Zimny trup – recenzja filmu „Wielkie zimno”

Wielkie Zimno

„Debiuty rządzą się swoimi prawami” – to truizm tak wyświechtany, że nikomu z pewnością nie chce się z nim nawet polemizować, jednak kiedy oglądałem „Wielkie zimno”, właśnie taka myśl przychodziła mi do głowy. Dobrze pamiętam energię bijącą z „Clerks” Kevina Smitha, czy „Wściekłych psów” Quentina Tarantino. I chociaż nie chcę nawet porównywać filmu Francuza do … Dowiedz się więcej