W najbliższych tygodniach na ekranach kin studyjnych zagości przegląd Werner Herzog. Wizjoner kina organizowany przez Stowarzyszenie Kin Studyjnych oraz Goethe Institut (a przez naszą redakcję objęty patronatem medialnym). Pięć wybranych filmów niemieckiego reżysera, których omówienie można przeczytać tutaj, to znakomite wprowadzenie do jego twórczości, a zarazem jedynie wierzchołek góry lodowej. Dorobek Herzoga, obejmujący zarówno produkcje fabularne, jak i dokumentalne, należy bowiem do najobfitszych w historii kina – nie sposób pokazać go w ramach jednego przeglądu ani podsumować jednym tekstem. Niniejsza publikacja ma zatem z konieczności skromne założenie: wskazać najciekawsze w moim odczuciu szlaki, którymi można się poruszać po rozległej mapie Herzogowskiego uniwersum.
Nieprzypadkowo używam metafory geograficznej – Herzog dał się bowiem poznać jako jeden z najwytrwalszych podróżników wśród reżyserów. Wychowany w odciętej od świata bawarskiej wiosce, już jako młody filmowiec odwiedzał z kamerą różne zakątki globu: pierwsze trzy pełnometrażowe fabuły nakręcił na Krecie (Znaki życia, 1968), na kanaryjskiej Lanzarote (Nawet karły były kiedyś małe, 1970) oraz w amazońskiej dżungli (Aguirre, gniew boży, 1972 [WIĘCEJ O FILMIE]), równocześnie realizując dokumenty w Afryce (m.in. poetycką Fata Morganę, 1971). W kolejnych dekadach lista tylko się poszerza: od Gwadelupy (Pod wulkanem, 1977) po Karakorum (Gasherbrum – lśniąca góra, 1984), od Australii (Tam, gdzie śnią zielone mrówki, 1984) po Syberię (Dzwony z głębi, 1993), od Kuwejtu (Rekolekcje na temat mroku, 1992 [WIĘCEJ O FILMIE]) przez kolejne rejony Afryki Subsaharyjskiej (m.in. w kręconych w Nigrze Wodaabe, pasterzach słońca, 1989) po Alaskę (Grizzly Man, 2005). Istotną cezurę dla podróżniczej panoramy twórczości bawarskiego reżysera stanowi jego być może najlepszy film z XXI wieku, opatrzony wymownym tytułem Spotkania na krańcach świata (2007) portret Antarktydy i pracujących na niej naukowców. Po „odhaczeniu” ostatniego niesfilmowanego dotąd przez siebie kontynentu Herzog zaczął opierać strukturę niektórych swoich dokumentów na wojażach w różne zakątki świata, m.in. w wulkanologicznym Inferno (2016) czy Nomadzie. Na tropie Bruce’a Chatwina (2019) [NASZA RECENZJA], tematyzującym wędrówkę portrecie zaprzyjaźnionego podróżnika.
To jednak tylko jedna strona mapy, bowiem w dorobku Herzoga znajdziemy również dzieła silnie zakorzenione w kulturze jego ojczyzny. Najwyraźniej te rodzime inspiracje, związane zwłaszcza z okresem niemieckiego romantyzmu, widać w trzech fabułach z lat 70. (wszystkie znalazły się w programie cyklu SKS i Goethe Institut). Zagadka Kaspara Hausera (1974) opiera się na słynnej historii o tajemniczym znajdzie wychowanym w odcięciu od kultury. Wpływ romantyzmu widać tu nie tylko w podjętych tematach (np. potrzeby racjonalizacji enigmy – por. Mickiewiczowskie „szkiełko i oko”), lecz również w nawiązującej do płócien Caspara Davida Friedricha warstwie plastycznej czy odniesieniach do twórczości Georga Büchnera. Bezpośrednio z tradycji romantycznej czerpie także będący adaptacją nieukończonego dramatu tego pisarza Woyzeck (1979). W Nosferatu wampirze (1979) z kolei Herzog oddaje hołd dziedzictwu filmowego ekspresjonizmu i oryginalnemu Nosferatu (1922) F. W. Murnaua, a pośrednio także wpływowi, jaki na twórców nowego kina niemieckiego miała postać Lotte Eisner, badaczki ekspresjonizmu, autorki słynnej monografii nurtu pt. Ekran demoniczny. Bliższy niemieckiej współczesności temat powojennej emigracji do USA podjął reżyser w Stroszku (1977), drugim filmie zrealizowanym z niezawodowym aktorem Brunonem S., odtwórcą roli Kaspara Hausera. W Niemczech kręcił też dokumenty, m.in. poświęconą skokom narciarskim Wielką ekstazę snycerza Steinera (1974) czy Przemianę świata poprzez muzykę (1994), w której sfilmował festiwal wagnerowski w Bayreuth.
Omawianą twórczość cechuje nie tylko różnorodność geograficzna, ale też szeroka rozpiętość w zakresie tematyki i poetyki. Mroczna, apokaliptyczna impresja z pożarów pól naftowych (Rekolekcje na temat mroku) sąsiaduje tu ze skupioną obserwacją buddyjskiego rytuału (Koło czasu, 2003). Zainteresowania Herzoga rozciągają się od prehistorycznych malowideł naskalnych (Jaskinia zapomnianych snów, 2010) po refleksję nad internetem i rozwojem najnowszych technologii (Lo i stało się. Zaduma nad światem w sieci, 2016). Jego bohaterami są często outsiderzy lub ludzie wykluczeni ze społeczeństwa, jak Kaspar Hauser, głuchoniewidomi z Krainy ciszy i ciemności (1971) lub naukowcy ze Spotkań na krańcach świata, którzy „spadli za margines mapy”. Obok nich pojawiają się jednak figury władzy – od zbyt ambitnych kolonizatorów granych przez Klausa Kinskiego w Aguirre i Cobra Verde (1987), przez środkowoafrykańskiego dyktatora Jeana-Bedela Bokassę w Echach mrocznego imperium (1990), po ostatniego radzieckiego przywódcę w Herzog/Gorbaczow (2018). Bywa wreszcie bohaterem filmów Herzoga… sam Herzog, jak w ironicznym Portrecie Wernera Herzoga (1986) czy jednym ze słynniejszych dokumentów reżysera, Moim ukochanym wrogu (1999), portrecie podwójnym opowiadającym o jego burzliwej współpracy z Kinskim nad pięcioma filmami, które wspólnie zrealizowali (aż cztery z nich znajdują się w programie przeglądu Werner Herzog. Wizjoner kina).
Nieprzypadkowo w poprzednich akapitach zazwyczaj nie podkreślałem przynależności danego tytułu do kina fabularnego lub dokumentalnego – obrazy Bawarczyka tworzą spójne, choć różnorodne uniwersum ponad podziałami na rodzaje filmowe. Samo podejście reżysera polega zresztą na zanegowaniu jednoznacznej różnicy między obiema konwencjami – spośród różnych dostępnych filmowcom metod dokumentalnych Herzog stoi po stronie kreacji, a czasem nawet zmyślenia, twierdząc, że to one, a nie rejestracja faktów, pozwalają dotrzeć do prawdy (tego zagadnienia dotyczy słynny manifest Deklaracja z Minnesoty, wydany po polsku w: Herzog. Przewodnik Krytyki Politycznej). Na pograniczu fabuły i dokumentu sytuują się takie jego filmy jak specyficzny esej science-fiction Odległa błękitna planeta (2005) czy oparte na silnie kreacyjnym opracowaniu materiału dokumentalnego Fata Morgana i Rekolekcje na temat mroku, które można połączyć w nieformalny dyptyk kosmogoniczno-apokaliptyczny. Inne dzieła Herzoga tworzą fabularno-dokumentalne pary – najbardziej oczywistym przykładem jest zestawienie dokumentu (opartego w dużej mierze na jawnej inscenizacji) Mały Dieter chciałby latać (1997) oraz fabularnej Operacji Świt (2006), bazujących na tej samej historii Dietera Denglera, niemiecko-amerykańskiego pilota uciekającego z wietnamskiej niewoli. Pojawiają się także subtelniejsze paralele, np. między przedsięwzięciem inżyniera Grahama Dorringtona z Białego diamentu (2004), pragnącego wznieść się sterowcem ponad korony drzew w gujańskiej dżungli, a słynnym wyczynem tytułowego bohatera Fitzcarralda (1982) [WIĘCEJ O FILMIE], podejmującego się przeciągnięcia parowca przez wzgórze oddzielające dwie rzeki.
Ostatni z wymienionych filmów szczególnie silnie przyczynił się do stworzenia legendy Herzoga jako artysty równie szalonego, co protagoniści jego filmów – reżyser pokusił się bowiem o zrealizowanie sekwencji wciągania statku po zboczu bez użycia miniatur i efektów specjalnych (wykonanie tego karkołomnego pomysłu dokumentuje film Lesa Blanka Brzemię snu). Spartańskie warunki panowały także choćby na planie Aguirre, ale kwintesencją Herzogowskiej brawury są zdjęcia do Pod wulkanem: gdy ludność Gwadelupy ewakuowała się z obawy przed eksplozją La Soufrière, reżyser przyjechał wraz z niewielką ekipą sfilmować opustoszałe ulice i porozmawiać z nielicznymi mieszkańcami, którzy postanowili zostać na wyspie. Wizerunek Herzoga zbudowany jest jednak nie tylko na skłonności do ryzyka, lecz również na jego charakterystycznym, ekscentrycznym usposobieniu. Często przywoływana anegdota na temat Bawarczyka dotyczy konsumpcji własnego buta w wyniku przegranego zakładu, co uwiecznił Les Blank w krótkim filmie Werner Herzog zjada swój but [WIĘCEJ O FILMIE]. Trudno się dziwić, że ostatecznie reżyser trafił do popkultury – pojawił się m.in. w serialu Mandalorianin, a w Simpsonach użyczył gościnnie swojego niepodrabialnego głosu, który jest stałym elementem audiosfery większości jego dokumentów. Wszystko to sprawia, że Herzog należy do najbardziej barwnych osobowości światowego kina. Natomiast wyselekcjonowana do pokazów w kinach studyjnych piątka filmów to jedne z najjaśniejszych punktów jego bogatego dorobku i świetny punkt wyjścia do dalszej podróży po jego filmowych ścieżkach.