Grzechem byłoby w ten weekend zostać na kanapie. Na ekrany polskich kin wchodzą dwa znakomite, oscarowe filmy, "Faworyta" i "Green Book", z konkursu zeszłorocznego Berlina przybywa nietypowa komedia romantyczna "Walc w alejkach", uciechy dostarczy "LEGO® PRZYGODA 2". Natraficie też na liczne seanse zwieńczenia trylogii Planety Singli, której w recenzji nie polecamy, ale interesuje nas jej wynik frekwencyjny z czysto socjologicznego punktu widzenia: co wybiorą Polacy? Nadal tłumie będą oglądać hit stycznia, "Miszmasz czyli Kogel Mogel 3" czy może w ramach walentynkowego nastroju wybiorą film ze Stuhrem i Więdłochą?
PREMIERA TYGODNIA
FAWORYTA
Tytuł oryginalny : The FavouriteRok: 2018
Gatunek: kostiumowy, biograficzny, komedia, dramat
Kraj produkcji: Irlandia / Wielka Brytania / USA
Reżyser: Yorgos Lanthimos
Występują: Olivia Colman, Emma Stone, Rachel Weisz i inni
Dystrybucja: Imperial – Cinepix
JUŻ WIDZIELIŚMY
Jako umiarkowany “lanthimoso-sceptyk”, czuję się szczególnie zobowiązany do polecenia “Faworyty” z całego serca. Żaden film nie sprawił mi takiej radości i nie wziął mnie do tego stopnia z zaskoczenia, od czasu przedpremierowych pokazów “Mad Max: Na drodze gniewu” i “La La Land”. Te trzy filmy łączy na pewno jedno – wszyscy obecni na planie, musieli się tam doskonale bawić. Gdy autor zdjęć, Robbie Ryan, wyrażał wątpliwości, “Czy naprawdę nie przeginamy trochę z tymi szerokokątnymi?”, Yorgos zapewne tylko dopingował: “Nic się nie przejmuj, mamy to”. Wspaniałe trio aktorskie Olivii Colman, Emmy Stone i Rachel Weisz równie bezkarnie romansuje z campem. Każda linijka dialogu jest mięsista, z każdego elementu kostiumu i dekoracji bije inwencja twórcza, a prawie każde cięcie montażowe, jest cięciem komediowym. To mógł być kolejny, łatwy do zapomnienia dramat kostiumowy “skrojony pod Oscary”, ale Grek w końcu ukierunkował swoją autorską brzytwę na mniej wydumane tory – nauczył się być zabawnym, i to nie tylko dla samego siebie, jak to czasami bywało, oraz równie mrożącym krew w żyłach, często w jednej i tej samej scenie.
GREEN BOOK
Tytuł oryginalny : Green BookRok: 2018
Gatunek:komedia, dramat, kino drogi
Kraj produkcji: USA
Reżyser: Peter Farelly
Występują: Viggo Mortensen, Mahershala Ali, Linda Cardellini i inni
Dystrybucja: M2 Films
JUŻ WIDZIELIŚMY
Niektórzy twierdzą, że to jedynie zbitek fabularny „Nietykalnych” i „Wożąc Panią Daisy”. Jednak 5 nominacji do Oscara mówi dosyć wyraźnie, iż Akademia dostrzegła potencjał w najnowszym dziele Petera Farrelly’ego, reżysera takich klasyków jak „Głupi i głupszy” czy „Sposób na blondynkę”. „Green Book” opowiada historię czarnoskórego muzyka Dona Shirleya, podróżującego w latach 60. XX wieku na trasie koncertowej po Stanach wraz ze swoim białym szoferem Tonym Vallelongą. Scenariusz jest oparty nie tylko na prawdziwych wydarzeniach, ale również został zainspirowany przewodnikiem dla afroamerykańskich turystów, opisującym jak i gdzie bezpiecznie poruszać się po USA. Trzeba przyznać rację zarówno krytykom jak i wielbicielom filmu, chociaż fabuła uderza w znajome motywy, jest to jeden z tych ciepłych tytułów, po seansie których widzowie wychodzą podniesieni na duchu, z ogrzanymi sercami. Film wydaje najbezpieczniejszą się tegotygodniową, opcją dla widowni w każdym wieku.
LEGO® PRZYGODA 2
Tytuł oryginalny : The LEGO Movie 2: The Second PartRok: 2019
Gatunek: animacja, komedia, akcja
Kraj produkcji: USA
Reżyser: Mike Mitchell
Występują: Chris Pratt, Elizabeth Banks, Will Arnett i inni
Dystrybucja: Warner Bros. Entertainment Polska Sp. z o. o.
Dobra wiadomość dla miłośników kultowych klocków i ich pociech. Pięć lat po świetnie przyjętej części pierwszej, na polskie ekrany wchodzi “LEGO® PRZYGODA 2”. Poprzednik ugruntował pozycję Phila Lorda i Christophera Millera, czyniąc ich nazwiska szeroko rozpoznawalne. Film był pochwałą kreatywności, a przy tym stanowił nostalgiczny powrót do dzieciństwa i czasów, kiedy posiadacze rozbudowanych zestawów LEGO cieszyli się największym szacunkiem na osiedlu. Przy okazji zapoczątkował modę na sztuczki metanarracyjne, Kontynuacja skupia się na inwazji najeźdźców ze świata “LEGO DUPLO®. Wykreowany świat pozwala na właściwie nieograniczoną zabawę motywami popkulturowymi, liczymy więc na kawał dobrej rozrywki na wielu poziomach i przednią zabawę dla widzów w każdym wieku.
OCZEKIWANIA:
- Batman – więcej Batmana!
- podróże po kolejnych znanych i lubianych światach,
- piosenka dorównująca “Everything is awesome”,
- jeden z twórców współtworzył niedawno scenariusz do świetnego “Spider-Mana Uniwersum”.
OBAWY:
- Lord i Miller tym razem ograniczają się do ról scenarzystów, powierzając reżyserię twórcy, który ma do tej pory na koncie dzieła wątpliwej jakości,
- dominacja slapsticku i niskich lotów żartów,
- poświęcenie kreatywności na rzecz zasady bigger better, more badass,
- syndrom ADHD.
WALC W ALEJKACH
Tytuł oryginalny: In den GängenRok: 2018
Gatunek: dramat
Kraj produkcji: Niemcy
Reżyser: Thomas Stuber
Występują: Franz Rogowski, Sandra Hüller, Peter Kurth i inni
Dystrybucja: Aurora Films
JUŻ WIDZIELIŚMY
Zjednoczenie Niemiec z perspektywy magazynu sieci handlowej? Brzmi to nad wyraz karkołomnie, ale rodowity NRD-owiec Thomas Stuber doskonale wie jak żyją jego pobratymcy i jak aneksja przez Zachód wpłynęła na Wschód. W „Walcu w alejkach” poznajemy Christiana (Franz Rogowski), byłego więźnia, który znajduje zatrudnienie jako operator wózka widłowego. Z jego perspektywy poznajemy magazynowy mikroświat, wzajemne sieci relacji u piramidy szacunku a to wszystko dzięki wydatnej pomocy jowialnego Bruna (Peter Kurth). Reprezentującego pokolenie lat 60, któremu zjednoczenie zniszczyło całe przyszłe życie i których plany i marzenia z dnia na dzień stały się niebyłe. RFN jest tu reprezentowany przez Marion (niezawodna i cudowna Sandra Hüller). Piękna, bogata i mająca swoje dziwności, kobieta zawraca w głowie protagoniście. Ale czy to może być coś więcej niż przyjaźń? Czy to w ogóle będzie mogła być przyjaźń? Metaforyczny a przy tym ultrarealistyczny, piękny, a przy tym obskurny, odkrywczy, a jednocześnie wtórny. „Walc w alejkach” jest filmem kontrastów i paradoksów, które wielu mogą odrzucić i znudzić. Ale warto go zatańczyć.
PLANETA SINGLI 3
Tytuł oryginalny: Planeta Singli 3Rok: 2019
Gatunek: komedia romantyczna
Kraj produkcji: Polska
Reżyser: Sam Akina, Michał Chaciński
Występują: Agnieszka Więdłocha, Maciej Stuhr, Bogusław Linda i inni
Dystrybucja: Kino Świat
JUŻ WIDZIELIŚMY
Na ekranach także zwieńczenie trylogii „Planeta Singli”. Plakat pyta „Czy jesteśmy poślubieni?” widzowie mogą jedynie zareplikować ironicznym „Czy jesteśmy zanudzeni?”. Pomimo mało porywającej formy i złego scenariusza to produkcja, która niewątpliwie znajdzie fanów wśród tych z nas, którzy potrzebują czasami odpocząć psychicznie a „Diablo”, czy „Miszmasz czyli Kogel Mogel 3” to było dla nich za dużo.
Akcja rozpoczyna się jakiś czas po zakończeniu drugiej części, kilka dni przed ślubem protagonistów. Impreza ma się odbyć w rodzinnej wsi postaci granej przez Macieja Stuhra. Bohaterowie zmierzają na wschód z bagażem własnych problemów. Tomek boi się konfrontacji z rodziną, której nie widział od lat, przyszła świadkowa Ola (Weronika Książkiewicz) nie radzi sobie z rolą matki niemowlęcia i czuje brak wsparcia ze strony męża Bogdana (Tomasz Karolak). Jemu z kolei jest źle, bo zmęczona partnerka nie chce się z nim kochać. Z kolei przedstawiona w poprzednich częściach jako rezolutna nastolatka Zośka (Joanna Jarmołowicz) zostaje tym razem sprowadzona do roli comic reliefu, bo przecież miastowa młodzież nie może wytrzymać bez Instagrama, a na Mazurach nawet w drogim hotelu LTE nie dochodzi, a o Wi-Fi można zapomnieć
CO NA VOD?
HANAGATAMI
Tytuł oryginalny: HanagatamiRok: 2017
Gatunek: dramat
Kraj produkcji: Japonia
Reżyser: Nobuhiko Ôbayashi
Występują: Shunsuke Kubozuka, Shinnosuke Mitsushima, Keishi Nagatsuka i inni
Dystrybucja: MUBI
ANIA GRUDZIĄŻ POLECA
„Hanagatami” to japoński dramat oparty na powieści Kazuo Dana z 1937 roku, opowiadający o życiu grupy nastolatków w obliczu nadchodzącej wojny. Co najbardziej zachwyca w najnowszym dziele Nobuhiko Obayashiego, znanego zachodniej publiczności głównie ze swojego debiutanckiego horroru „Dom”, to wykonanie tej 169-minutowej opowieści. Ekstrawaganckie zdjęcia pełne są zmienionych kolorów, lustrzanych odbić, cięć skokowych, które nadają obrazowi magii. W przestrzeni zewnętrznej bohaterowie występujący na tle widoków wklejonych żywcem z kartek pocztowych, wewnątrz zaś znajdują się otoczeni teatralnymi dekoracjami przenoszącymi nas w czasy przedwojennej Japonii. Trzy główne postacie w tym ekscentrycznym filmowym przedsięwzięciu grane są przez dorosłych mężczyzn, co dodaje surrealizmu niczym z „Ferdydurke” Gombrowicza. Film to przepięknie zrobiony manifest antywojenny, który pozostanie na MUBI jeszcze tylko przez 15 dni, dlatego warto się pospieszyć!