Żałoba to dziwny zwierz — recenzja filmu „Minghun”
Jan P. Matuszyński zachwycił Polskę debiutancką Ostatnią rodziną, następnie zabrał na lekcję muzealną w Żeby nie było śladów, teraz zaś kontynuuje rozważania wokół śmierci i żałoby w Minghunie. Chociaż autor pozostaje wierny swoim uniwersalnym i umiłowanym tematom, a zdjęcia oraz scenografie na czele z mieszkaniami oddającymi stan psychiczny bohaterów wciąż zachwycają, coraz mocniej na usta … Dowiedz się więcej