Kino szwedzkie to nie tylko Ingmar Bergman. A niestety przez pryzmat jego filmów patrzono na Kraj Trzech Koron, zapominając, że powstały tam często nagradzane na festiwalach dzieła innych twórców. Dziś znamy rzecz jasna jego arcydzieła (w czym pomogła edukacja poczyniona przez Romana Gutka: wydania boxów DVD czy przeglądy na Nowych Horyzontach, a także powracanie do tych tytułów np. przez Filmotekę Narodową), ale wiemy, że Szwedzi potrafią kręcić świetne kino także współcześnie. Tacy reżyserzy jak Ruben Östlund, Lukas Moodysson czy Roy Andersson gwarantują zazwyczaj bardzo wysoki poziom. Aby jednak mieć pełen obraz kinematografii, warto przyjrzeć się dorobkowi zapomnianych dziś nieco autorów takich jak Jan Troell, Bo Widerberg czy Lasse Hallström. Tak się składa, że Netflix zrobił nam kolejną niespodziankę i ich filmy dostępne są już na platformie.
Przypominamy trzy poprzednie przeglądy nordyckich pozycji z netflixowego repertuaru.
Najstarsi bywalcy Nowych Horyzontów doskonale pamiętają retrospektywę Jana Troella z roku 2009. Towarzyszyła jej także publikacja książki Tadeusza Szczepańskiego o autorze Uwiecznionych chwil. Reżyser urodzony w Malmö dziś ma status mistrza, nie ustępującego klasą Bergmanowi czy Widerbergowi, którym zajmiemy się później. Teraz nadarza się wspaniała okazja, żeby na Netflixie znaleźć aż pięć jego filmów. Zacznijmy więc od jego pełnometrażowego debiutu, trwającego dwie godziny i czterdzieści minut OTO TWOJE ŻYCIE (Här har du ditt liv, 1966). Jest to adaptacja autobiograficznej 4-tomowej powieści Eyvinda Johnsona pt. Romanen om Olof, która koncentruje się na losach nastolatka z chłopskiej rodziny. Jest rok 1914, czternastoletni chłopiec (Eddie Axberg, który był już po występie w Gościach Wieczerzy Pańskiej Bergmana) zostaje zmuszony do szukania zarobku. Od lat mieszkał z przybranymi rodzicami, ale teraz musi ruszyć w podróż. Pierwszą stacją w tej tułaczce będzie tartak, gdzie pozna trud fizycznej pracy, ale nie poprzestanie na tym, i zacznie się edukować. Nie trzeba być wytrawnym literaturoznawcą, żeby odnaleźć w książkowym oryginale silne wpływy Martina Edena Jacka Londona (który zresztą też doczekał się kilku adaptacji… w tym włoskiej w reżyserii Pietra Marcello – film nadal czeka na polską premierę, prawa ma Aurora Films). Także tutaj bohater musi przejść drogę od prostaczka po samoświadomego klasowo obywatela. Troell udowodnił na planie, że jest człowiekiem wielu talentów, nie tylko reżyserował i adaptował tekst, ale też montował i osobiście odpowiadał za zdjęcia (co potem stało się tradycją). W rolach epizodycznych wystąpili wybitni aktorzy Gunnar Björnstrand, Per Oscarsson czy Max von Sydow (na oko gra 60-latka, gdy wówczas miał 37 lat, a tylko dolepiono mu wąsy). Oto twoje życie to jeden z najlepszych szwedzkich filmów w historii, zresztą na tej liście dzieł Troella jest więcej.
Już drugi film w dorobku Szweda przyniósł mu międzynarodową sławę. WYLICZANKA (na Netflixie znajdziecie pod tytułem Na kogo wypadnie / Ole dole doff, 1968) otrzymała w Berlinie Złotego Niedźwiedzia oraz cztery pomniejsze nagrody. Także ten obraz powstał na kanwie powieści, tym razem pierwowzorem było Ön sjunker (dosłownie: Wyspa tonie) autorstwa Clasa Engströma. Głównym bohaterem filmu jest Sören Mårtensson (w tej roli fenomenalny Per Oscarsson, który dwa lata wcześniej odebrał w Cannes nagrodę dla najlepszego aktora za Głód Henninga Carlsena), nauczyciel w liceum. Jak w wielu późniejszych szkolnych dramach staje on przed karkołomnym zadaniem: zachowaniem zdrowego rozsądku i równoczesnej próbie nauczenia czegoś swych podopiecznych, którzy do aniołów nie należą. Problemy w pracy szybko zaczynają przenosić się na jego życie prywatne. Troell wykorzystał tu własne doświadczenia z dekady spędzonej jako wychowawca klasy w szkole podstawowej w rodzinnym Malmö. Przy scenariuszu pomagał Bengt Forslund, który także miał za sobą podobny edukacyjny koszmar.
Po triumfie w stolicy Niemiec przed Troellem postawiono naprawdę trudną misję, jaką była przeniesienie na ekran słynnego cyklu powieściowego Vilhelma Moberga. Powstali w 1971 roku Emigranci (Utvandrarna) opowiadali o małżeństwie Nilssonów, Karlu-Oskarze (Max von Sydow) i Kristinie (Liv Ullmann), którzy podobnie jak liczne rzesze rodaków w XIX i na początku XX wieku udali się za chlebem do Ameryki. Obraz okazał się niezwykłym sukcesem: w 1972 roku zdobył nominację do Oscara dla filmu nieanglojęzycznego, a w roku następnym Ullmann otrzymała Złotego Globa jako najlepsza aktorka w dramacie, a twórcy znowu zawitali na Oscary, tym razem produkcja została nominowana w czterech kategoriach, za najlepszą rolę pierwszoplanową (Ullmann), reżyserię, scenariusz adaptowany i film. Druga część, która została pokazana w kinach w 1972 roku, czyli Osadnicy (Nybyggarna), będąca dalszymi losami Nilssonów w USA, cieszyła się równie dużą popularnością. Obraz reprezentował Szwecję w wyścigu po Złote Globy (statuetka w kategorii najlepszy film zagraniczny) i Oscary (nominacja). Dylogia została pięknie wydane przez Criterion Collection. Co ciekawe nad nową wersją Emigrantów pracuje obecnie ceniony norweski reżyser Erik Poppe (Hawaje, Oslo, Utoya, 22 lipca).
Warner Bros. próbował wykorzystać talent Troella i zamówił u niego Narzeczoną Zandy’ego (1974), antywestern z gorącymi wówczas gwiazdami jak Ullmann i Gene Hackman (dopiero co zdobył Oscara za Francuskiego łącznika), Szwed wrócił szybko jednak do Europy, także z tego powodu, że w myśl amerykańskich przepisów nie mógł łączyć roli reżysera z robienieniem tego, co uwielbiał. W 1977 na festiwal w Cannes przygotował BANG (dostępny na Netflixie), którego fabuła została oparta na książce Svena Christera Swahna pt. Orgeladjunkten. Magnus (Håkan Serner), mężczyzna w średnim wieku, po nieudanym związku zakończonym rozwodem rzuca się w ramiona Rosity, koleżanki z pracy, nauczycielki rysunku (Eva von Hanno). Jednak marzy o związku z inną kobietą („Prześliczna wio wiolo Wiolonczelistka la la la”). Między romansami gra na flecie w orkiestrze, pracuje nad muzyką eksperymentalną i maluje obrazy inspirowane snami. Troell po raz wtóry, po Wyliczance, zagląda w mury szkolne: Magnus podczas egzaminu zauważa, że z poddasza, gdzie nikt od lat nie wchodził, a dawniej znajdowały się organy, łypie na niego jakaś postać. Budynek szkolny staje się więc niczym u Daria Argento miejscem nieprzyjaznym, gdzie na protagonistę może dybać jakieś zło z innego świata. Ale czy na pewno tak jest? Może to tylko wyobraźnia protagonisty? Mamy do czynienia bowiem z człowiekiem, który buja w obłokach. Film jawiący się na pierwszy rzut oka jako obyczajowy nabiera rumieńców dzięki nowofalowym technikom (chętnie stosowanym i wcześniej przez Troella), onirycznym scenom muzycznym czy snuciu przez głównego bohatera domysłu na temat tego co kryje się pod sufitem szkoły.
Dwa pozostałe filmy Troella z katalogu Netflixa powstały już w XXI wieku. BIAŁY JAK ŚNIEG (Så vit som en snö, 2001) jest luźną oparty na biografii Elsy Andersson, pierwszej w historii szwedzkiej pilotce. Jej historia zaczyna się podobnie jak losy Olofa z Oto twoja życie, pochodzi ze wsi i z czasem dostrzega, że musi opuścić rodzinne strony, aby zrealizować marzenia. W roli głównej wystąpiła Amanda Ooms, która potem będzie współpracowała z Troellem m.in. przy Uwiecznionych chwilach. Film uzyskał cztery nominacje do Złotych Żuków (czyli szwedzkich Oscarów) i otrzymał trzy statuetki (najlepsza produkcja roku, reżyser i zdjęcia). Ostatnim jak do tej pory dziełem 88-letniego dziś twórcy jest SĄD O UMARŁYM (Dom över död man, 2012). Torgny Segerstedt (wcielił się w niego znakomity duński aktor Jesper Christensen) był czołowym publicystą pierwszej połowy XX wieku, od 1917 do swojej śmierci w 1945 stał na czele gazety Göteborgs Handels- och Sjöfartstidning. Zasłynął z tego, że od samego początku z całą siłą ostrzegał przed zagrożeniem, jakim było dojście do władzy w Niemczech Hitlera, a potem podczas II wojny światowej krytykował rodzimy rząd za uległość wobec III Rzeszy. Fabuła, oparta na książce Kenne’a Fanta, łączy aspekt etosu dziennikarskiego ze skomplikowanym życiem prywatnym. Segerstedt mimo pozostawania w związku małżeńskim przez lata kochał się w żonie przyjaciela, Mai Forssman (w tej roli jedna z najwybitniejszych szwedzkich aktorek Pernilla August). Film został doceniony głównie w ojczyźnie, od kapituły Złotych Żuków otrzymując sześć nominacji. Jedyna statuetka trafiła do Ulli Skoog grającej Puste, małżonkę Segerstedta, która przez lata dzielnie znosiła to, że jego serce bije dla innej kobiety.
Tak jak herbem kraju ze stolicą w Sztokholmie są trzy korony, tak za trzeciego z wielkich reżyserów tworzących tam uznaje się Bo Widerberga. Podobnie jak Troell pochodził z Malmö. Zanim zajął się kinem, był poczytnym pisarzem. W 1952 roku, mając zaledwie 22 lata, wydał swą pierwszą powieść Hösttermin, w tym samym roku ukazał cykl opowiadań pt. Kyssas, który szybko stał się bestsellerem. Przed debiutem reżyserskim napisał w sumie osiem książek, zajmował się także podobnie jak wielu młodych przyszłych twórców tamtej doby krytyką filmową. Jedną ze swoich powieści Den gröna draken (1959) sfilmował, tak powstała komedia Brawo, Roland! (1966), nagrodzona dwoma Złotymi Żukami, w tym za najlepszą produkcję roku. Młody, acz już obyty dzięki sukcesom literackim człowiek zaglądał do szwedzkiej branży filmowej z przeświadczeniem, że miejsce, jakie zajmuje w niej pochodzący ze starszego pokolenia i opromieniony wieloma sukcesami na światowych festiwalach Ingmar Bergman, nie pozostawia przestrzeni na inne głosy twórcze. Jak wielu jego kolegów, zerkał chętnie w kierunku Francuzów, którzy chwilę wcześniej rozpoczęli ruch odnowy swego kina, nazwany potem nową falą. Zainteresowanie problematyką społeczno-polityczną (której nie poruszanie w filmach zarzucano Bergmanowi) łączyło go natomiast z brytyjskimi młodymi gniewnymi. Pierwszym reżyserskim doświadczeniem Widerberga był krótkometrażowy Chłopiec z latawcem (1962), stworzony wspólnie z omawianym wcześniej Janem Troellem.
Pełnometrażowym debiutem Szweda (dostępnym na Netflixie) okazał się WÓZEK DZIECIĘCY (Barnvagnen, 1963), opowieść o Britt Larsson (Inger Taube, potem wystąpi w Miłości 65), nadal mieszkającej z rodzicami młodej dziewczynie, która pracuje w fabryce włókienniczej. Sprawy się komplikują, gdy zachodzi w ciążę z dopiero co poznanym muzykiem Robbanem (Lars Passgård, który debiutował dwa lata wcześniej w Jak w zwierciadle Bergmana). Widerberg korzystając z nowofalowych technik, w tym paradokumentalnego spojrzenia kamery (za zdjęcia odpowiadał zresztą sam Jan Troell), ukazuje z dużą wrażliwością dylematy bohaterki o robotniczym pochodzeniu. Co ciekawe był to jeden z ulubionych filmów Krzysztofa Kieślowskiego, o czym wspomniał w wywiadzie w 1992 roku. Powstała w tym samym roku Dzielnica kruków (Kvarteret korpen) była historią o młodym człowieku imieniem Anders, który pochodząc z patologicznego domu (ojciec alkoholik), jedyną szansę na egzystencjalną zmianę upatruje w karierze pisarza. Produkcja walczyła o Złotą Palmę w Cannes oraz otrzymała nominację do Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego jako kandydat Szwecji.
Głośnym echem odbiło się kolejne dzieło Widerberga, czyli MIŁOŚĆ 65 (Kärlek 65, 1965), które też znajduje się w bazie Netflixa. Opowiada on o perypetiach pewnego reżysera, który niespecjalnie kocha swoją żonę (doskonała Eva-Britt Stranberg), dosłownie dusi się w tym związku. Małżeństwo utrzymuje tylko opieka nad małoletnią córką. Keve (w tej roli Keve Hjelm, znany z Dzielnicy kruków, po latach pojawi się w Dobrych chęciach Bille’go Augusta), bo tak ma na imię ów gagatek, zaczyna rozglądać się za kochanką, i jak często w takich przypadkach, znajduje ją w osobie zamężnej i nieszczęśliwej kobiety. Żeby układanka była bardziej skomplikowana w międzyczasie zaprzyjaźnia się z jej mężem oraz pracuje nad nowym filmem, choć nie ma kompletnie natchnienia. Obraz dostrzeżono na festiwalu w Berlinie (wyróżnienie FIPRESCI).
Jeszcze w latach 60. szwedzki reżyser stworzył dwa bardzo cenione obrazy: Miłość Elwiry Madigan (1966), osadzony pod koniec XIX wieku fatalistyczny romans porucznika kawalerii z tytułową linoskoczkinią (nagrodzona w Cannes Pia Degermark) oraz być może najlepszy swój film, Adalen 31 (1969), rekonstruujący strajk pracowników tartaku, który został krwawo stłumiony przez wojsko. Ten drugi nie tylko zdobył Wielką Nagrodę Jury w Cannes, ale też reprezentował Szwecję na Złotych Globach i Oscarach (na obu galach przegrywając zresztą z innym politycznym widowiskiem, czyli Z Costy-Gavrasa). Godnym odnotowania jest jednak inna działalność Widerberga z tamtego okresu. Wraz z młodymi adeptami sztuki filmowej o lewicowych przekonaniach (m.in. Roy Andersson) założył tzw. Grupp 13, radykalny kolektyw twórczy. Stworzyli wspólnie głośny (Złoty Żuk dla produkcji roku 1969) dokument Biały sport (Den Vita sporten, 1968), który relacjonował gorącą atmosferę wokół tenisowego meczu w ramach Puchar Davisa między Szwecją a Rodezją. Sportowa rywalizacja odeszła w zapomnienie, a temperaturę podnosiło łamanie prawa obywatelskich przez popierający apartheid kraj z Afryki. W kolejnej dekadzie Widerberg nie zdejmował nogi z gazu i nadal szukał palących problemów, co zaowocowało choćby filmem pt. Joe Hill (1971), wyróżniony Nagrodą Jury w Cannes. Próbował też swoich sił jako adaptator prozy Knuta Hamsuna – Victoria (1979) i popularnych kryminałów – Człowiek na dachu (1976).
Do tematyki sensacyjnej powrócił w latach 80., gdy zrealizował (dostępnego na Netflixie) CZŁOWIEKA Z MAJORKI (Mannen från Mallorca, 1984) na podstawie Grisfesten, bestsellerowej powieści Leif G. W. Persson. W szczególny dzień w Szwecji, 13 grudnia, gdy wspomina się świętą Łucję z Syrakuz, na urząd pocztowy napada pewien zamaskowany człowiek. Jego śladem ruszają dwaj policjanci, Johansson (Tomas von Brömssen) i Jarnebring (Sven Wollter, nagrodzony wówczas Złotym Żukiem). Podczas śledztwa wychodzi coraz więcej powiązań rabusia z najwyższymi kręgami władzy. Ostatnim z czterech filmów z netflixowego wyjątku z twórczości Widerberga jest DROGA WĘŻA (Ormens väg på hälleberget, 1986). Ta adaptacja książki Torgny’ego Lindgrena opisuje konsekwencje koszmarnej tradycji, jaka obowiązywała jeszcze w XIX wieku na szwedzkich wsiach. W zamian za spłatę długów u właścicieli ziemskich lub sklepikarzy dochodziło do wykorzystywania seksualnego kobiet z biednych rodzin. Spirala przemocy nie była przerywana po śmierci nestora rodu, który według prawa wywodzonego z biblijnych przekazów był dłużnikiem, bowiem „cielesny podatek” przechodził na kolejne żeńskie pokolenia. W tym wypadku swoją należność odbiera pewien kupiec i jego syn, a obowiązek wykupu spoczywa na rodzinie Janniego (Reine Brynolfsson), czyli de facto na jego żonie, matce, siostrze i siostrzenicy. Mężczyzna nie wytrzymuje tego dyshonoru i już w pierwszych minutach filmu popełniła samobójstwo. Rolę głowy rodziny przejmuje, więc jego małżonka imieniem Tea (Stina Ekblad, znana z Fanny i Aleksander). Przyszedł czas na zmianę warunków nieludzkiej umowy. W obsadzie znaleźli się m.in. Pernilla August, Stellan Skarsgård oraz syn reżysera Johan Widerberg.
Teoretycznie najlepiej znanym w Polsce z wymienionych reżyserów jest zapewne Lasse Hallström. Autor Co gryzie Gilberta Grape’a, Czekolady czy Kronik portowych (dwa ostatnie znajdziecie w ofercie HBO GO) trafił jednak pod strzechy już po emigracji do Stanów Zjednoczonych. Od kilku lat specjalizuje się w produkcjach familijnych takich jak Mój przyjaciel Hachiko czy Był sobie pies, a doświadczenie w tej dziedzinie zbierał już w ojczyźnie, adaptując arcypopularne także u nas powieści Astrid Lindgren (dwie części Dzieci z Bullerbyn do obejrzenia na NH VOD). Zanim jednak Hallström zupełnie przepadł w hollywoodzkim systemie jako przyzwoity rzemieślnik przez prawie dwie dekady kręcił już filmy. Zaczynał karierę jako nadworny twórca teledysków zespołu ABBA (czego ukoronowaniem był pełnometrażowy dokument o kulisach sławy szwedzkiej grupy). Na Netflixie znajdziecie ślad tego, jak ważną postacią dla szwedzkiej muzyki popularnej był Hallström. 50-minutowy dokument GYLLENE TIDER: PARKLIV stanowi zapis koncertów i wywiadów z niezwykle lubianym zespołem pop-rockowym z lat 80., założonym przez Pera Gessle’a, późniejszego współtwórcę Roxette.
Przenosiny do USA Szwed zawdzięczał głównie wielkiej sympatii, z jaką spotkało się za oceanem Moje pieskie życie (1985). Komediodramat opowiadający o 12-latku, który spędza wakacje u wujostwa zdobył nie tylko Złoty Glob jako najlepszy film zagraniczny, ale także dwie nominacje do Oscarów (za reżyserię i za scenariusz adaptowany). Po kilku latach w Hollywood Hallström zdołał jednak przebić tamto osiągnięcie, gdy WBREW REGUŁOM (1999) otrzymało aż siedem nominacji do Oscara, w tym dwie zamienione na statuetki. Pierwszą z nich otrzymał John Irving za scenariusz, będący zresztą adaptacją jego własnej powieści (oryginalny tytuł: The Cider House Rules). Druga powędrował zaś do Michaela Caine’a (pierwszego Oscara wygrał w 1987 roku za Hannah i jej siostry Woddy’ego Allena) za rolę drugoplanową doktora Wilbura Larcha. Ów lekarz prowadzi klinikę i sierociniec w stanie Maine. Staje się on figurą przybranego ojca i mistrza dla jednego z wychowanków Homera (Tobey Maguire), którego dorastanie i próbę zrozumienia otaczającego świata będziemy obserwować podczas seansu. Młodzieniec, choć wyuczony przez Larcha na chirurga, acz nadal pozostający bez żadnego formalnego wykształcenia, a ponadto nie zgadzający się na tolerancyjną postawę pryncypała na temat aborcji, zaczyna dusić się na prowincji. Okazja na wyjazd w nieznane i spróbowanie innego życia nadarza się, gdy do ośrodka przybywa para Wally i Candy (Paul Rudd i Charlize Theron). W obsadzie także Delroy Lindo, Erykah Badu, Jane Alexander oraz młodziutcy Paz de La Huerta i Kieran Culkin, jest też w drobnej rolce J.K. Simmons, a za produkcję odpowiadał Miramax, za którym stali bracia Weinstein. Film możecie zobaczyć na HBO GO.
Lasse Hallström czuje się doskonale również jako twórca komedii romantycznych. Do tego podgatunku zaliczyć można aż trzy filmy z katalogu Netflixa. DWÓCH CHŁOPAKÓW I DZIEWCZYNA (Tva killar och en tjej, 1983) opowiada o trójce artystów spotykających się po 17 latach od czasów studiów, aby razem pracować nad teatralną rewią. Dawne sympatie między Anną (Pia Green) a jej dwoma przyjaciółmi Thomasem (Brasse Brännström) i Klasse (Magnus Härenstam) odżywają jednak z całą mocą. Film rozpoczyna musicalowy numer, w którym bohaterowie niejako zdradzają, że miłosnych uniesień będzie tu zdecydowanie więcej niż choreograficznych niuansów.
Kolejny film z bazy Netflixa, czyli A GUY AND A GAL (En Kille och en tjej, 1975), już po tytule zdradza, z jaką historią mamy do czynienia. Lasse to rodzaj współczesnego Casanovy, który w dodatku wie, jak robić, żeby się narobić. Spotkanie z Leną zaowocuje jednak tąpnięciem, na które nie był przygotowany. Czy dla tej dziewczyny porzuci swój wygodny tryb życia? W rolach głównych wystąpili Mariann Rudberg i wspomniany już Brännström (napisał też kilka scenariuszy wraz z Hallströmem). Ekipa pracowała nad filmem w bardzo interesujący sposób, większość dialogów zostało zaimprowizowane na planie, a kamera kręciła często bez przerwy przez wiele ujęć (powstało w sumie ponad 100 godzin materiału).
Ostatnim z filmów dostępnych na platformie jest KOGUT (Tuppen, 1981), oparty na opowiadaniu Ivara Lo-Johanssona pt. Kvinnofabriken (dosłownie Fabryka kobiet). Inspektor Cederqvist przybywa w roku 1944 do fabryki sukna, gdzie pracują wyłącznie kobiety, bowiem mężczyźni zostali powołani do zabezpieczenia granicy z Finlandią, sprzymierzonej z III Rzeszą. Mężczyzna zamierza sprawdzić, skąd bierze się sukces tego zakładu. Film utrzymany w konwencji rubaszno-komediowej, choć jak przystało na skandynawskie standardy i tak pierwiastek feministyczny da o sobie znać i produkcja nigdy nie popada w ramiona seksizmu. W tytułową rolę wcielił się Magnus Härenstam, który dla Szwedów to przede wszystkim kultowa osobistość telewizyjna, bowiem przez 14 lat prowadził popularny teleturniej Jeopardy (u nas znany pod nazwą Va banque – kiedyś gospodarzem był Kazimierz Kaczor, po wznowieniu jest nim Przemysław Babiarz).