Luty zawsze jest jednym z najciekawszych miesięcy w kalendarzu kinomana. Niezliczone premiery, niedobitki, które nie zmieściły się w planach dystrybutorów na 2017, produkcje nominowane do Oscara. W tym miesiącu w naszym podsumowaniu znajduje się rekordowa liczba filmów, jak i rekordowe średnie. Zapraszamy do zapoznania się z poniższym rankingiem.
10. Miód dla dakini
Pierwszy w historii szerokodystrybuowany film z Bhutanu, okazał się zaskakująco interesujący i mimo kilku wad, godny polecenia. Dobra średnia pozwoliła mu ulokować się na dziesiątej pozycji naszego rankingu.
Średnia: 6,29/10
7 ocen
Jestem zdumiony jak bardzo amerykańsko ten film wygląda. Szkoda tylko, że kiepski kryminał zabiera czas fascynującym mitom i relacji bohaterów.
Nie sądziłem, że będzie tak kurczowo trzymał się gatunku, ale nie jest to zarzut. Śledztwo angażuje, folklor czaruje, a bhutańska sceneria urzeka.
Powiązanie magicznych opowieści Dakini z zdarzeniami fajne-lepsze niż przebieg wydarzeń rozgrywających się naprawdę (niepotrzebnie niejasne,miejscami naciągane)
Pierwsza godzina jest super, z pomysłem dawkuje poszlaki i opiera się na motywie podróży (świetne widoki!). Potem śledztwo przysłania wszystko.
Można posmakować obyczajowości i religii Bhutanu, ale intryga jest mocno zagmatwana i chyba nie zawsze sensowna
Za dużo rzeczy dzieje się bo magia, a natłok klisz chwilami boli, ale klimat jest. Bardzo ciekawe spojrzenie w tak obcy nam świat, za pomocą czegoś tak naszego.
Wątek kryminalny kuleje, a i w zbudowanej przez Roder świątyni brakuje Boga. Jak gdyby kręcił to Europejczyk zafascynowany "egzotyką".
9. Kształt wody
Tegoroczny zwycięzca Oscara podzielił redakcję. Większość z nas jednak nie należy do fanów tego werdyktu, co widać było w naszym przedoscarowym tekście. Mimo to udało się temu filmowi załapać do naszego podsumowania miesiąca.
Średnia: 6,43/10
7 ocen
Piękne i urocze, takie bajki to ja lubię i szanuję. Stuhlbarg tegoroczną Amy Adams....
Wizualnie bardzo ładnie. Drażni sposób przekazania treści - pokazuje, że powstał na rynek amerykański. Za słabo wyjaśnia baśniową stronę, a sporo wątków nie dopracowano.
Nostalgia i styl zawstydzają "La La Land". Baśń o wykluczeniu zaskakuje odwagą i urokliwą prostotą wpadającą w naiwność. Działa i wygląda, ale nie syci w pełni.
Wizualnie absolutnie zachwyca, ale samą historię raczej ciężko kupić. Niektórych pewnie oczaruje, nie mnie.
Odtwórcza warstwa audiowizualna (filmy Jeuneta, Bioshock) działa lepiej od grubo ciosanej metaforyki. Fajnie wypadają Jenkins i Hawkins.
Wielkie oscarowe rozczarowanie, wykalkulowana na zwycięstwo gorsza wersja "Labiryntu Fauna"
Bardzo ładne, ale od kiedy to słówko "baśń" usprawiedliwia scenariuszowe braki? Pierwszy przypadek promocji zoofilii w mainstreamowym kinie? Nie, dziękuję 🙂
8. Czarna Pantera
Wielki przebój amerykańskiego boxoffice nie zrobił w Polsce takiej furory jak za oceanem, ale wśród naszych redaktorów zdobył pewną uwagę.
Średnia: 6,6/10
5 oceny
Olbrzymie zaskoczenie, bo to jeden z moich ulubionych Marveli, ma własną tożsamość i wreszcie ciekawych złoli
Główny koteł ma mało charyzmy, ale nadrabia drugi plan i antagonista (Jordan!). Brawa dla Morrison (fake-mastershot w kasynie) i designu.
Bazuje na świetnych złych charakterach (klucz do sukcesu dla Marvela). Fajna wycieczka po świecie Czarnej Pantery. Kiepsko z wykorzystaniem potencjału Shuri.
Barwny świat i nadwyraz współczesny problem opakowane w standardowe głupoty i brak stylu Marvela. Niektóre klisze śmierdzą Hamletem, inne tylko śmierdzą.
Co z tego, że w końcu ciekawy antagonista i niezły setting, jak historia do bólu generyczna, a bohater bezjajeczny?
7. Pomiędzy słowami
Wyświetlany podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego najnowszy film Urszuli Antoniak zostaje w naszej redakcji najlepszą polską premierą tego miesiąca.
Średnia: 6,67/10
3 oceny
Samotność w wielkim mieście przez pryzmat doświadczenia emigracyjnego. Antoniak tworzy mądre i wysmakowane kino, a Gierszał z Chyrą odnajdują porozumienie, jakiego dawno nie można było uświadczyć w polskim kinie.
Zbyt deklaratywny, wykoncypowany, metafory przyciężkie, a wątek z uchodźcami dopisany. Pięknie wypada relacja Chyra-Gierszał i foteczki.
Genialnie zagrany, przepiękny, fajny koncept. Wszystko upada przez absolutny brak zaufania Antoniak do widza i łopatologię.
6. Disaster Artist
Po licznych zawirowaniach związanych z premierą kinową, a późniejszymi oscarowymi nominacjami filmu Franco, oczekiwania wobec niego były bardzo duże. Mimo to nie zawiódł nas i zameldował się na wysokim miejscu.
Średnia: 7,14/10
7 ocen
James, ty zawadiako...
Prawdziwy hołd dla pasji tworzenia, panowie Franco w najwyższej formie, koń i fan "The Room" by się uśmiał 🙂
Świetne, zaskakująco poruszające również jako dramat ujęciem postaci Wiseau. Genialny Franco.
Hołd i kpina w jednym. Nieźle wygrywa tragizm Wiseau. Warto oglądać li tylko po seansie "The Room". Obaj bracia Franco spisali się na medal.
Przewrotnie spełniony American dream. Zabawny, a przy tym gorzkawy. Wiseau to dorosłe dziecko i Franco świetnie to oddał. Warto wcześniej znać "The Room".
Marzyciele zaliczają wzloty i upadki. Nieco zbyt holywoodzki jak na mój smak. Za to pięknie hołduje twórczości Wiseau, jako fan "The Room" cieszy mnie to bardzo
Lepiej od scenicznych rekonstrukcji wypadają sekwencje spoza planu (Franco spina się i stara się za bardzo), a Tommy W. grał w "Room" bez rozpoznawalnych emocji
5. Jeszcze nie koniec
Drugi z filmów z zeszłorocznego festiwalu w Wenecji, który zobaczyliśmy w kinach w lutym zdobył większe uznanie niż zwycięzca Złotych Lwów. Czy przed Xavierem Legrandem wielka kariera? Debiut na to wskazuje.
Średnia: 7,17/10
6 ocen
Literą prawa można zaklinać rzeczywistość, ale rozszalała męska bestia i tak w finale udowodni ile znaczą takie ugody.
Operatorsko i narracyjnie różnorodny, ale przez to mało charakterystyczny stylowo. Zakończenie idzie ciut za daleko. Mimo to, autentyczne, dobre kino.
Prawo rozmija się z rzeczywistością. Surowy i zimny, ale dzięki temu mocniej pozwala wybrzmieć finałowi. Chociaż chciałbym trochę szerszego kontekstu konfliktu.
Film który pozostawia widza ze wszechogarniającym niedosytem. Tragiczna końcówka, psuje budowaną przez Legranda opowieść.
Do finału satysfakcjonują wnioski wysnuwane z scen podawanych oszczędnie,Każda kolejna scena dodaje tylko smaku,by z tupetem w kiepskiej końcówce odebrać apetyt
Reżyser ma znakomite wyczucie sytuacji, także szkoda, że nie pokusił się o odrobinę dłuższy metraż. Finałowa scena wstrząsająca.
4. Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri
Jeden z faworytów tegorocznych Oscarów w każdym innym miesiącu byłby zapewne zwycięzcą naszego podsumowania. Redakcję kupiły dialogi, ale niektórzy mieli pretensje do słabości scenariusza.
Średnia: 7,8/10
10 ocen
Nieoczekiwanie mój Oscarowy faworyt. Mnóstwo smaczków i świetnie sportretowane relacje międzyludzkie. Znakomicie zagrany.
Terapeutyczna czarna komedia, z postaciami pisanymi z wielkim sercem. Każda scena Frances i Woody'ego to cymes. Tempo niemal idealne.
Nieoczywisty, niebanalny scenariusz i wielkie kreacje aktorskie, jeden z najlepszych filmów Coenów... a nie... chwila 😉
Satysfakcja z każdej sceny,a dialogi są jak wyjęte z ust postaci,a nie aktorów. Dosadny w wymowie, a zarazem lekkostrawny <3 Tylko w oryginalnej wersji językowej
W niemal terapeutycznym pełnym przerysowań tyglu poszukiwania nie tyle sprawiedliwości, co zemsty mieszają się krwiste postacie i mięsista konstrukcja skryptu.
niesamowicie autentyczny; niczym główna bohaterka udaje twardziela, a jest przepełniony emocjami; świetne dialogi
Brudne południe. Przerysowany w na tyle przystępny sposób, iż sprawia frajdę, jednocześnie zostawiając miejsce na refleksję. Co ten McDonagh ma do karłów?
Niezrozumiałe przemiany bohaterów. Początek genialny, a później czar pryska.
Świetne szermierki słowne, i gra konwencją kina zemsty, ale scenariuszowo zbyt często idzie na łatwiznę, żebym uznał go za coś wybitnego.
Zbieg okoliczności: The Movie; Bardzo zabawny, bardzo dobrze się ogląda, niestety scenariusz chwilami pociesznie niezgrabny. Niektóre sceny to nieporozumienie.
3. Gniazdo
Niektóre produkcje przechodzą przez nasze kina niemal niezauważone. Należy do nich najnowsza produkcja Bomba Film, przywieziona z zeszłorocznego Berlinale. Tylko jeden z naszych redaktorów miał przyjemność się z nią zapoznać, ale jego wrażenia są więcej niż pozytywne.
Średnia: 8/10
1 ocena
Kawał dobrego kryzysowego slow cinema. O pełzającym kryzysie i brutalnej ingerencji.
2. Niemiłość
Największy współczesny mistrz kina rosyjskiego po raz kolejny przedstawił nam pełną bólu alegoryczną opowieść o rodzinie i współczesnej Rosji.
Średnia: 8/10
8 ocen
Kontemplacja pustki. Ego jako źródło cierpień. Odrobinę zbyt manieryczny, lecz i tak boleśnie ukazujący transgeneracyjny przekaz traumy.
Pękło mi serce...
Chyba po raz pierwszy na tym festiwalu poczułem taki żal że film już się kończy. Mocny i wciągający. Bardzo smutny.
Działa na poziomie realistycznym i metaforycznym. Krichman jest fachura, więc obrazek w sam raz, bez upiększeń. Szkoda trochę zakończenia.
Świetnie opowiadane kino, które na swej surowości umie dźwignąć ciężar tematu i emocji. Momentami niebezpiecznie nachalne wydźwiękiem, ale nadal klimatyczne
Swobodny remake "Przygody". Zwiagincew nieco słabszy, ale nadal pewniak. Minus za kilka zbyt oczywistych metafor. Duży plus za audio/wizualną stronę.
To było solidne, ale ze Zwiagnicewem chyba się nie polubię.
Następstwa degradacji wartości. Społeczeństwo daleko nie zajdzie zmierzając w rejony "niemiłości". Tli się współczucie. Doskwierający mróz przerasta ciut fabułę.
1. Nić widmo
Zwycięzca mógł być tylko jeden. Jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku, dzieło amerykańskiego mistrza zawładnęło sercami i umysłami redaktorów Pełnej Sali.
Średnia: 8,44/10
9 ocen
Wielopłaszczyznowa, zniuansowana historia, która pozwala widzowi na domysły. Bajeczny score Greenwooda. DDL i Manville bez fałszywej nuty.
Zupełnie jakby Hitchcock zmartwychwstał i wyreżyserował nową, lepszą i o wiele bardziej pojemną "Rebekę" Poraża dbałość o detale.
Śledzone z wytężeniem. Zachwyt nad mnogością,drobnych subtelności roztaczających się w powietrzu.Delektujemy się z postaciami każdym posiłkiem i przymiarką sukni
PTA i DDL opowiadają jak ciężko żyć z perfekcjonistą. Autotematyczny do bólu, zwłaszcza dla tego drugiego. Szkoda, że inne postaci pozostają tylko tłem.
PTA slalomuje między wieloma konwencjami. Oddaje hołd klasycznemu kinu (ile tu Ophulsa i Hitchcocka), zaskakuje ironicznym autotematyzmem.
Wysmakowanie i maestria PTA
(Arcy)dzieło
Dopięty na przedostatni guzik. Profesjonalny, acz nie sterylny. Chłodny, ale podszyty ciepłem. Wymuskany, ale fragmentarycznie zabrudzony pastą do butów.
uszyty z perfekcją godną najbardziej wysublimowanej sukni.
Pozostałe filmy:
Plan B – 3 oceny, średnia: 6/10
Ja, Godard – 2 oceny, średnia 6/10
Miasto duchów – 2 oceny, średnia: 6/10
W ułamku sekundy – 7 ocen, średnia: 5,86/10
Czwarta władza – 4 oceny, średnia: 5,75/10
Blask – 5 ocen, średnia: 5,2/10
Słudzy diabła – 4 oceny, średnia 4,75/10
Kobiety mafii – 2 oceny, średnia: 4/10
Pełnia życia – 1 ocena, średnia: 4/10
The Place – 5 ocen, średnia: 3,6/10
Szron – 2 oceny, średnia: 3/10
Nowe oblicze Greya – 1 ocena, średnia: 2/10