Piekło jest puste – recenzja filmu „451° Fahrenheita”

Ponoć mamy istnieć bez książek. Ponoć tak ma być lepiej. Ponoć prościej. W świecie przedstawionym w „451° Fahrenheita” straż pożarna zamiast gasić ogień roznieca go. I to nie w przypadkowych lokalizacjach oraz celu. Postanowieniem władzy jest spalić wszystkie istniejące książki. Ludzi zachęca się do bacznych obserwacji i donosicielstwa poprzez kolorowe projekcje i neony wyglądające jak … Dowiedz się więcej