Historia pewnego rabunku – recenzja filmu „Wdowy”

Steve McQueen lubi bez pardonu opowiadać historie wzbudzające spore kontrowersje. Najpierw był „Głód”, który wstrząsał naturalistycznym obrazem strajku głodowego irlandzkich więźniów politycznych. „Wstyd” rozprawiał się z tematem uzależnienia od seksu, a „Zniewolony. 12 Years a Slave” przypominał o niechlubnych czasach niewolnictwa w USA. We „Wdowach” McQueen próbuje sił w gatunkowym kinie spod znaku heist movie, wywracając do góry nogami dotychczasowy etos o dokonujących skoku męskich bandziorach.

„Wdowy” zaczynają się, według hitchcockowskiej zasady, od prawdziwego trzęsienia ziemi. Intensywne ujęcia z napadu dynamicznie przeplatają się z intymnymi obrazami sielankowej miłości par bohaterów. Akcja kończy się krwawą – w efekcie również śmiertelną dla jej uczestników – rozróbą, natomiast żony zmarłych gangsterów pogrążają się nie tylko w żałobie, ale również… w długach! Zadłużenie przyjdzie bezwzględnie wyegzekwować przedstawiciel półświatka przestępczego Jamal Manning (Brian Tyree Henry), który stara się w międzyczasie o posadę nowego burmistrza Chicago. Jego oponentem w wyborach jest Jack Mulligan (Colin Farrell), który wykorzystując ugruntowane politycznie nazwisko swojego ojca i ogrom łapówek, stara się wygrać wybory bez względu na cenę.

Najnowszy film McQueena cierpi na przeładowanie ilością bohaterów i wątków. Z jednej strony są cztery wdowy, które mając nóż Manninga na gardle podejmują się ryzykownej akcji rabunkowej. Z drugiej strony jest obraz wyścigu o władzę, ukazujący zepsucie środowiska politycznego, którego konotacje ze światem przestępczym są tak głębokie, że ciężko odróżnić stronę prawa od bezprawia. Liczba bohaterów do śledzenia na ekranie w pewnym momencie sięga sumy palców obu dłoni, a scenariusz napisany wspólnie przez Steve’a McQueena i Gillian Flynn zaledwie prześlizguje się po postaciach, nie dając żadnej wystarczająco dużo czasu ekranowego aby się z nimi utożsamić.

Ambitny pomysł z obróceniem wektora kina spod znaku heist movie, do tej pory zdominowanego przez mężczyzn, w stronę bohaterek żeńskich został bezpardonowo pogrzebany przez papierowe postacie. Owdowiałe kobiety w tarapatach opierają się na stereotypach, które doskonale wpisują się [?] w popularną ostatnio społeczną wrzawę #MeToo – twarda Meksykanka (nieprzypadkowo obsadzona przez Michelle Rodriguez), jeszcze twardsza Afroamerykanka (Viola Davis o kamiennej twarzy) i imigrantka z Polski (śliczna jak zawsze, nudna jak nigdy Elizabeth Debicki). Co ciekawe, pochodząca z europy wschodniej bohaterka w obliczu braku pieniędzy na życie, w zaledwie kilka dni po stracie męża, zaczyna parać się najstarszym zawodem świata (sic!). Konstrukty charakterologiczne postaci żeńskich są na tyle powierzchowne, że aktorki nie mają zbyt wiele przestrzeni, aby się wykazać. Najlepiej  wypada postać grana przez Colina Farrella, który odkąd zaczął występować u Lanthimosa („Lobster”, „Zabicie świętego jelenia”) przykuwa coraz więcej mojej uwagi. Jack to typ niejednoznaczny – brzydzi się polityką, a jednocześnie pragnie władzy, wchodzi w szemrane interesy z lokalnym gangsterem, a jednak wydaje się mieć dobro ogółu na uwadze. Pojawia się również interesujący konflikt z jego ojcem (świetny epizod Roberta Duvalla) i kwestia nepotyzmu, ale niestety wątek ten – podobnie jak wiele innych – nie został należycie rozwinięty, a jedynie napomknięty.

Steve McQueen to reżyser, który nigdy nie bał się długich, naturalistycznych ujęć (w „Głodzie” jest jedna sekwencja trwająca ponad 20 minut) i potężnych emocji na ekranie. Choć znalazł się jeden intensywny mastershot (scena z beatboxem, zapamiętajcie!), gęsty klimat poprzednich trzech filmów ustąpił miejsca rozlazłej narracji i jednowymiarowym bohaterom, których w dodatku jest zbyt wielu. „Wdowy” to film obalający patriarchalną konwencję heist movie, w którym – paradoksalnie – ostateczna akcja napadu zupełnie nie porywa, a ukazane zawirowania polityczno-gangsterskie są ograne do bólu. McQueen ma talent by stworzyć historię na miarę „Gorączki” Michaela Manna, ale niestety, tym razem mu nie wyszło.

Przemek Polak
Przemek Polak
wdowy plakat

Wdowy

Tytuł oryginalny: „Widows”

Rok: 2018

Gatunek: Kryminał

Kraj produkcji: USA

Reżyser: Steve McQueen

Występują: Viola Davis, Michelle Rodriguez, Elizabeth Debicki i inni

Dystrybucja: Imperial – Cinepix

Ocena: 3/5