Świat Bobbiego – recenzja filmu „Krwawa wyprawa” – Pięć Smaków

Są takie chwile na festiwalach filmowych, kiedy id wygrywa z ego i człowiek przesycony kinem artystycznym pragnie dać odpocząć szarym komórkom na niezobowiązującym nocnym seansie. Wtedy niespodziewanie z mocą bomby atomowej atakują takie obrazy jak “Krwawa wyprawa”, będąca skondensowaną pigułką tego, co podłe, plugawe i obrzydliwe, dla niepoznaki opakowaną w kolorowe obrazki. To brutalny splatter … Dowiedz się więcej