Moskwa4 – recenzja filmu „Nawalny” – MDAG

Praca nad filmem, szczególnie pełnometrażowym, potrafi zająć długie lata. Zwłaszcza w przypadku dzieł dokumentalnych, twórcy mogą zadawać sobie więc pytania, czy temat, który wydaje się być wart uwagi, będzie za taki uważany w dniu premiery? Wszak żyjemy w czasach gdy informacja obiega świat w ciągu kilku sekund, a skupienie opinii publicznej na nawet sensacyjnych doniesieniach często kończy się niedługo później. Chociaż świat w momencie pierwszych pokazów Nawalnego na festiwalu Millennium Docs Against Gravity diametralnie różni się od tego, w którym żyli twórcy filmu, jednak jeśli mamy na myśli podejście europejskich dziennikarzy i elit politycznych do Kremla i Władimira Putina, to ciężko zarzucać obrazowi Daniela Rohera przedawnienie. Jest on raczej portretem Rosji, który potwierdziły jej działania podczas nadal trwającej inwazji na Ukrainę. Ukazującym ją jako wielkie, bezwzględnie agresywnego mocarstwo, uginające się na nogach korupcji i niekompetencji.

W pierwszej scenie filmu Aleksiej Nawalny ma na prośbę reżysera wypowiedzieć przesłanie do Rosjan, na wypadek swojej śmierci lub wieloletniego więzienia. Rosyjski opozycjonista wymiguje się od odpowiedzi, prosząc, by nie pokazywać tu nudnego, pochwalnego filmowego nekrologu, a zamiast tego skupić się na emocjonującym thrillerze, obiecując widzom trzymającą w napięciu historię śledztwa, w którym polityk będzie miał szansę osobiście znaleźć osoby odpowiedzialne za nieudany zamach na jego życie. Faktycznie, zgodnie z obietnicą, lwia część filmu poświęcona jest rzeczonej inwestygacji, jednak zanim wątek ten dojdzie do głosu, widzowie otrzymują szerszy kontekst sytuacji i poznają sylwetkę Nawalnego.

Trudno nie odnieść wrażenia, że dokument ma miejscami charakter materiału promującego lidera opozycji. W dodatku w sposób oparty zdecydowanie bardziej na emocjach niż postulatach politycznych. Nawalny stara się przedstawić siebie jako człowieka bliskiego kulturze Zachodu, chętnie obcującego z amerykańską popkulturą (w postaci np. animacji Rick And Morty i gry Call of Duty), znającego języki, mającego w sobie dużo wielkomiejskiego luzu i śmiejącego się z blichtru i przepychu putinowskich pałaców, będących jednym z symboli zgnilizny obecnej władzy. Nieustannie manifestuje sprzeciw wobec partii rządzącej, nie poświęcając zbyt wiele czasu ekranowego na swoje kontrpropozycje. Być może zakładał, że dla nieobeznanego w obecnej sytuacji widza może się to okazać zbyt skomplikowane, gdyż propozycje w Rosji uznawane za postępowe, dla Zachodniej Europy brzmią jak program konserwatysty. Lepiej więc skupić się na ogólnikach i pokazać jedynie, że jest się wrogiem obecnego dyktatora.

Z tak naszkicowanym wstępem oraz obszerną relacją z zamachu twórcy mogli zająć się właściwym śledztwem. Miało ono charakter absurdalnie wręcz kameralny. Niekestionowanym mózgiem tej operacji był Christo Grozev – bułgarski dziennikarz redakcji Bellingcat, który przy pomocy kilku programów szpiegowskich, łapówek wręczonych właściwym osobom i pomocy samej ofiary, był w stanie rozpracować całą sieć powiązań, prowadzących do samego Putina. Kolejne kroki poszukiwań odkrywały, jak olbrzymie pokłady niekompetencji i korupcji można odnaleźć na każdym poziomie rosyjskiej machiny państwowej. Nie mniej ważne od dochodzenia były relacje medialne pokazujące reakcję państwowej telewizji na doniesienia w sprawie Nawalnego. W tych krótkich przebitkach doskonale widać było bezczelność i schemat działania medialnej propagandy. Ci sami ludzie, którzy obecnie sugerują obywatelom Rosji, że ich żołnierze dokonują denazyfikacji Ukrainy, wesoło podśmiechiwali się między sobą, opowiadając o nadużywaniu narkotyków przez lidera opozycji czy jego rozwiązłości seksualnej mających rzekomo skutkować zapaścią na pokładzie samolotu. Niepodważalne, zdawałoby się, dowody były wyśmiewane zarówno przez dziennikarzy, jak i wysoko postawionych polityków.

Na festiwalu Millenium Docs Against Gravity Nawalny wygrał dwa konkursy publiczności zdobywając Nagrodę Dokumentalną Warszawy  oraz Nagrodę w Konkursie Wyborcza PL Big Screen Doc. Nie ma w tym cienia przypadku, gdyż stworzony na zlecenie CNN i HBO MAX dokument nie pozostawia widza obojętnym. Seansowi towarzyszy frustracja z powodu tego, że mimo ewidentnego działania pogwałcającego standardy demokracji oraz zlecania morderstw swoich przeciwników politycznych Putin wciąż zapraszany był na salony, a interesy z nim prowadził cały zachodni świat. Poza nią podczas seansu jest też miejsce na śmiech, wynikający głównie z absurdów działania rosyjskich służb, a nawet na napełniającą otuchą mowę końcową głównego bohatera, zapewniającego, że antyludzka władza musi zostać obalona, jeśli tylko wszyscy dobrzy ludzie nie pozostaną bierni.

Marcin Grudziąż
Marcin Grudziąż

Nawalny

Tytuł oryginalny: Navalny
 

Rok: 2022

Kraj produkcji: USA

Reżyseria: Daniel Roher

Występują: Aleksiej Nawalny, Julia Nawalna i Christo Grozew

Dystrybucja: HBO Max

Ocena: 3,5/5