Zwyczajny osiołek kina – recenzja filmu „Io” – Nowe Horyzonty

IO

Uszy do góry! Jeden z ostatnich poetów polskiego kina w wielkim stylu wraca na jego salony i czyni to w oślej skórze. Jerzemu Skolimowskiego daleko jednak do bajkowego optymizmu Perraulta, podobnie na wyrost mieni się pokrewieństwo ze słynnym Baltazarem, a Io to nade wszystko posthumanistyczna odyseja skąpana w kwasowej aurze egzystencjalnego okrucieństwa. Skarlały ogier, byt … Dowiedz się więcej