Uwagi o mongolskim kinie współczesnym. Wokół „Gdybym tylko mógł zapaść w sen zimowy” – Oscary 2025

Amerykańska Akademia wciąż nie opublikowała pełnej listy zgłoszeń w walce o międzynarodowego Oscara, ale my kontynuujemy naszą zaplanowaną na całą jesień podróż po świecie. Tym razem przystanek w wietrznej Mongolii, gdzie selekcja upłynęła w cieniu kontrowersji. Najrzadziej zaludniony kraj na świecie nie należy, delikatnie mówiąc, do azjatyckich tygrysów kina. Przez lata brzemię pokazywania festiwalowej publice … Dowiedz się więcej

Odmowa życia – recenzja filmu „Bedridden” – Tallinn Black Nights

Mongolia w kinie kojarzy nam się głównie z pustynią Gobi i koczowniczymi mieszkańcami prowincji, widzieliśmy to m.in. w Öndögu Wanga Quan’ana, czy bardzo dobrym Veins Of The World Byambasurena Davaaa. Rzadko mamy okazję zajrzeć do Ułan Bator, a przecież to metropolia wielkości Warszawy, z osiedlami, wieżowcami i korporacjami. Rzadką okazję spojrzeć na Mongolię poprzez film, … Dowiedz się więcej