Między przeszłością a teraźniejszością — przegląd filmów Rity Azevedo Gomes

Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Nowe Horyzonty we Wrocławiu już od dziś można oglądać, zdaniem naszej redakcji, jedną z najważniejszych premier tego wydarzenia czyli Kegelstatt Trio Rity Azevedo Gomes. Czołowa portugalska reżyserka w swoim dziele czerpie z teatralnej komedii Rohmera, Le Trio en mi bémol (1988), inspirowanej utworem Mozarta „Kegelstatt-Trio” w Es-dur. Nasz redaktor Tomasz Poborca w relacji z Berlinale pisał o nim tak: „najnowszy film Rity Azevedo Gomes, stanowi wysublimowaną i pełną humoru adaptację tego dzieła; traktującą o granicy między emocją a jej reprezentacją oraz łączącą Rohmerowską lekkość z formalną dedramatyzacją właściwą najlepszym portugalskim reżyserom”. Pełną recenzję filmu przeczytacie TUTAJ.

Gomes, która od trzydziestu lat pozostaje jedną z najważniejszych osób w Cinemateca Portuguesa, to wielbicielka tableaux vivants, twórczyni uwypuklająca w swoich filmach teatralną duszę kina, umieszczająca bohaterów jakby poza czasem i przestrzenią. Portugalska kinematografia nie należy do szczególnie promowanych, a przede wszystkim dostępnych w Polsce, dlatego cieszy nas, kiedy międzynarodowe serwisy takie jak MUBI, gdzie jakiś czas temu odbyła się retrospektywa Gomes, zwracają uwagę na jej prace. Aktualnie sześć z nich można oglądać na platformie DAFilms.

A VINGANÇA DE UMA MULHER (2012)

W pierwszej kolejności polecamy zwrócić wzrok ku A Vingança De Uma Mulher. Ten wybitny film znalazł się na 14. miejscu styczniowego Projektu: Klasyka. To z ducha brechtowska opowieść, w której przypadkowe spotkanie mężczyzny i kobiety stanowi punkt wyjścia do zanurzenia się w zakamarki ich osobowości i życiorysów. Jak cała twórczość Gomes i to dzieło zatrzymane jest na bezkresnych peryferiach na granicy przeszłości i teraźniejszości. Uwagę bez wątpienia przykuwają tu również teatralne konstrukcje, z których składa się scenografia, m.in. malowane tła.

A PORTUGUESA (2018)

W podobnej estetyce utrzymana jest A Portuguesa, historia życia rudowłosej Portugalki, która zostaje żoną włoskiego lorda, jednak ten szybko znika na długie lata. Eteryczna kobieta, przywodząca na myśl postacie mitologicznych nimf, wydaje się magicznym zaklęciem rzuconym na zaniedbane wnętrza zamku i jego otoczenie, élan vital poruszającym choćby najbardziej skostniałe dusze. Wycinki z egzystencji portugalskiej Afrodyty, które przybierają u Gomes wymiar teatralnej medytacji, hipnotyzują i czarują.

ALTAR (2002)

Altar to portret duchowej stagnacji, poetyckie requiem dla utraconej miłości i młodości. W niemalże eseistycznej formie Gomes przygląda się pamięci, zwracając uwagę na siłę jej oddziaływania na teraźniejszość. Przy tworzeniu dzieła reżyserka luźno inspirowała się twórczością Hermanna Hessego, którego widmo możemy zaobserwować w filmie zacierającym poprzez medytację granicę między tym, co minione a tym, co obecne, a także wierszami Sophie de Mello Breyner Andersen, ikony portugalskiej poezji towarzyszącej Gomes w jej filmografii wielokrotnie.

The_15th_stone_3

THE 15TH STONE (2007)

Obserwujący nasz comiesięczny Projekt: Klasyka pewnie zwrócili uwagę na uwielbienie, jakim redakcja Pełnej Sali darzy portugalskiego mistrza kina Manoela de Oliveirę (jego Francisca zwyciężyła w 1981 roku, a O Princípio da Incerteza zajęło 7. miejsce w zestawieniu filmów z 2002). Ta fascynacja łączy nas z Gomes, która w 2005 roku usadziła 96-letniego reżysera i João Bénarda da Costa, ówczesnego dyrektora Cinemateca Portuguesa i swojego długoletniego współpracownika, w Narodowym Muzeum Sztuki Antycznej w Lizbonie. W ten sposób powstał film The 15th Stone, dwugodzinny niesamowicie błyskotliwy dialog o sztuce, nie tylko tej filmowej. Pełno tu filozoficznych dywagacji, rozmów o naturze historii i czasu. To po prostu szczera i pełna pasji rozmowa dwóch intelektualistów, którzy w kilkanaście minut przechodzą od Deleuze’a przez Szekspira czy Bressona do Picassa.

CORRESPONDENCES (2016)

Dialog występuje w roli głównej także w Correspondences. Tym razem reżyserka przygląda się korespondencji dwojga prominentnych portugalskich poetów, Sophie de Mello Breyner Andersen i Jorge de Seny, którą wymieniali przez ponad dwadzieścia lat (1957-78). W tym czasie mężczyzna przebywał najpierw w Brazylii, a następnie w Stanach Zjednoczonych, z powodu strachu przed aresztowaniem za udział w nieudanym zamachu stanu przeciwko dyktaturze Antoniego Salazara w 1959 roku. De Sena pozostał poza granicami kraju aż do swojej śmierci, która zakończyła również długoletnią przyjaźń między nim a De Mello Breyner Andersen. W ich listach, stanowiących narracyjny kościec filmu, pełno tęsknoty za ojczyzną, którą umacnia nie tylko odległość dzieląca jednego z poetów od Portugalii, ale także sposób, w jaki kraj w tamtym czasie funkcjonował. Poeci prowadzą błyskotliwe dysputy, rozprawiają, zachwycają się, a przede wszystkim przeżywają. Correspondences przywodzi na myśl twórczość duetu Straub-Huillet. Słowami artystów mówią tutaj m.in. Luís Miguel Cintra, Eva Truffaut czy Rita Durão i Pierre Léon, których oglądać można także w Kegelstatt Trio.

DANSES MACABRES, SKELETONS AND OTHER FANTASIES (2019)

Najmłodszy film reżyserki dostępny na platformie to Danses Macabres, Skeletons and Other Fantasies, dokonanie powstałe we współpracy z Pierrem Léonem i Jeanem-Louisem Scheferem. Ich praca i rola hipnotycznego wykładowcy w wykonaniu francuskiego pisarza przywodzi na myśl legendarne Ghost Dance Kena McMullena z udziałem Jacquesa Derridy. Historia alegorii skomponowana przez trio zachwyca intelektualną swadą i pomysłowością, a także artystyczną i filozoficzną świadomością. Przede wszystkim jest to jednak pokaz wybitnych zdolności eseistycznych i dialogicznych wymienionych wcześniej autorów-bohaterów.

Serdecznie zachęcamy do zapoznania się z twórczością Rity Azevedo Gomes przed lub po nowohoryzontowych seansach. Mamy też nadzieję, że na wrocławskim festiwalu zagości kiedyś bogata retrospektywa tej wciąż niewystarczająco docenionej reżyserki. 

Julia Palmowska
Julia Palmowska