W tym tygodniu kiniarze nie oczekują tłumów na nowych filmach. Rządzić będzie nadal Vega i druga część "To". O rząd dusz chciałaby zapewne powalczyć opowieść o młodzieńczych latach Józefa Piłsudskiego, ale przeczuwamy, że większa publika (w tym szkoły) wybierze się dopiero za tydzień, na "Legiony". Sytuacja przypomina zresztą ten dziwny przypadek z zeszłego roku z dwoma produkcjami o Dywizjonie 303 - wyraźnie obaj dystrybutorzy idą na frontalne starcie. Poza bitewną zawieruchą po cichutku wchodzą do kin także: zwieńczenie popularnego serialu "Downton Abbey", adaptacja powieści Stanisława Lema oraz francuska komedia romantyczna. A my namawiamy na wyprawę do Sokołowska na festiwal Hommage à Kieślowski lub pozostanie w domowym zaciszu i odpalenie jednego z serwisów streamingowych.
PREMIERA TYGODNIA
GÓRA
Tytuł oryginalny: “The Mountain”
Rok: 2018
Gatunek: Dramat psychologiczny
Kraj produkcji: USA
Reżyser: Rick Alverson
Występują: Jeff Goldblum, Tye Sheridan, Denis Lavant i inni
Dystrybucja: HBO GO
W obliczu mało interesujących kinowych premier, pierwszy raz w historii naszego cyklu najbardziej zachęcamy Was do pozostania w domu i obejrzenia za pośrednictwem HBO GO fimu “Góra” Ricka Alversona z zeszłorocznego konkursu głównego festiwalu w Wenecji. Został tam wyróżniony nagrodą specjalną fundacji im. Christophera D. Smithersa, zajmującej się leczeniem uzależnień. Znany z arthouse’owego zacięcia reżyser zabiera nas tym razem do Ameryki lat 50., gdzie przyglądamy się działalności dr. Wallace’a Fiennesa (Jeff Goldblum), który bada skutki lobotomii na leczenie zaburzeń psychicznych. Jego pracę dokumentuje wycofany młody chłopak Andy (Tye Shieridan), który zaczyna identyfikować się z pacjentami lekarza. Postać Fiennesa została zainspirowana kontrowersyjnym neurochirurgiem Walterem Freemanem. Mówi się, że w “Górze”, twórca “Komedii”, po raz kolejny burzy tradycyjne amerykańskie ideały. Jesteśmy bardzo ciekawi tej chłodnej, minimalistycznej produkcji.
- Ciekawa obsada (Goldblum, znany z “Holy Motors” Denis Lavant, Udo Kier) zwiastuje aktorską ucztę.
- Porównania z “Mistrzem” P.T. Andersona rozbudzają nadzieję.
- Poprzednie filmy Alversona, choć niepokojące i wymagające intelektualnie, na długo zapadają w pamięci.
OBAWY:
- Mieszane recenzje (65% na Rotten Tomatoes).
- Może okazać się przeintelektualizowanym bełkotem.
PIŁSUDSKI
Rok: 2019
Gatunek: Dramat historyczny
Kraj produkcji: Polska
Reżyser: Michał Rosa
Występują: Borys Szyc, Magdalena Boczarska, Maria Dębska i inni
Dystrybucja: Next Film
JUŻ WIDZIELIŚMY
Dumnym krokiem do Polskich kin wkracza “Piłsudski” przybliżający widzom sylwetkę jednego z ojców naszej niepodległości. Dzięki uprzejmości dystrybutora widzieliśmy już film na jego prapremierze.
“Film Michała Rosy, wbrew obawom, nie stara się grać na tanim patriotyzmie, jak niektóre z obrazów tego typu. Twórcy skupili się na przedstawieniu postaci Marszałka w sposób zgodny z prawdą historyczną i nie uciekali od kontrowersji, jakie budził. Obserwujemy więc działalność terrorystyczną członków bojówki PPSu, czy trudne relacje Marszałka z żoną i kochanką. “Piłsudskiemu” daleko do kina typowego wojennego, chociaż I Wojna Światowa w oczywisty sposób ma wpływ na bieg wydarzeń, nie jest on przepełniony scenami militarnymi. Dużo więcej w nim rozgrywek politycznych i zwyczajnych międzyludzkich relacji. Twórcy bez wątpienia dobrze przygotowali się pod kątem historycznym, nie tylko na poziomie scenariusza, ale też scenografii i kostiumów. “Piłsudskiego” ogląda się dobrze, ale pozostawia spory niedosyt. Postać Marszałka zdecydowanie byłaby w stanie wypełnić nawet trzy godziny czasu ekranowego, a tworząc dzieło niespełna dwugodzinne twórcy byli zmuszeni raptem prześlizgnąć się po niektórych istotnych wątkach i postaciach.”
GŁOS PANA
Tytuł oryginalny: His Master’s Voice
Rok: 2018
Gatunek: Dramat, Sci-Fi
Kraj produkcji: Francja, Kanada, Szwecja, USA, Węgry
Reżyser: György Pálfi
Występują: Csaba Polgár, Dia Kiss, Eric Peterson i inni
Dystrybucja: Bomba Film
JUŻ WIDZIELIŚMY
Do kin wchodzi także „Głos Pana” reklamowany jako adaptacja słynnej książki Stanisława Lema. Niestety węgierska produkcja z zeszłego roku jest raczej sequelem powieści z 1968 roku i opowiada o synu jej głównego bohatera, który wyrusza w czasach współczesnych do Stanów Zjednoczonych aby odkryć, co się stało z jego ojcem. Film György’a Pálfiego twórcy głośnego „Panie i panowie, ostatnie cięcie!” jest niestety porażką na całej linii, przed którą należy przestrzegać. Większość, i tak skromnego zapewne, budżetu poszła na bardzo estetyczną otwierającą sekwencję kosmiczną oraz opłacenie amerykańskich plenerów. Produkcja wygląda strasznie tanio, telewizyjnie, sprawia wrażenie wręcz amatorskiej, co w połączeniu z kiczowatymi dialogami i fatalnym aktorstwem owocuje porażką na całej linii. To film, który oglądać można co najwyżej ironicznie w gronie znajomych a jedyną jego zaletą jest prawdopobnie znany z epizodów m.in. w „Umbrella Academy” Eric Anderson, który wyrażnie gra rolę napisaną z myślą o Anthonym Hopkinsie i próbuje go udawać.
NIEZBĘDNA KONIECZNOŚĆ
Tytuł oryginalny: Perdrix
Rok: 2019
Gatunek: Komedia romantyczna
Kraj produkcji: Francja
Reżyser: Erwan Le Duc
Występują: Swann Arlaud, Maud Wyler, Fanny Ardant i inni
Dystrybucja: Aurora Films
JUŻ WIDZIELIŚMY
„Może tak wygląda nudne życie: proste, uspokajające, wygodne.” Tak żyje się w niewielkiej mieścinie w Wogezach. W tej wiecznie rozczarowującej rzeczywistości pojawia się pewnego dnia nieprzewidywalna buntowniczka, Juliette. Zaczyna pobudzać innych do zmian i interesować się ze wzajemnością kapitanem żandarmerii. Pierre to typ człowieka zablokowanego, sfrustrowanego w dobrym tego słowa znaczeniu, bo oczekuje jednak czegoś od życia. Najczęściej jest tak, że potrzebujemy drugiej osoby, aby przekonać się, jak żyć pełniej. Wątek romantyczny dostarcza dotyku optymizmu do egzystencji obarczonej trudnymi przeżyciami. Fanny Ardant udanie wciela się w łagodną wdowę, która żyje przeszłością. Zatrzymanie przy sobie utraconego ukochanego ma zapewnić Thérèse prowadzenie audycji, w której przekonuje wszystkich, że prawdziwa miłość istnieje. Po seansie łatwiej będzie uwierzyć, że dla każdego na tym świecie jest szansa na znalezienie wolności w uczuciu, która niesie nadzieję na krok naprzód. Wystarczy parę chwil, aby poczuć absurdalnie śmieszną atmosferę, której sprzyja obecność komediowych scen z wojującymi o pokój nudystami i pojawienie się nazistów uczestniczących w rekonstrukcji bitwy pod Béroc w 74. rocznicę wyzwolenia.
W „Niezbędnej konieczności” Erwana Le Duca, odczytywane wersety „Hymnów do miłości” Novalisa dopełniają obrazu chaosu jaki rodzi się na styku racjonalnego myślenia i pragnienia doświadczania tego czego nie bylibyśmy w stanie sobie nawet wyobrazić.
INNE PREMIERY
Jeśli do tej pory nie znaleźliście nic dla siebie, to może coś z pozostałych dwóch produkcji Was zadowoli. Obie jednak celują w konkretnego odbiorcę, do którego my jako redakcja się nie zaliczamy. „Downton Abbey” to zrealizowana kilka lat po zakończeniu serialu o tym samym tytule kontynuacja przeznaczona na duży ekran. Prawdopodobnie, ktoś kto nie zna serialu będzie czuł się zagubiony, ale fani będą zapewne wniebowzięci. Tymczasem „Wyprawa Magellana” to animacja zrealizowana z okazji 500-lecia tytułowego wydarzenia, które przyniosło ostateczny dowód na to, że Ziemia jest okrągła. Twórcą jest reżyser w Polsce w zasadzie anonimowy. Chyba, że jesteście tą jedyną osobą na Filmwebie, która oceniła „Mystical” z 2010 roku. Prawdopodobnie seans tylko dla rodzin z dziećmi lubiącymi pirackie historie i wielkie odkrycia.
DOWNTON ABBEY
Tytuł oryginalny: “Downton Abbey”
Rok: 2019
Gatunek: Dramat kostiumowy
Kraj produkcji: Wielka Brytania
Reżyser: Michael Engler
Występują: Hugh Bonneville, Michelle Dockery, Maggie Smith i inni
Dystrybucja: United International Pictures Sp z o.o.