W popandemicznym dokumencie Poznaliśmy się w wirtualnej rzeczywistości Joe Hunting był trochę jak Frederick Wiseman, który przywdział gogle do VR-u i w swoim dyskretnym stylu zbliżył do przyjaznego queerowego środowiska VRChatowców. Obywatelom wirtualnych światów (siebie samych nazywających uciekinierami bądź eskapistami) niemało uwagi poświęca również Adele Tulli w prezentowanym na festiwalu Locarno dokumencie Real.
Z perspektywy tak zwanego reala wirtualna „bańka” jest jedynie symulacją świata fizycznego, ale dla pokiereszowanych, niechcianych jednostek to ich „prawdziwy” świat, w którym znajdują aprobatę. Jaskrawokolorowe mikrokosmosy realizują utopijną misję wczesnych społeczności sieciowych gromadzących się wokół IRC-a i Usenetu, stając się miejscem, gdzie można urządzić sobie względnie bezpieczną przystań. Względnie, bo ostatecznie nie wiadomo, czy po drugiej stronie pod awatarem tożsamości nie chowa podstarzały fetyszysta cycatych anime lasek. Jak zresztą pokazała betatesterka Horizont Worlds (odpowiednika VRChatu od firmy Meta) Nina Jane Patel – wystarczyło 60 sekund od dołączenia, by jej awatar został obmacany i padł ofiarą seksualnego i werbalnego molestowania1.
Reżyserkę Real interesuje performatywny charakter interakcji online, a więc tymczasowo ustabilizowane konfiguracje świata. Obserwujemy influencerów, których egzystencja jest określona przez ich cyfrowy dorobek. Nie trzeba myśleć o bionicznym człowieku i dosłownej inkorporacji technologiii w organizm, żeby odczuć, że walczący o uwagę, „przyklejony” do ręki smartfon bombardujący powiadomieniami z kilkudziesięciu aplikacji zwrotnie przekształca ontologię tego, kto jest przekształcany. Autorka naprzemiennie podsuwa materiały z transmisji na żywo – raz dostawca streamujący na Twitchu przejażdżki ulicami Seulu, raz nadająca z sypialni twórczyni kontentu w serwisie OnlyFans. W znacznej części filmu reżyserka zdradza swoje zainteresowanie wirtualnymi przestrzeniami, do których realnie nie ma dostępu. Momentami jest blisko człowieka, by następnie, jakby wciskała „rewind” w odtwarzaczu, oddalić się i sprezentować kakofoniczną kompilację byle czego z byle czym. Już w poprzednim filmie Normalny (-na) zmontowane w nieciągły sposób obrazy nieświadomego poddawania się sztywnym normom płci układały się w strukturę mozaiki. W Real dodatkowo dochodzi do odrealnienia rzeczywistości. Symulacja z Google Earth w pewnym momencie do złudzenia przypomina zdjęcie z drona. Zniekształcone nagranie utrwalone przy pomocy sferycznej kamery jawi się jak psychodeliczny majak na pograniczu snu i przećpania.
Real
Rok: 2024
Kraj produkcji: Włochy, Francja
Reżyseria: Adele Tulli
Ocena: 3,5/5
1 Zob. https://medium.com/kabuni/fiction-vs-non-fiction-98aa0098f3b
2 Y. Hui, Rekursywność i przygodność, przeł. J. Bednarek, Katowice 2022, s. 44.