 oceny
Nie da się ukryć, że wartość tego filmu to bardziej zasługa charyzmy i talentu Pavarottiego, a nie jak zazwyczaj dobrego rzemiosła Howarda.

Howard wciska do niecałe 2 godziny wszystko co znaleźli mu jego ludzie w archiwach. Nie ma tu wielkiej miłości do opery, ale miło posłuchać Pavarottiego.


Kraj: USA
Reżyseria: Gene Stupnitsky
Dystrybucja: UIP
9. Grzeczni chłopcy
Seth Rogen przedstawia najfajniejszą komedię tego półrocza. Bywa rubasznie i kloacznie, więc nie gwarantujemy, że każdego rozbawi, ale ma w sobie mnóstwo ciepła, pomysłów i nawiązań do popkultury.
Średnia: 3,30/5
5 ocen
Punchlines, energia, pościgi, strzelanina (!), SWAG, barwny język i do tego jeszcze niegłupie wnioski.

Dawno się tak nie uśmiałem. Timing gagów, casting młodej obsady (Tremblay, Williams, Noon) czy samoświadomość działają na korzyść uciechy.

Przyspieszony kurs dojrzewania, o dziwo dojrzały bromance i znajomość psychologii dziecięcej. Żarty za bardzo skupione wokół seksu, ale nie żenują.

Film bardzo mądry, ze słusznym przesłaniem. Ale too cringy for me.

E. T., wróć!


Kraj: Wielka Brytania
Reżyseria: Alex Holmes
Dystrybucja: Gutek Film
8. Maiden
W ocenie tego dokumentu byliśmy wyjątkowo zgodni: dobre zaangażowane kino z ciekawą a mało znaną historią. Łapcie bez wahania w kinach studyjnych, nawet jeśli nie wiecie czym różni się fok od spinakera 😉
Średnia: 3,4/5
5 ocen
Ogląda się bardzo dobrze, ale to tylko typowy dokument o przezwyciężaniu trudności ze wszystkimi tanimi chwytami na pokładzie.

Dokument, na podstawie historii, której zepsuć się chyba nie da. Nie wiem, czy nie najbardziej feministyczna historia, jaka wydarzyła się w sporcie.

Super zrobione, trzyma w napięciu, emocje są autentyczne, ale pewna manipulacja ("Wygrałyśmy odcinek", przemilczanie poparcia Rodziny Królewskiej) troche bodzie

Dokument godny polecenia, zapraszam do mojej recenzji

Koniec lat 80., a ogląda się jakby niektórzy urwali się z XVIII wieku. Dziewczynom nie da rady nie kibicować. Holmes trochę upiększa i koloryzuje.


Kraj: Hiszpania
Reżyseria: Pedro Almodóvar
Dystrybucja: Gutek Film
7. Ból i blask
Już przed festiwalem w Cannes (premiera hiszpańska odbyła się w marcu) mówiono, że Pedro Almodóvar powraca do wysokiej formy. Nie jest to może kosmiczny poziom z ubiegłego wieku, ale trzeba przyznać, że hiszpański mistrz stworzył bardzo osobisty film, w którym podsumowuje swoją karierę i obecną kondycję.
Średnia: 3,41/5
6 ocen
Trochę mnie zaskoczył, bo nie do końca tego się spodziewałem, ale to piękny, osobisty film. Wspaniała rola Banderasa.

Trochę zbyt okrąglutki i puchaty - to nie jest mój Almodovar, ale historia przyjemnie płynie, bywa dowcipnie, łzawo, uwznioślająco. Znakomity Banderas.

Cudny Antonio ratuje cienką fabułę (niestety daleko do wybitnego Almodovara), choć świetnie odmalowano postać artysty. Blask sztuki rodzi się w bólu

Narcystyczne, zachowawcze i chaotyczne wspominki starego mistrza. Bardzo solidnie i szlachetnie, jednak dość ckliwie i bez ikry.

Kiczowate starcze gadanie, działa emocjonalnie, ale jednak trochę zbyt bezczelnie te emocje wymusza. Almodovar wciąż pogubiony.

Miękka, niezaskakująca i mało pojechana obyczajówka. Almodóvar tym razem odkrywa, że sztuka może być i zwykle jest autobiograficzna. Okej.


Kraj: USA
Reżyseria: Alexandre Aja
Dystrybucja: UIP
6. Pełzająca śmierć
To film mogący pochwalić się naszym ulubionym tytułem tego roku - trzeba oddać, że trzeba mieć sporą inwencję, żeby "Crawl" uczynić "Pełzającą śmiercią". Niemniej to katastroficzne widowisko i monster movie w jednym zupełnie bez ostrzeżenia okazało się być kinowym przeżyciem. Alexandre Aja zadbał, żeby aligatory śniły się nam jeszcze przez kilka dni po seansie.
Średnia: 3,5/5
2 oceny
Ależ mnie miło zaskoczył. Aja dba o ponura aurę i kataklizmy, dostarcza napięcia. trochę szkodzi patos i głupotki. Scodelario idealna do tej roli.

Prostota. Prostota zgrabnej realizacji gatunku, bez udziwnień, bez zbędnego sztafarzu przesłania lub tryhardowej ironizacji.


Kraj: USA
Reżyseria: Jon Watts
Dystrybucja: Disney
5. Spider-Man: Daleko od domu
Jako typowi fanboye Marvela;) nie mogliśmy opuścić epilogu do Infinity Sagi i, jak się później okazało, ostatniego występu Pajączka w MCU. Zdecydowanie nie narzekamy i z lekkim niepokojem oczekujemy co będzie dalej.
Średnia: 3,5/5
4 oceny
Blisko najlepszym Avengersom. Spiderman staje się pełnoprawnym herosem, udane zwroty akcji. Holland nigdy nie był tak dobry

Zgrabniutkie, smarkate wygibasy. Pajęczak tym razem nurkuje w basenie komromu. Do tego zawiera celny i aktualny komentarz na temat roli mediów.

Nie tak świeży jak Homecoming, ale ciągle rozrywka na wysokim poziomie

Lepszy, gdy jest eurotripową młodzieżową komedią. Watts potwierdza że nie do końca umie połączyć to z superhero, chociaż zręcznie bawi się skalą i oczekiwaniami


Kraj: Turcja
Reżyseria: Emin Alper
Dystrybucja: Aurora Films
4. Opowieść o trzech siostrach
Mamy w redakcji całkiem spore grono miłośników kina tureckiego, a nowy obraz twórcy "Blokady" nie mógł ujść naszej uwadze. Jest inaczej, ale równie ciekawie. Więcej takich małych perełek prosimy w polskich kinach.
Średnia: 3,5/5
4 oceny
Kolejne dzieło od twórcy "Blokady", na Turcji można zawsze polegać

Bardzo smutny, bolesny seans.

W biedzie blisko do nieszczęścia, daleko do odnalezienia drogi do lepszego świata. Nieposzlakowana opinia działa na korzyść, a los bywa mniej przykry w chorobie

Film-motywator. Każda tragedia odparta zostaje olbrzymim pokładem nadziei. Szkoda, że tak przegadamy i najlepszymi scenami są fabularnie nieistotne.


Kraj: USA
Reżyseria: Josh Cooley
Dystrybucja: Disney
3. Toy Story 4
Pixar po raz czwarty wchodzi do tej samej rzeki i... znowu wychodzi z tego zwycięsko. "Toy Story 4" imponuje na wielu poziomach, od technicznej maestrii i pieczołowitej scenografii (sklep z antykami!) przez wartką akcję i cudowny humor (maskotkowy duet!) po finał z obowiązkowym morałem, który uczy i wzrusza. Takiej letniej rozrywki pragniemy jak kania dżdżu.
Średnia: 3,75/5
2 oceny
Dorastałem z tą serią - wiem jak Chudy, że fajnie działać na wspólne dobro, ale nigdy nie zapominać o sobie. Feministyczny, mądry, zabawny.

Nie czuję się zbyt mocno związany emocjonalnie z tymi bohaterami, choć ładnie mówi o rodzicielstwie, odpowiedzialności i samospełnieniu.


Kraj: USA
Reżyseria: Ari Aster
Dystrybucja: Gutek Film

2. Midsommar. W biały dzień
Świetna passa artystycznego horroru trwa w najlepsze, a Ari Aster znów to zrobił i po bardzo dobrym "Hereditary" dostarczył kapitalny "Midsommar" powalając niemal całą redakcję na kolana. Nie było wyjścia, zasłużony Złoty Bilet został skasowany.
Średnia: 3,85/5
10 ocen
Traumę najlepiej oswaja się herbatką psylocybinową. Drzwi percepcji wyjebane razem z futryną

Ari Aster i tym razem nie zawiódł, a wręcz przerósł wszystkie moje oczekiwania

Nordycka głusza leczy i odnawia z zabójczą skutecznością. Olśniewająca wizualnie, pojemna układanka zmierzająca spokojnym krokiem ku nieuchronnemu przesileniu.

O rozpadzie związku, amerykańskim gonieniu za eurotripem i budowaniu mitu. Asterowi potrzebny dobry producent i montażysta. Pugh jak córka Colette.

Kawał dobrej obyczajówki przebrany za folk-horror. Pogorzelski to rewelacja.

Horror skrajnie irracjonalny, czyli wzorowy. Kultury tradycyjne ogarniały żałobę – tak kolektywnie pocierpieć w unisonie, miast wypierać, zostawiać psychiatrze.

A wy jak sobie radzicie z waszymi mrocznymi instynktami i pragnieniami?

Pochłania odświętnym nastrojem, pięknem w okrucieństwie. To się nazywa nadawać śmierci znaczenie. Ciekawe co tam biorą. Happy end był nawet

Ależ ten film mnie zostawił z ambiwalentnymi uczuciami. Ileż tu rzeczy które uwielbiam, a ileż takich, których nie cierpię. Bardzo nieobojętne 6/10.

Wydmuszka pomalowana w ludowe wzorki, same gatunkowe schematy, wkurzające efekty niczym filtry z instagrama. Duże oczekiwania to i duży zawód.


Kraj: USA
Reżyseria: Quentin Tarantino
Dystrybucja: UIP

1. Pewnego razu ... w Hollywood
Dziewiąte i według zapowiedzi Quentina Tarantino jego przedostatnie dzieło. Większość redakcji pokochało ten nieśpieszną narrację, epizodyczną kompozycję, kunszt aktorski i realizatorski - czyli wszystkie elementy, do których reżyser "Pulp Fiction" przyzwyczaił nas przez lata. Teraz śrubuje swój styl do perfekcji, unikając jednocześnie efekciarstwa. Jeśli jakimś cudem przegapiliście to cudo to pędźcie co sił w nogach, ten film trzeba zobaczyć na wielkim kinowym ekranie!
Średnia: 4,00/5
9 ocen
O herosach i ludziach u schyłku epoki, na rozstaju dróg. Życie jak film, kino jako życie: azyl, wehikuł wyobraźni, egzorcyzm. Quentin tym razem mnie wzruszył.

QT po raz pierwszy miga się od gry na efekt, a skupia się na kreacji świata przedstawionego. Opowiada nie tylko o latach 60., ale też o obecnym przełomie.

Kino rozliczeniowe i powrót do formy! O dziwo epizodyczna struktura i ograniczenie szpanerskiej szermierki słownej wyszło QT na dobre.

Nie chciałem, żeby się kończył.

Po raz pierwszy QT skupia się bardziej na portretowaniu społeczności niż opowiedzeniu historii. List miłosny do Hollywood

Quentin pierwszy raz zrobił film, który wzrusza, widz nie przygląda się tym razem z boku. Umiejętnie dozowana przemoc <3 nie czuć w niczym przesady, przemyślane

Pierwsza godzina to zaledwie ładna scenografia epoki. Ale gdy się rozkręca jest już odjazd. Doceniam że to mniej rozgadany, spokojniejszy Tarantino.

List miłosny? Raczej pomnik że spiżu. Bezpieczny i chaotyczny.

Najlepszy technicznie, najsłabszy scenariuszowo QT. Próżna rekonkwista patriarchalnego blasku Hollywood z kulejącą dramaturgią (oglądanie filmu to nie B-story).

Pozostałe filmy:
Gdzie jesteś, Bernadette? – 3 oceny, średnia: 3,00/5
Diego – 2 oceny, średnia 3,00/5 NASZA RECENZJA
Supa Modo – 1 ocena średnia: 3,00/5
Dora i Miasto Złota – 1 ocena. średnia 3,00/5
W deszczowy dzień w Nowym Jorku – 5 ocen, średnia 2,90/5 NASZA RECENZJA
Antologia miasta duchów – 5 ocen, średnia 2,80/5 NASZA RECENZJA
Yuli – 2 oceny, średnia 2,75/5
Piranie – 3 oceny, średnia 2,67/5 NASZA RECENZJA
Szybcy i wścielki: Hobbs & Shaw – 3 oceny, średnia 2,50/5
Upiorne opowieści po zmroku – 1 ocena, średnia 2,50/5
Cienie imperium – 1 ocena, średnia 2,50/5
Yesterday – 3 oceny, średnia 2,33/5
Magiczne noce – 2 oceny, średnia 2,25/5 NASZA RECENZJA
Nietykalny – 2 oceny, średnia 2,25/5
Król Lew – 2 oceny, średnia 2,25/5
Truposze nie umierają – 7 ocen, średnia 2,14/5
Sługi wojny – 3 oceny, średnia 2,00/5
Annabelle wraca do domu – 1 ocena, średnia 2,00/5
Stuber – 1 ocena, średnia 2,00/5
I znów zgrzeszyliśmy, dobry Boże! – 1 ocena, średnia 2,00/5
Trafikant – 4 oceny, średnia 1,88/5 NASZA RECENZJA
Pamiątki Clair Darling – 4 oceny, średnia 1,5/5
Na bank się uda – 1 ocena, średnia 1,5/5
Fighter – 3 oceny, średnia 1,33/5
