Samotność – recenzja filmu „Granica”

Canneńska sekcja Un Certain Regard przepełniona jest niezwykle intrygującym kinem niezależnym. Prezentuje niekonwencjonalne, inne spojrzenie na kondycję ponowoczesnego świata. Jej zeszłoroczny zwycięzca „Granica” idealnie wpasowuje się w wymagania. Zaintrygowanie może wzmocnić irańskie pochodzenie reżysera Aliego Abbasiego, który na co dzień mieszka w drastycznie odmiennym od rodzimego, skandynawskim środowisku. Abbasi zadaje fundamentalne pytanie – kto właściwie … Dowiedz się więcej

Człowiek z krwi i kości – recenzja filmu „Bergman – rok z życia”

Woody Allen niegdyś powiedział, że Ingmar Bergman jest najwybitniejszym artystą od czasów wynalezienia kamery. Na barkach Jane Magnusson spoczywała duża odpowiedzialność. Odważyła się zmierzyć z mitem reżysera. Ustrzegła się przed pokusą stworzenia panegiryku na jego cześć. Powstał dokument o człowieku z krwi i kości. W tym roku przypada setna rocznica urodzin mistrza, którą Magnusson uczciła … Dowiedz się więcej

Cinema Post Cast #63: Wspomnienia z Nowych Horyzontów

Nowe Horyzonty podcast

Po co nagrywać podcast o Nowych Horyzontach dwa miesiące po festiwalu? Jest dużo pomysłów jak wyłgać się łatwymi odpowiedziami, ale prawda okazuje się trywialna. Chcieliśmy koniecznie pogadać, nieważne że temat jest nieaktualny. Powstała więc podcastowa hybryda, w której na zmianę przerzucamy się anegdotkami, opowiadamy o filmach i oceniamy sferę organizacyjną. Są tu fragmenty, które na … Dowiedz się więcej

Tylko fragment – recenzja filmu „Jean-Luc Godard. Imaginacje”

Najnowszy film Jean-Luca Godarda, „Le livre d’image” to dzieło samo w sobie wyjątkowe, choć nie bez precedensu w filmografii reżysera. Podobną formę wyrazu zastosował Francuz chociażby w swoich „Historiach kina”. To rodzaj wizualnego eseju, składającego się z kolażu fragmentów filmów, tekstów (mówionych i pisanych) oraz różnego rodzaju dźwięków. Nawet napisy tłumaczące film na język angielski … Dowiedz się więcej

Igraszka – recenzja filmu „Dom, który zbudował Jack”

dom który zbudował jack

Lars von Trier szokuje branżę filmową zupełnie jak, Larry Flynt prasową. Tylko przed polskim pokazem premierowym jego dzieła ludzie poddani transgresji biegli ku najlepszemu miejscu. Widownia wrzała, zastanawiając się czy obraz, który zaraz zobaczą jest tak brutalny jak mówią. U Duńczyka wszystko nakręcone jest jak szwajcarski zegarek, on doskonale zdaje sobie sprawę z tego co … Dowiedz się więcej